
Zanim jakikolwiek produkt trafi do seryjnej produkcji, najpierw musi zostać wymyślony, potem zaś pomysł zostaje urzeczywistniony. Jak wiadomo, druga faza nie zawsze przebiega bez problemów. Kto śledzi uważnie wieści ze świata, ten niekiedy trafić może na podobne projekty, które pozostają jeszcze w fazie prototypu. Jednym z nich jest piasta NuVnci - czy wkrótce ujrzymy ją w rowerach?
Jak to działa?
Fallbrok Technologies nie jest zdecydowanie firmą znaną w branży rowerowej. Sytuacja może się jednak zmienić w nadchodzących latach - za sprawą przekładni NuVinci Componud Variable Planetary (w skrócie CVT). Choć przekładnie planetarne nie są nowym pomysłem, ta jednak może zrewolucjonizować konstrukcję rowerowych napędów. Podstawowy problem konstrukcji przekładni planetarnych, to dość wysokie wewnętrzne tarcie, wywołane dużą ilością współpracujących ze sobą elementów mechanizmu. Inny problem to ograniczona ilość dostępnych przełożeń. Oczywiście jest jeszcze Speedhub Rohlofa, który eliminuje niemal wszystkie wspomniane minusy, ale ten, ze względu na astronomiczną cenę, ciągle stanowi propozycję jedynie dla majętnych. NuVinci CVT ma usunąć każdą niedogodność. Ale jak?

Mówiąc W dużym uproszczeniu, cała konstrukcja polega na umieszczeniu całej serii stalowych kul pomiędzy dwoma obracającymi się pierścieniami (input i output - wejście i wyjście). Jeden pierścień połączony jest z zębatką, drugi z piastą. Zmieniając oś, wokół której obracają się kule, decydujemy jak szybko poruszać się będą względem siebie obydwa pierścienie (stosunek przełożeń). Opis wygląda na dość skomplikowany, zdecydowanie lepiej jest rzucić okiem na rysunki poglądowe albo też zobaczyć animację na stronie internetowej producenta. System jest naprawdę prosty. Oferuje rozpiętość przełożeń sięgającą 400%, w dodatku jest to przekładnia bezstopniowa! Biegi da się wybierać zarówno podczas postoju, jak i w trakcie jazdy, i to pod pełnym obciążeniem.
Produkt jest w fazie daleko zaawansowanych testów, istnieją już także działające egzemplarze przedseryjne wyposażone w tego rodzaju przekładnie. Teoretycznie Nuvinci CVT ma się odznaczać bardzo wysoką efektywnością (małe straty energii wywołane oporami wewnętrznymi). Wyobrazić sobie można, że całość w przyszłości obracać się będzie na kulkach ceramicznych, obywających się zupełnie bez smarowania. Piasta mogłaby być więc też i lekka, i trwała. Póki co, mówi się jednak o kulkach stalowych smarowanych cieniutką warstwą oleju.
Jeśli trudno wam sobie wyobrazić, w jaki sposób kulki miałyby przekazywać napęd (moment obrotowy) - bo ja przyznaję, że mam z tym problem - pomyślcie, że Fallbrok Technologies zaprojektowało tę przekładnię nie tylko z myślą o rowerach. Firma twierdzi, że jej rozwiązanie zrewolucjonizuje wszystkie branże, gdzie stosowane są podobne „skrzynie biegów” - począwszy od samochodów, skończywszy na elektrowniach wiatrowych. Tam występują o wiele większe siły, ale produkt podobno działa. Przyznaję, że chciałbym się na NuVinci CVT przejechać. Może to być coś naprawdę nowego. Ciekawe tylko, czy bezstopniowe wybieranie biegów byłoby wygodne, do indeksacji przecież wszyscy dawno zdążyli się przyzwyczaić, a jej brak kojarzy się z powrotem do zamierzchłej przeszłości...
Info: www.fallbrooktech.com