GT Zaskar - kolejny rok legendy MTB

Drukuj

Modelem Zaskar firma GT wpisała się do historii kolarstwa górskiego, dając podwaliny do stworzenia współczesnego MTB. To rower niezwykły – stworzony w czasach, kiedy rower górski był... po prostu górski. Zaskar posłużył postaciom takim jak Hans Rey tworzyć podwaliny do dyscyplin, które dzisiaj znamy jako downhill czy enduro. W tym roku Zaskar obchodzi 25. urodziny – z tej okazji stając się... jeszcze bardziej uniwersalnym.

Protoplasta współczesnych rowerów MTB

Przypomnijmy – GT Zaskar u zarania swojej historii był wyjątkowo często wybierany przez zawodników, którzy chcieli spróbować czegoś nowego i pomóc swojemu ukochanemu sportowi ewoluować w stronę, jaka ich zdaniem była ciekawsza. Tak przecież powstał downhill, tak powstawał freeride – prekursorzy tacy jak wspomniany Hans Rey, ale i Steve Peat czy Josh Bender nie mieli do dyspozycji tak wyspecjalizowanego sprzętu jak dzisiaj, wiele zależało od ich wizjonerstwa i własnych przeróbek. I to właśnie oni wyjątkowo często wybierali model GT Zaskar, jako najbliższy idei wolności i uniwersalności, w której widzieli prawdziwego ducha kolarstwa górskiego. Pierwsza generacja Zaskara nie miała nawet amortyzacji – była za to pełna patentów, jakich nie znajdziemy w późniejszych rowerach górskich, a które miały za zadanie dostosować ówcześnie dostępną technologię do nowych zastosowań.

Jak słyszymy w okolicznościowych materiałach, najnowsza generacja GT Zaskar jest bliższa swoim korzeniom, niż którakolwiek ewolucja z ostatniego ćwierćwiecza. Zwraca na to uwagę zwłaszcza Hans Rey – legendarny freeridowiec, od początku związany z GT, który stał się wręcz ambasadorem freeridu i kolarstwa górskiego na świecie. Na czym ten powrót do korzeni polega? Przede wszystkim na szerokiej gamie modeli, które świetnie oddają to, iż Zaskar ma być rowerem do wszystkiego – od XC po trail, od wyścigów po prawdziwą radość z jazdy na dzikich szlakach. 

 

 

Jeden model, wiele wariantów

W ofercie jest aż 7 wersji Zaskara, których elementem wspólnym są koła o średnicy 27.5 cala i charakterystyczny kształt okolic łączenia górnej rury ramy z podsiodłówką (klasyka od początku Zaskara), jednak różnic również jest sporo. Zacznijmy od modeli najwyższych – Zaskar Carbon 27,5 LTD i wersja PRO to zupełnie różne rowery. Model pierwszy to niezwykle modny obecnie trailowy sztywniak, stworzony z myślą o fanach jazdy po krętych single trackach i zabawy na zjazdach. Niezwykle uniwersalny – lekka karbonowa rama została doposażona w zgodzie z najnowszymi trendami w all mountain – mamy więc bezkonkurencyjny amortyzator przedni Rock Shox Pike (wersja 120 mm), sztycę regulowaną Rock Shox Reverb, napęd w układzie 1 x 11 (korba Race Face Turbine, przerzutka tylna Sram X1) i super lekkie koła złożone z komponentów takich jak piasty DT Swiss i obręcze Stan's NoTubes Flow EX. Hamulce w tym modelu to sprawdzone SRAM Guide RS. Oczywiście zarówno przednie, jak i tylne koło wyposażono w sztywne osie, również ogumienie jasno wskazuje na zastosowanie tego roweru – zestaw Maxxis Ardent i High Roller to gwarancja trakcji w każdych warunkach. Ten rower jest najbliższy idei starego dobrego Zaskara – roweru tak uniwersalnego, że pozwalał na wygrywanie Pucharu Świata w XC, równocześnie wytrzymując kilkumetrowe dropy Hansa Reya. Tak zestawiony rower producent wycenia na 17499 zł.

Drugi najwyższym (bo nie można powiedzieć – drugim w kolejności, to rower do zupełnie innych zastosowań!) jest wyścigowy Carbon Pro. Za 14999 zł otrzymujemy sprzęt do wygrywania maratonów i wyścigów XC – karbonowa rama, Rock Shox SID XX, korba FSA SL-K i tylna przerzutka Shimano XTR. Ciekawostką jest dość uniwersalne zestawienie przełożeń – po tak zaawansowanym rowerze do wyścigów spodziewalibyśmy się układu 1 x 11, jednak GT postanowiło postawić na 2 x 11. Dlaczego tak? Odpowiedź na to pytanie leży w zastosowaniu komponentów Shimano, gdzie nie jest tajemnicą, iż dopiero dołożenie drugiego blatu z przodu daje podobny zakres różnic dostępnych przełożeń jak na „11” SRAMa. Koła podobnie jak w wersji trailowej bazują na komponentach DT i Stan's. Hamulce to przez wielu uważane za ideał Shimano XT.

 

 

 

 

Nie tylko dla zawodowców

Oczywiście nie tylko w tak wymagających klientów celuje GT z modelem Zaskar. W ofercie jest również kilka opcji tańszych, poczynając od otwierającego ofertę modelu Zaskar Sport za 4399. W modelu tym otrzymujemy aluminiową ramę, widelec Rock Shox XC30 oraz napęd bazujący na komponentach Deore. Nie zapomniano też o płci pięknej – dostępna jest wersja Zaskar Comp GTW o geometrii i charakterystyce komponentów dostosowanej do potrzeb Pań. Ofertę uzupełniają modele Zaskar Comp (4999 zł), Elite (6999 zł) oraz z ramami z włókna węglowego Carbon Elite (7999zł) i Expert (9999zł).

 

GT Zaskar to wyjątkowo ciekawa pozycja na rynku, łącząca w sobie kawał historii kolarstwa górskiego i niezwykle nowoczesną technologię. Ten rower zdecydowanie wyróżnia się z tłumu, bo w każdym aspekcie emanuje poszukiwaniem zupełnie innej drogi, niż bardziej „mainstreamowa” konkurencja.

Dystrybutor: www.gtbicycles.pl.