Wyścigi po drogach szutrowych, których dystanse przekraczają nawet 300 km, zyskują na popularności w USA, gdzie odbywa się spora ilość tego typu zawodów. Producenci zaczynają tworzyć nowe konstrukcje przeznaczone do takiej jazdy, jednak w większości są to po prostu standardowe rowery przełajowe. Nowa, karbonowa Salsa Warbird jest jednak od podstaw zbudowana pod kątem wyścigów łączących cechy przełaju oraz szosy.
Producent zastosował przemyślany system tłumienia drgań o nazwie Class 5 VRS. Skrót VRS oznacza Vibration Reduction System, czyli po prostu system redukujący wibracje. Jak działa? Opiera się on na łukowato wygiętym tylnym widelcu, w którym zabrakło mostka łączącego lewe oraz prawe ramię. W efekcie udało się uzyskać lepsze o 9% tłumienie drgań w stosunku do poprzedniej, tytanowej wersji ramy. Producent wyposażył karbonową ramę w sztywne osie DT Swiss RWS, hamulce post mount, suport PressFit 86, wewnętrznie poprowadzone pancerze oraz stożkowatą rurę sterową, w której umiejscowione zostały łożyska o średnicy 1 1/8" - 1 1/4". W konstrukcji znajdzie się miejsce na opony o szerokości do 44 mm. Finalna waga ramy zamknęła się wynikiem 1210g dla rozmiaru 56.
Nowy Warbird występować będzie także w wersji aluminiowej, która odziedziczyła wszystkie najważniejsze rozwiązania z karbonowej konstrukcji, jednak wykonanie z cięższego materiału zaowocowało wyższą masą ramy równą 1600 g dla rozmiaru 56. Mniej miejsca będzie też na opony - w aluminiowej ramie maksymalnie zmieszczą się gumy o szerokości 42 mm. Salsa Warbird trafi do sprzedaży w trzech konfiguracjach: topowej z karbonową ramą i grupą Rival 22 w cenie 3499 USD na rynku amerykańskim. Dwie tańsze propozycje powstają na aluminiowej ramie i wyposażone zostały w osprzęt Shimano 105 oraz Shimano Tiagra. Ich ceny to odpowiednio 2499 oraz 1499 USD. Dostępne będą również framesety - karbonowy w cenie 1999 oraz aluminiowy w cenie 999 USD.
Info: www.salsacycles.com