KROSS 2019: co ciekawego w nowej kolekcji?

Relacja z prezentacji i testów nowej kolekcji KROSS 2019 w Świeradowie-Zdroju

Drukuj
Bartek Woliński / www.wolisphoto.com

KROSS rośnie w siłę na arenie międzynarodowej - i mowa tu nie tylko o istnieniu potęgi w postaci drużyny KROSS Racing Team. Polski producent puka do drzwi grona najciekawszych producentów rowerów na świecie, a uświadomiła nas o tym prezentacja nowej kolekcji w Świeradowie-Zdroju.

Ścieżki w górach Izerskich i polska złota jesień - w tak wyjątkowych warunkach przyszło nam poznać najciekawsze nowości marki KROSS na sezon 2019. Polski producent już dawna uchodzi za najważniejszego gracza na rodzimym rynku rowerów, jednak plany osób stojących za marką sięgają o wiele dalej, niż nasze polskie podwórko - wiedzieliśmy to już od dłuższego czasu (przykład to chociażby KROSS Racing Team, czyli obecnie za sprawą Jolandy Neff i Mai Włoszczowskiej najsilniejszy team w damskim XC). To co zobaczyliśmy w Świeradowie-Zdroju tylko nas w powyższym przekonaniu utwierdziło - KROSS bez kompleksów zapukał do grona najbardziej uznanych producentów na świecie i nasze twierdzenie jest w pełni uzasadnione.

 

 

 

 

Nie chodzi tylko o nowe modele!

Otóż prezentacja w Świeradowie wcale nie rozpoczęła się od pokazania nowości modelowych. Ekipa KROSS zaprezentowała nam film, przedstawiający nową fabrykę polskiego producenta, która skupia się na... produkcji ram z włókna węglowego! Tak, tak, dobrze czytacie - KROSS rozpoczyna produkcję ram z carbonu w Polsce, co w czasach kiedy wszyscy produkują ramy w Azji, jest sporym ewenementem. Oczywiście nie twierdzimy, że posiadanie własnych linii produkcyjnych na Tajwanie jest jakkolwiek złe dla samego produktu, bo akurat ta część Azji w naszych oczach uchodzi za wyjątkowo solidny technologicznie zakątek świata w perspektywie budowania ram. Mimo tego KROSS postanowił pójść o krok dalej - póki co w polskiej fabryce produkowane są ramy do dwóch modeli hartaili Level (mowa o wariantach 10.0 i 11.0). Dzięki temu, że KROSS przenosi produkcję ram z włókna węglowego możliwym stało się obniżenie cen modeli Level 10.0 i 11.0 - za sprawą autorskiej technologii tworzenia ram z włókna węglowego. Oczywiście przeniesienie produkcji do Polski ma jeszcze jeden plus - o wiele łatwiejszy proces stałej kontroli jakości procesu produkcji. A to akurat jest nie do przecenienia. To jeszcze nie wszystko - postawienie na swoją fabrykę ram carbonowych pozwoliło marce KROSS w przypadku dwóch wspomnianych powyżej modeli obniżyć cenę detaliczną - Level 10.0 i 11.0 są o około 1000 zł tańsze niż przed rokiem, a do tego wariant 10.0 posiada jeszcze lepsze wyposażenie. Dla przykładu - carbonowy Level 10.0 kosztować będzie 5999 zł i na pokładzie posiada już powietrzny amortyzator Rock Shox Recon RL Air. Brzmi sensownie?

 

 

 

 

Cross-country rządzi!

Ten model jeszcze przed oficjalnym dołączeniem do oferty KROSS zdążył zdobyć drużynowe mistrzostwo świata z Jolandą Neff oraz postawił kropkę nad i w wygranej w generalce Pucharu Świata - mowa oczywiście o wyścigowym fullu Earth, na który wszyscy czekali od dłuższego czasu. W ofercie lądują 4 warianty tego modelu. Topowy wariant to w pełni karbonowy Earth TE (Team Edition) z nową grupą Shimano XTR M9100 (napęd 1x12) oraz z widelcem Rock Shox SID WC, drugi od góry to model Earth 4.0 (także wykonany w całości z włókna węglowego) wyposażony w napęd SRAM GX Eagle (1x12) oraz amortyzację Fox (z widecem Fox Performance 32 Elite), Earth 3.0 to konstrukcja z przednim trójkątem z karbonu oraz z aluminiowym wahaczem - na wyposażeniu modelu znajdziemy m.in. napęd złożony na podzespołach Shimano SLX oraz XT (cena: 11999 zł), natomiast gamę modeli Earth otwiera model 2.0 - przód i tył zbudowano tu z aluminium, a na wyposażenie składa się m.in. napęd Shimano Deore (2x10) czy widelec Rock Shox Recon RL Air (cena: 7499 zł).

 

 
 

 

 

A jaki jest dokładnie charakter Eartha? Jak każdy nowoczesny full do XC został on zaprojektowany z myślą o najbardziej technicznych trasach wyścigów XC. I to widać na papierze oraz czuć podczas jazdy - spotkamy tu oczywiście 29-calowe koło we wszystkich rozmiarach, wypłaszczony do 68 stopni kąt głowy ramy i krótki chainstay. Rama otrzymała wszystkie nowoczesne standardy rowerów MTB: taperowane stery, sztywne osi Boost, asymetryczny tylny trójkąt, karbonowy link zawieszenia we wszystkich modelach, wewnętrzne prowadzenie linek i możliwość zamontowania droppera czy mocowanie hamulców w standardzie flat mount. Rama bez dampera legitymuje się masą 1850 g. Zawieszenie modelu Earth to kinematycznie jednozawias, na który to najwięksi światowi producenci stawiają w przypadku właśnie fulli do XC. Wnioski? Czekaliśmy, czekaliśmy, ale finalnie na rynku ląduje bardzo dopracowany model, który już zdążył udowodnić, że nie brakuje mu zupełnie niczego, aby rywalizować na najbardziej prestiżowych zawodach na świecie. 

 

 
 

 

 

Na ścieżkach pod Smrkem mieliśmy okazję spędzić kilka godzin na modelu Earth 3.0. Pierwsze wrażenia? Ten model to coś więcej, niż tylko szybki full do XC - łączy w sobie dynamikę prowadzenia z dużą stabilnością, za sprawą jego geometrii. Jednozawias pracuje efektywnie na technicznych podjazdach, nie odczuwa się przesadnego bujania, a zawieszenie jest dobrze odizolowane od pracy napędu. Najwięcej potencjału Earth zdradza jednak na zjazdach - doszliśmy do wniosku, że po zamontowaniu tu droppera możemy mieć nie tylko rower, który pozwoli nam na walkę o czołowe lokaty w maratonie, ale da nam masę frajdy podczas jazdy na łatwiejszych technicznie trasach, takich jak te w Świeradowie czy niektóre linie w Bielsku czy Srebrnej Górze. Po części mamy tu przedefiniowanie pojęcia uniwersalności - dziś już nie tylko ścieżkowiec może kandydować do miana jedynego roweru w Waszym garażu. W niedalekiej przyszłości liczymy na to, że przetesutujemy Eartha dogłębnie na własnym podwórku!

 

 

 

 

Gravel i CX

W nowej kolekcji KROSS w końcu oficjalnie lądują szutrówki, które do tej pory krążyły tylko jako zajawki w mediowych kuluarach. Co więcej - obok 3 modeli graveli polski producent stworzył także 2 modele przełajówek. 

Linia graveli nazwana została Esker i składa się na nią model aluminiowy z w pełni karbonowym widelcem (Esker 6.0), model stalowy (Esker 4.0) oraz wariant w pełni aluminiowy (Esker 2.0). Wszystkie z modeli skonstruowane zostały z myślą o nieco bardziej komfortowej względem szosówek geometrii, tak aby móc wygodnie spędzić na Eskerze wiele godzin na szosie czy szlaku. Każdy z modeli dopuszcza możliwość montażu bagażnika stałego oraz błotników, co w perpektywie bikepackingowych włóczęg jest istotne. Podobnie sprawa ma się z konfiguracją napędu - KROSS w Eskerach stawia na napędy z 2-biegową przerzutką z przodu, aby jeszcze mocniej podkreślić uniwersalny charakter tej linii. Seryjnie Esker 6.0 oraz 2.0 stoją na oponie 37C, natomiast stalowy model 4.0 posiada oponę 42C - dostawcą gum jest WTB. Co ważne - modele posiadają wkręcane miski suportu w standardzie Hollowtech II, co zdecydowanie przypadnie do gustu osobom własnoręcznie serwisującym rower - to rozwiązanie jest powszechnie uznane za mniej awaryjne i łatwiejsze w serwisie niż spotykany w bardziej wyczynowych rowerach PressFit. W modelach aluminiowych gołym okiem widać też asymetrię tylnych widełek. Wszystkie modele oparte zostały oczywiście o hamulce tarczowe.

 

 
 

 

 

Najlepiej wyposażony model Esker 6.0 za cenę 5999 zł oferuje m.in. grupę podzespołów Shimano 105 R7000 (napęd 2x11), gdzie wyjątkiem jest korba w postaci modelu RS 510 z tarczami 46/36T. Warto natomiast podkreślić tu zastosowanie hamulców hydraulicznych właśnie z nowej odsłony grupy Shimano 105. Stalowy model Esker 4.0 to naszym zdaniem mistrz stylówy i doceni go każdy koneser spod znaku Cr-Mo. Na wyposażeniu stalowej szutrówki znajdziemy podzespoły z grupy Shimano Tiagra, korbę FSA Omega i hamulce AVID CB BB5R (cena: 4499 zł). Gamę otwiera w pełni aluminiowy Esker 2.0, który podobnie jak topowa sztóstka posiada stery tapered. Wyposażenie w tym wypadku to bardziej rekreacyjna grupa Shimano Claris (2x8 - docelowo także mechanizm korbowy będzie z grupy Shimano Claris) - cena modelu 2.0 to 3499 zł.

 

 
 

 

 

 

 
 

 

 

Vento CX - to linia przełajówek, których ramy posiadają bardziej agresywne, wyścigowe zacięcie porównując do Eskera (czytaj: pozycja jest bardziej pochylona, aby mocniej dociążyć przednie koło, co ma kluczowe znaczenie w szybkiej jeździe na krętych, technicznych trasach CX). W gamie znajdziemy dwa modele - wyższy Vento CX 4.0 to konstrukcja aluminiowa z karbonowym widelcem, natomiast wersja niższa CX 2.0 to model w całości zbudowany z aluminium - w obu modelach znajdziemy taperowane główki sterowe, mocowanie hamulców flat mount, sztywne ośki kół 12 mm oraz napędy z jednym blatem z przodu - z tą różnicą, że model wyższy posiada twardsze przełożenia (kaseta 11-36), natomiast model niższy jest bardziej łaskawy dla mniej wytrenowanej nogi (kaseta 11-42). Na wyposażeniu Vento CX 4.0 w cenie 5999 zł dostajemy m.in. korbę i przerzutkę SRAM Rival, a także manetki i hamulce hydrauliczne SRAM Apex, natomiast model CX 2.0 wyceniony został na 3999 zł i w przeważającej części zbudowany został na grupie SRAM Apex (wyjątek to mechaniczne hamulce tarczowe Tektro MD-C550).

 

 

 

 

Tylko dla kobiet

Kolejnym ważnym punktem w nowym portfolio jest kolekcja dedykowana tylko dla kobiet - mowa tu o bardziej wyczynowych modelach, które zaadaptowane zostały do potrzeb kobiecej anatomii. W linii szosówek Vento KROSS stworzył dwa modele damskie: to 6.0 WMN oraz 3.0 WMN (dostępne w 4 damskich rozmiarach od XS do L). Model 6.0 WMN to w pełni karbonowa konstrukcja, na wyposażeniu której znajdziemy napęd Shimano Tiagra (2x10) - cena to 5999 zł. Model niższy 3.0 WMN w cenie 3499 zł oferuje aluminiową ramę oraz karbonowy widelec (oczywiście z taperowanym masztem) i napęd 2x9 z grupy Shimano Sora.

Podobnie sprawa ma sie w gamie hardtaili Level - tam z kolei na kobiety czeka karbonowy model Level 10.0 WMN oraz dwa modele aluminiowe: 8.0 oraz 7.0. To jednak nie wszystko - KROSS zaprezentował także nową linię odzieży dla Pań, którą nazwano Femine. Projektanci przy tworzeniu tej linii wzięli pod uwagę feedback ponad 60 zawodniczek. Nowa odzież skrojona została oczywiście pod kobiecą sylwetkę, została wyprodukowana od A do Z w Polsce, a kolorystykę i design dopasowano do malowań damskich rowerów KROSS.

 

 
 

 

 

29" górą w enduro i trailu

Pewnie słyszeliście już, że na sezon 2019 flagowa endurówka Moon staje na 29-calowym kole. To jednak nie wszystko - 29-calowy lifting nie ominął także linii rowerów szlakowych, czyli fulla Soil i hardtaila Dust.

W linii Soil zmienia się nie tylko rozmiar koła. W nowym Soilu projektanci udoskonalili geometrię oraz kilka innych elementów - nowa generacja pełnozawieszonego ścieżkowca KROSS otrzymuje kąt głowy ramy 68 lub 67 stopnia. Geometrię możemy modyfikować poprzez nowy system Flip-Chip, który teraz wymaga jedynie zmiany ustawienia mocowania dampera w linku zawieszenia, a nie tak jak poprzednio, wymiany specjalnego ogniwa w mocowaniu tylnego dampera. W nowym Soilu znalazło się też miejsce na mocowanie bidonu. Pomimo tego, że mamy tu 29" koło zachowano bardzo krótki chainstay (435 mm - tyle samo, co w modelu Moon). Wszystkie modele Soil bazują w dalszym ciągu na aluminiowych ramach. Topowy Soil 3.0 kosztować będzie 13999 zł - w tej cenie dostajemy naprawdę sporo, bo mowa o napędzie SRAM GX Eagle, widelcu Fox Performance Elite 34 z tłumikiem FIT4, damper Fox FLOAT DPX2 czy dropperze Fox Performance Elite. Co ciekawe już nawet podstawowy Soil 1.0 czy Moon 1.0 posiadają na seryjnym wyposażeniu sztycę regulowaną. Duży plus dla KROSS za stosunek ceny do jakości specyfikacji nowych modeli.

 

 
 

 

 

Kropka nad i, a raczej nad "e-"

No właśnie - model Soil Boost, a więc elektryczny odpowiednik ścieżkowego Soila to kolejna ważna pozycja w katalogu. Soil Boost nadal bazuje na systemie wspomagania pedałowania Shimano STEPS E8000, o której mogliście czytać już w wielu artykułach na naszym portalu. Co jednak trzeba podkreślić - Soil Boost daje możliwość zmiany seryjnych kół 27,5+ na rozmiar 29 cali. Do tego punkty obowiązkowe - sztywne osi kół Boost, wewnętrzne prowadzenie linek, stery taperowane i w wersji 2.0 sztyca regulowana.

Modele z nowej kolekcji zobaczyć możecie już na stronie producenta: www.kross.pl

Fot. www.wolisphoto.com