Nowy gravel Orbea Terra (2022)

Poznaj nową odsłonę gravela Orbea Terra z kolekcji na 2022 rok.

Drukuj

W kolekcji hiszpańskiego producenta całkowitemu odświeżeniu uległ gravel - Orbea Terra. Na 2022 rok ich szutrówka ma agresywniejszą geometrię, a do tego oferuje więcej komfortu i przestrzeni na szersze opony.

Gravel Orbea Terra miał swoją premierę w 2017 roku i wówczas była to konstrukcja o dość łagodnej i komfortowej geometrii zaczerpniętej z roweru szosowego endurance. Do tego Hiszpanie dodali bardziej płaski kąt główki (niż w szosie) oraz miejsce na opony o szerokości do 40 mm. Segment rowerów szutrowych podlega jednak ciągłej ewolucji i - dokładnie wpisując się w nurt popularnych obecnie zmian - Orbea przygotowała nową odsłonę swojego gravela. 

 

 

Zobacz też:

 

 

 

Ciekawa rama i geometria

Hiszpański producent podkreśla, że ich nowy rower jest zwinniejszy i bardziej stabilny jednocześnie. Lepszą reaktywność i dynamikę prowadzenia zapewnia tu ostrzejszy kąt główki oraz fakt, że zastosowano krótszy mostek. Inicjacja skrętu i słuchanie się ciała na pewno na tym zyskają. Dodatkowo tył jest ekstremalnie krótki. Dolne rurki tylnego trójkąta mają jedynie 420 mm, czyli mniej, niż rowery przełajowe, które najczęściej mają 425 mm - wow - to robi wrażenie. Z kolei stabilność osiągnięto przez obniżenie suportu (większy BB drop) oraz wydłużenie reach’u. 

 

 

Pomimo takich zmian nowa Orbea mieści szersze opony, niż dotychczas. Konkretnie do 45 mm przy kołach 700c i 50 mm przy 650b. Tyle miejsca zawdzięcza się asymetrycznej konstrukcji tylnego trójkąta, gdzie wyjątkowo mocno obniżona została dolna rurka po stronie łańcucha i mechanizmu korbowego. To rozwiązanie pozwala pogodzić krótki chainstay z dużym tire clearance’em oraz możliwością stosowania napędów z dwoma blatami w korbie. 

 

Rama nowej Terry jest karbonowa, natomiast wkrótce dostępne mają być też wersje z aluminium. Węglowa Terra ma mocowania na bidony w kilku miejscach oraz możliwość zamontowania błotników, natomiast w aluminiowej ma być też opcja zamocowania bagażnika stałego. Fajnym rozwiązaniem jest też schowek w ramie pod koszykiem biodnu. Rozmiarówka to aż 6 wielkości ramy: XS, S, M, L, XL i XXL. W europejskiej ofercie jest 6 wersji wyposażeniowych, a ciekawostką jest też możliwość kastomizacji rowerów za pomocą Orbea’s MyO custom bike builder tool - możliwe są modyfikacje malowania i specyfikacji.

 
 

 

Ciekawie rozwiązano też prowadzenie przewodów. Okablowanie jest całkowicie schowane w ramie, co oczywiście wygląda świetnie, ale zapewne trochę zmęczy mechaników pracujących przy Orbeach. Szczególnie skomplikowane jest prowadzenie przy kierownicy, gdzie kable są całkowicie schowane w ramie i nawet wymiana łożysk w sterach zapewne do łatwych nie należy. Z drugiej strony - poza wyglądem - zastosowane prowadzenie to również zaleta w kontekście przytroczenia dużej sakwy z przodu.

 

Komfort nie tylko od opon

Korzystając z możliwości, jakie niesie technologia produkcji karbonowych ram, producent wykonał kilka prostych zabiegów, które miały na celu podniesienie wygody podczas jazdy. Oczywiście to istotne w rowerze, gdzie większość amortyzacji drgań pochodzi jedynie od opon. Jednym z nich jest po prostu większy sloping. Fakt, że rura podsiodłowa jest krótsza, wymaga większego wysunięcia sztycy, a to z kolei daje jej większą amplitudę odgięcia. Wspornik siodła ma średnicę jedynie 27,2 mm, więc jest podatny pracę i pomoc w amortyzowaniu drgań, a będąc mocniej wysunięty z ramy mocno wygina się podczas jazdy. Poza tym sama konstrukcja węglowej ramy jest podporządkowana wygodzie. Zwrócono uwagę na odpowiednie ułożenie karbonowego tworzywa na odcinku między suportem a sztycą, które również zostało podporządkowane wygodzie - rama ma pracować w płaszczyźnie pionowej, przy zachowaniu sztywności bocznej. Również przedniemu widelcowi nadano specjalny kształt, który zapewnia więcej komfortu. Bez dwóch zdań widać, że Orbea korzysta z dobrodziejstw, które oferuje włókno węglowe. Uważamy, że to dobry krok, bo - choć są skuteczne - dodatkowe systemy amortyzacji niepotrzebnie komplikują i podrażają rowery typu gravel.

 

 
 

 

 

Wersje karbonowych graveli Orbea Terra

  • Terra M30 Team 1x - Napęd Shimano GRX RX600 1x11 i koła Orbea Ready GR
  • Terra M30 Team - Napęd Shimano GRX RX600 2x11 i koła Orbea Ready GR
  • Terra M20 Team - Napęd Shimano GRX RX810 2x11 i koła Orbea Ready GR
  • Terra M31e Team 1x - Napęd SRAM Rival eTap AXS XPLR 1x12 i koła Fulcrum Rapid Red 900 DB
  • Terra M20i Team - Napęd Shimano GRX Di2 RX815 2x11 i koła Fulcrum Rapid Red 900 DB
  • Terra M20e Team -  Napęd SRAM Force eTap AXS XPLR 1x12 i koła Fulcrum Rapid Red 500 DB

Ceny wahają się od 14 699 zł do 24 999 zł.

Strona producenta: www.orbea.com