Marin Wolf Ridge 2018 z zawieszeniem R3ACT

Drukuj

Marin pozostaje w ofensywie - podczas Sea Otter zaprezentowano całkiem nowego uniwersalnego fulla, który wyróżnia się zastosowaniem innowacyjnego zawieszenia: chodzi o system Naild R3ACT.

Idea stojąca za powstaniem nowego modelu zaawansowanego fulla od Marina była prosta. Powrót do czasów, kiedy nikt nie zastanawiał się nad tym, jaki rower będzie pasował do danej trasy. Rower był po prostu górski - co oznaczało ni mniej ni więcej najlepszą dostępną w danym czasie maszynę do podjazdów i zjazdów w każdych warunkach. Wolf Ridge ma przywrócić ten stan, wykorzystując potencjał najnowszej technologii w taki sposób, aby stać się absolutnie uniwersalnym MTB. Podjeżdżać tak, abyśmy nigdy nie zatęsknili za hardtailem, a przy tym na zjazdach oferować możliwości bez limitu - ograniczeniem ma być tylko wyobraźnia i umiejętności samego zawodnika.

 

 
 

 

Idzie nowe?

Już pierwszy rzut oka na Wolf Ridge wskazuje, że to rower absolutnie niecodzienny. Nawet abstrahując od dość futurystycznych kształtów karbonowej ramy i wykorzystania dużych kół 29 cali przy widelcu 160mm skoku nie da się nie zwrócić uwagi na intrygujący system zawieszenia. To R3ACT firmy Naild, założonej przez Darrela Vosa. Marka niezależna, oferująca swoją autorską koncepcję amortyzacji wybranym firmom. Marin dość wcześnie włączył się w prace rozwojowe nad tą koncepcją, od początku planując jej zintegrowanie z nową platformą uniwersalnego roweru jakim ma się stać Wolf Ridge. Dzięki temu koncepcję R3ACT udało się zestroić i przygotować specjalnie pod kątem możliwości i charakterystyki nowego twentyninera.

 

 

 

Kilka szczegółów technicznych - R3ACT to aż 160 mm skoku zawieszenia wykorzystujące tradycyjny damper oraz specjalny tłok zamknięty wewnątrz karbonowej ramy. Idea nieco przypomina system znany z ram Yeti, jednak idzie o krok dalej, choćby dzięki odizolowaniu od warunków atmosferycznych (mówiąc kolokwialnie - błota i wody, jakich nie brakuje w okolicach tylnego koła i środka supportu). 

Projektanci Naild i Marin twierdzą, że system R3ACT jest w stanie zamienić wykorzystujący go rower w maszynę iście uniwersalną, która pomimo dużego skoku nadawałaby się nawet do startu w wyścigu XC (co przy wadzie 13,2 kg w topowej specyfikacji nie wydaje się tak abstrakcyjne). Zawieszenie ma za zadanie zapewnić stabilną platformę do pedałowania w każdych warunkach oraz doskonałą trakcję przy utrzymaniu niższego niż w przypadku konkurencji SAGu - na poziomie 20% ugięcia. Ciekawostką jest ogromny potencjał rozwojowy systemu R3ACT, który został zamknięty wewnątrz dość prostego wahacza - można go bez większych adaptacji wykorzystywać do produkcji różnych rowerów, od ciężkiego enduro po lekkie maszyny all mountain.

 

 
 

Konfiguracje

Na rynek trafią dwie specyfikacje nowego modelu Wolf Ridge. Topowa, oznaczona jako Pro oferować ma zawieszenie Fox 36 i Float X2, napęd SRAM XX1 Eagle oraz koła e-thirteen. Drugi wariant, Wolf Ridge 9 to amortyzacja Rock Shoxk Lyrik i Monarch, napęd SRAM X01 Eagle i koła Stan's NoTubes. W obydwóch wersjach tak zaawansowanego roweru znajdziemy komponenty renomowanych firm, takich jak Deity, e-thirteen czy nieodzowne sztyce regulowane.

Strona dystrybutora: www.marinbike.pl