Nowości Cannondale 2017 na szosie

Drukuj

Na rynku rowerów szosowych aż roi się od ciekawych nowości. Jak co roku uwagę mocno przyciągają premiery amerykańskiego potentata w postaci marki Cannondale. Co ciekawego znajdziemy w ofercie Amerykanów?

Tym co najbardziej elektryzuje tłumy fanów kolarstwa szosowego, jeśli chodzi o nowości sprzętowe, jest wprowadzanie hamulców tarczowych do nowych modeli. To zjawisko absolutnie powszechne - tarczówki wraz z takimi terminami jak flat mount (nowy standard montażu) na stałe zagościły w świecie wąskich opon i raczej stąd nie odejdą, niezależnie od tego kiedy UCI pozwoli na ich masowe użycie w peletonie (a tarcze do ścigania powrócić mają już w przyszłym sezonie). Najwięksi gracze na rynku nie mogą pozwolić sobie na żadne zaskoczenie ze strony UCI, dlatego premiery modeli na rok 2017 to właśnie szosówek w wariantach z tarczówkami. Co to oznacza w praktyce?

Oferta Cannondale na rok 2017 to przede wszystkim jeszcze większe poszerzenie gamy modeli. Oprócz wspomnianych modeli z hamulcami tarczowymi całkiem spore zmiany dotykają rowerów przełajowych oraz tego z czego Amerykanie spod znaku zielonego "C" słyną - zaawansowanych konstrukcji z aluminium.

Supersix Evo Disc i Evo Hi-Mod Disc

Wkroczenie hamulców tarczowych w świat topowych wyścigowych modeli Evo i Evo Hi-Mod to nielada wydarzenie z wielu wzgledów. O ile Cannondale wcale nie bał się "tarczówek" - w końcu pojawiły się one już w 2014 roku w wyścigowym aluminiowym CAAD10 Disc, tak długi czas istniał realny problem, aby pogodzić naturę modeli Supersix Evo z ideą hamulców hamulców tarczowych. Evo to ekstremalna sztywność, niska masa i komfort, nawet w przedziałach wagowych niższych niż limit UCI. Takie założenia wymagały naprawdę długiego procesu projektowania, który dałby pewność inżynierom Cannondale iż opracowali rower absolutnie bezkompromisowy i zgodny z tym czym Evo od zawsze było. Efektem jest zupełnie nowa rama, inna niż w modelach z hamulcami szczękowymi - wszystko po to, aby pomimo zmian konstrukcyjnych super lekkiej konstrukcji jakich wymagają hamulce tarczowe, dalej móc oferować rower szybki, lekki i komfortowy zarazem. Nowa rama w wersji Disc waży 829 gramów, a widelec 360 g, co daje wynik zaledwie o 120 gramów gorszy niż w rowerze tradycyjnym.

 
 

 

Zupełnie nowe są też koła Supersix Evo - Hollowgram to karbonowa konstrukcja Cannondale o imponującej wadze 1400 gramów i szerokości wewnętrznej 19 mm. Nowa rama, nowe koła to i podejście do opon zgoła nowoczesne - w modelach Evo Disc nie ma absolutnie żadnego problemu ze zmieszczeniem opon 28 mm.

 
 

 

Hamulce tarczowe pojawią się w dwóch męskich modelach Evo Hi-Mod - jednym na bazie osprzętu Ultegra Di2, drugim na bazie mechanicznej Ultegry. Jest też propozycja dla Pań - z elektroczną Ultegrą. W przypadku modeli Evo tarcze to również dwie wersje męskie z grupą SRAM RED i Ultegra Di2 oraz wariant damski na Shimano 105. 

Cannondale CAAD Optimo

Doświadczenia wyniesione z zaawansowanych aluminiowych modeli wyścigowych CAAD12 zostało przełożone na stworzenie nowej, nieco tańszej ramy aluminiowej nazwanej Optimo. Spotkamy w niej nieco mniej obsesyjną dbałość o ekstremalne parametry, jednak już na pierwszy rzut oka widać, iż ramy Optimo czerpią zdecydowanie więcej z zaawansowanej technologii CAAD12 niż dotychczasowej tańszej opcji znanej jako CAAD8.

Główna różnica od modelu droższego to użycie innego stopu aluminium. Waga - rama Optimo w wersji pod hamulce tarczowe to 1370g. Technologia projektowania, spawy i profilowanie pozostają takie same. Ciekawostką jest fakt, że tak jak topowe serie CAAD12, Synapse i EVO, tak i nowe ramy Optimo posiadają sztycę 25,4 dla jeszcze większego komfortu pochłaniania wibracji. W ofercie pojawi się 6 modeli Optimo (z czego dwa na hamulcach tarczowych), od najtańszego na grupie Shimano Claris do najdroższego oferującego osprzęt Shimano 105.

 

 

Cyclocross: SuperX i CAADX

Obydwa modele rowerów przełajowych Cannondale'a przeszły przez małą rewolucję, która ma je dostosować do zmieniających się warunków współczesnego ścigania w cyclocrossie. Okręt flagowy, SuperX to owoc głębokich inżynierskich przemyśleń - w przeciwieństwie do większości producentów na rynku, którzy w rowerach przełajowych próbują wdrażać trendy rodem z rowerów MTB takich jak progresywna geometria - długie górne rury ramy i krótsze mostki, Cannondale poszedł własną drogą. Lekka - 1000 gramów, rama nowego SuperX łączy dość tradycyjny kąt główki 71 stopni i offset widelca 55 mm. Sztywność zapewniają również obowiazkowe osie 12 mm zarówno z przodu jak i z tyłu.

 

 

Lekka karbonowa rama SuperX ułatwia też walkę z błotem. Prowadzenie przewodów jest oczywiście wewnętrzne, dodatkowo sprytnie ukryto zacisk sztycy, tak aby uniknąć niepotrzebnego odkładania się brudu. Nowa rama pomieści też opony do 40 mm, czyli więcej, niż nakazuje to limit dla zawodów UCI.

 
 

 

Aluminiowy CAADX dzieli z SuperX geometrię - technologia produkcji ramy zbliża go zaś do linii CAAD12 i Optimo. W aluminiowej ramie znajdziemy także zewnętrzne prowadzenie przewodów, tradycyjny zacisk sztycy oraz miejsce na błotniki - co sprawia, iż funkcjonalność tego roweru rozszerza się o bycie świetnym zimowym rowerem treningowym.

Nowa kolekcja szosowa Cannondale zdecydowanie nie rozczarowuje. Największą uwagę zdecydowanie robi wprowdzenie hamulców tarczowych do topowych modeli wyścigowych - dogłębnie przemyślane, dopracowane i projektowane od nowa modele EVO i EVO Hi-Mod to żywy dowód na to, jak bardzo branża rowerowa jest gotowa na ewentualne "otwarcie drzwi" dla tarczówek przez UCI.

Strona dystrybutora: www.cannondalebikes.pl