Szutry
Zdecydowanie najgłośniejszą premierą marki Romet na kolejny rok jest wprowadzenie na rynek całkiem nowego roweru gravel, zbudowanego na karbonowej ramie i karbonowym widelcu. NYK, bo tak nazywa się nowa "węglowa" szutrówka, zdążył zgarnąć już nagrodę Targów Kielce na minionym Bike-Expo w kategorii Design. Nowa gravelówka to jednak o wiele więcej, niż tylko dopracowana strona wizualna.
Patrząc na liczby stojące za Rometem NYK można wywnioskować, że geometria nawiązuje w pełni do tego, czego oczekują po szutrówkach użytkownicy. Jest to więc pomost pomiędzy komfortową pozycją osiąganą m.in. przez wydłużoną rurę czołową, a nieco bardziej "szybkim" charakterem. W konstrukcji framesetu nie zabrakło pozycji obowiązkowych, jeśli chodzi o nowoczesny rower gravel: są hamulce tarczowe z mocowaniem flat-mount, sztywne osi kół 12 mm, taperowana rura sterowa oraz wewnętrzne prowadzenie przewodów. Na liście wyposażenia jeden z najbardziej sprawdzonych w rowerach gravel napędów, a więc SRAM Apex 1x11, który cechuje się prezycyjną i "męską" charakterystyką pracy (na uwagę zasługuje m.in. wyraźne indeksowanie manetki zmiany biegów czy mocna sprężyna przerzutki, która radzi sobie nawet w cięższym terenie). Opony - to element, który w przypadku klasyfikacji rowerów gravel ma kluczowe znaczenie - NYK stoi na gumach Schwalbe G-One o szerokości 38 mm, która spokojnie pozwala na zjazd w bardziej wymagający teren. Rower wg danych katalogowych ważyć będzie 9 kg.
Nowa kolekcja graveli to jednak nie tylko karbon - polski producent przygotował także coś w niższych cenach, aby otworzyć możliwość zakupu szutrówek dla szerszej publiki. Geometrycznie wszystkie modele są do siebie zbliżone. Grono rodziny otwiera model Aspre - zbudowany na aluminiowej, hydroformowanej ramie i karbonowym widelcu rower o taperowanej rurze sterowej wyposażony został w grupę Shimano Claris (2x8) i posiada mechaniczne hamulce tarczowe Shimano R317. Również tutaj znajdziemy opony o szerokości 38 mm dostarczone przez Schwalbe. Rower waży 10,2 kg i został wyceniony na 2749 zł. Brzmi dobrze prawda?
Pośrodku szutrowej drabinki modelowej czekają jeszcze nowe wcielenia starego znajomego, a więc Boreasa. Do wyboru mamy dwa modele aluminiowe z karbonowym widelcem, oparte o podzespoły SRAM Apex (główna różnica to hamulce - hydrauliczne lub mechaniczne). Ceny to odpowiednio 3199 zł za Boreasa 1 oraz 3999 zł za Boreasa 2.
Szosa
Kolekcja Rometa to także rozbudowana rodzina szosówek - w katalogu 2018 znajdziemy 10 modeli szosowych w tym 3 zbudowane w całości z karbonu oraz 7 szosówek aluminiowych (z karbonowymi widelcami) - w tym jedną szosę przeznaczoną tylko dla kobiet. Stawkę otwiera oczywiście topowy Huragan CRD Team, który posiada mocno wyścigową geometrię i kompletną grupę Shimano Ultegra w najnowszej odsłonie R8000. Jak zwykle w przypadku szos Rometa dobry jest stosunek ceny do jakości, bo CRD Team wyceniono na 8499 zł!
Najwięcej nowego dzieje się jednak w przypadku szos aluminiowych, które również pochwalić mogą się bardzo konkurencyjnymi cenami. Jeśli chodzi o charakter szos Rometa, wydaje się, że znajdziemy w nich "złoty środek" pomiędzy konstrukcjami zawodniczymi, a szosami bardziej komfortowymi (tzw. endurance). Tak, aby zawodnicy teamu fabrycznego mogli z powodzeniem na tych rowerach trenować, a początkujący kolarz w przypadku modeli niższych trafił na coś nieprzesadnie radykalnego.
Wśród aluminiowych, wykonanych w technologii hydroformowania, szos najwyższym modelem jest Huragan 4 - na wyposażeniu znajdziemy grupę Shimano Tiagra (2x10) oraz koła Alexrims z 35 mm profilem. Na pokładzie oczywiście karbonowy widelec ze stożkową główką ramy. Cena to w tym przypadku 3349 zł. Oczko niżej w rodzinie stoi zbudowany na tej samej ramie i widelcu, oraz stojący na tych samych kołach Huragan 3. Różnica polega na zastosowanym napędzie - w tym przypadku to Shimano Sora, co dołożyło do wagi 600 g, ale pozwoliło obniżyć cenę na: 2849 zł. Stawkę całkiem nowych Huraganów zamyka model 2+. Sytuacja ma się analogicznie do poprzedników jeśli chodzi o ramę, widelec czy koła, natomiast napęd jaki tu spotkamy to Shimano Claris (2x8). Co ciekawe waga katalogowa to tak jak w przypadku poprzednika 9,6 kg, natomiast cena: 2549 zł.
E-bike
Trzeba oddać Rometowi to, że wśród największych polskich producentów jako pierwszy na tak dużą skalę zaangażował się w stworzenie szerokiej gamy wyspecjalizowanych modeli elektrycznych. Już rok temu w katalogu firmy z Dębicy pojawiły się stojące na naprawdę wysokim poziomie rowery MTB ze wspomaganiem elektrycznym - na czele tej grupy dumnie stał model ERE 500 (enduro / all mountain), którego mieliśmy okazję sprawdzić w praktyce (Test: Romet ERE 500). "500-tka" jako perełka w kolekcji nie zmienia się w kolejnym roku, dlatego zainteresowanych odsyłamy do testu modelu.
Ciekawą pozycją jest ERM 201 - e-MTB w postaci hardtaila o geometrii balansującej pomiędzy cross-country i trailem. Zastosowany system wspomagania to uznany Shimano STEPS E8000 - na szczęście Romet w tym względzie blisko współpracuje z japońską marką. Dlaczego na szczęście? STEPS to w chwili obecnej wg wielu najbardziej atrakcyjny napęd do e-bike na rynku, bo oferuje topowe parametry i jednocześnie jest najlżejszym i najbardziej kompaktowym systemem. Poza napędem Shimano STEPS model ERM 201 wyposażony został w widelec RockShox Gold Recon, a na liście specyfikacji roi się od komponentów Shimano Deore (od napędu, aż do piast w kołach). 9699 zł - tak kształtuje się w powyższym przypadku cena katalogowa.
Romet posiada w ofercie także sporo miejskich e-bików - to temat na osobny artykuł, ale co warte odnotowania - tam także stawia się przede wszystkim na wspomaganie Shimano STEPS.
MTB
W gronie najciekawszych rowerów górskich zmienia się nieco mniej niż w przypadku poprzednich segmentów. Uwagę zwiedzających tegoroczne Bike-Expo z pewnością absorbował prototyp zjazdówki Rometa, która to jednak jest póki co traktowana tylko w kategoriach "przecieku" z kolekcji przyszłorocznej.
Z punktu widzenia kupującego warto zauważyć, że Romet wprowadził do katalogu nową wersję karbonowego hardtaila do XC, a więc Monsuna (którego testowaliśmy przed rokiem w innej specyfikacji). Monsun 3 to 29-calowy wyścigowy hardtail z włókna węglowego, na pokładzie którego znalazła się grupa napędowa SRAM GX Eagle 1x12 oraz ścigancki widelec RockShox SID RL. Waga całości (z kołami DT Swiss X1700) to 9,7 kg - świetny wynik. Cena: 9999 zł. W ofercie pozostaje Monsun 2 oparty o napęd Shimano SLX oraz Monsun 1, zbudowany na podzespołach Shimano Deore.
Producent: romet.pl