Konkurencja w gronie konstrukcji podobnego typu mocno nasiliła się w bieżącym roku, jednak Trek nie spoczął na laurach i tak jak zwykle zaproponował topowej klasy konstrukcję do enduro. Slash 29 na rok 2017 jest według Treka najsztywniejszym rowerem "niedownhillowym", jaki kiedykolwiek wyszedł spod ręki inżynierów z Waterloo w amerykańskim stanie Wisconsin. Zawieszenie oparto o dobrze znany system ABP, jednak zabrakło technologii Full Floater, czyli dampera ściskanego z góry i dołu. Dlaczego? Zdaniem Treka rozwiązanie to znacznie lepiej sprawdza się przy małym i średnim skoku, a nie takim jakim dysponuje nowy Slash. Po zmianie ustawienia na Low Slash stanowczo zmieni geometrię - rura czołowa zmieni kąt na 65,1° z 65,6°, rura podsiodłowa zmieni kąt z 74,1° do 73,6°, natomiast środek suportu obniży się z wysokości 35,2 do 34,5 cm.
Swój duży udział w polepszeniu sztywności ma przeprojektowana rura dolna, a właściwie brak wygięcia w pobliżu łącznika z rurą czołową. By chronić ramę przed koroną widelca Trek zastosował rozwiązanie knock-block, które blokuje stery zapobiegając uderzeniu. Maksymalna szerokość opon jakie przyjmie rama to 2,6". Amerykański producent tradycyjnie postawił na piasty w technologii Boost, nie zabrakło przy tym mocowań ISCG 05 oraz wewnętrznego prowadzenia przewodów również z linką prowadzącą do sztycy typu drop.
W sprzedaży pojawią się dwie konfiguracja 9.8 oraz 9.9 RSL. Ta pierwszy otrzyma widelec RockShox Lyrik RC z dwoma trybami pracy (160 i 130 mm), tłumik RockShox Super Deluxe RC3 oraz 11-rzędowy napęd SRAM X1. Taka konfiguracja wyceniona została na 23 999 zł. Droższy 9.9 RSL kosztuje 32 999 zł, jednak odnajdziemy tutaj widelec Fox 36 Talas, tłumik Float X2, 12-rzędową grupę SRAM Eagle XX oraz koła Bonragera z serii Elite.
Dystrybutor: www.trekbikes.com