Słowo o marce
Przy okazji przeglądu oferty Finish Line, warto wspomnieć kilkoma słowami o samej marce. Nie każdy wie, że powstała ona już w roku 1988, za sprawą Henry`ego Krause. Od początku inżynierowie z Hauppauge (stan Nowy Jork) współpracowali z kolarzami i mechanikami rowerowymi przy tworzeniu nowych mieszanek chemicznych.
Finish Line Technologies, Inc. weszła na rynek zdecydowanym krokiem, kiedy brakowało wyraźnego lidera dostarczającego sprawdzone rozwiązania dedykowane specjalnie dla rowerzystów. Mankamentem ówczesnych preparatów był również brak specjalizacji, który uniemożliwiał osiąganie optymalnych parametrów w warunkach wilgotnych lub suchych.
Pierwszym produktem marki był smar Dry Teflon® Lube. Dodatek teflonu podążał za ówczesnymi trendami i w połączeniu z pozostałymi składnikami smaru dawał znakomite właściwości.
Kolejne lata to rozwój zarówno w dziedzinie oferowanych produktów jak i kolejnych rynków. Na początku lat 90. Finish Line zaczął dystrybucję w Niemczech i Wielkiej Brytanii, po czym rozprzestrzenił sie na inne kraje Europy i świata. Co ważne, marka nie sponsoruje z założenia drużyn kolarskich, a wiele zawodowych ekip, zarówno MTB jak i szosowych, używa jej produktów.
Ideą firmy od początku powstania jest dostarczanie na rynek sprawdzonych smarów, odtłuszczaczy i preparatów do pielęgnacji roweru, które jednocześnie będą zawierały składniki nieszkodliwe dla środowiska naturalnego. Do produkcji wszystkich produktów używa się składników nietoksycznych i biodegradowalnych, które ulegają biologicznemu rozkładowi w czasie maksymalnie do 28 dni.
Finish Line pozostaje w ścisłej współpracy z koncernem DuPont w zakresie wymiany technologicznej oraz dostępu do najnowszych osiągnięć przemysłu chemicznego. Oprócz produktów rowerowych dostarcza również preparaty m.in. do narciarstwa i snowboardu.
(czytaj dalej)
Serwis roweru (nie tylko) po sezonie
Po deszczu myć? Łańcuch bym na pewno wytarł, przeczyścił i naoliwił, ale czy myć cały, to r...