Turystyka: Śladami Enduro na Ślęży

Drukuj

Masyw Ślęży jest nie tylko świetnym miejscem dla kolarzy szosowych. Wiele szlaków o różnym stopniu trudności co roku przyciąga mnóstwo miłośników górskiego szaleństwa.

Zakwaterowanie i dojazd 

Masyw Ślęży położony jest nieopodal Sobótki, niewielkiej miejscowości oddalonej o 30 km od Wrocławia. Jest ona bardzo dobrze znana kolarzom szosowym, którzy co roku przyjeżdżają tutaj aby zainaugurować sezon podczas „Ślężańskiego Mnicha”. Miłośnicy kolarstwa górskiego przyjeżdżają do Sulistrowic, gdzie ekipa Piotra Szwedowskiego i EMTB rozpoczyna sezon zawodami enduro oraz wieloma innymi atrakcjami dla wszystkich. W miejscach tych łatwo o nocleg, każdy niezależnie od swoich preferencji znajdzie coś dla siebie. Ceny również nie należą do wygórowanych i w wielu miejscach są znacznie niższe niż w typowo górskich ośrodkach. 

 

Droga na szczyt 

 

Góra Ślęża sięga 718 m n.p.m i nie należy do najwyższych masywów w województwie Dolnośląskim. Jej wysokość nie ma tutaj większego znaczenia, ponieważ trasy jakie oferuje dla rowerzystów są naprawdę imponujące. Naszą trasę rozpoczynamy z przełęczy Tąpadła, która od Sobótki oddalona jest o kilkanaście kilometrów. Warto zastanowić się nad tą lokalizacją, ponieważ jest to okolica bardziej przyjazna rowerzystom. W sezonie przyjeżdża tutaj bardzo duża liczba turystów, a od strony Tąpadły spotkamy ich nieco mniej i będziemy mogli łatwo dostać się na szczyt. 

 
 

Najlepszą opcją podjazdu jest szlak żółty, który doprowadzi nas bezpośrednio do Domu Turysty. Początkowo jest on łagodny i niezależnie od kondycji będziemy mogli spokojnie go pokonać. Po kilkunastu minutach jego charakterystyka nieco się zmieni i będziemy musieli zmierzyć się z nieco stromszymi podjazdami. Nie są to długie momenty, dlatego dość szybko dostaniemy się na górę. Najwięcej trudności sprawia końcowa część podjazdu, która składa się ze starej kostki brukowej. W deszczowych warunkach jest ona na tyle śliska, że skutecznie utrudnia podjeżdżanie. Po jej pokonaniu będziemy na szczycie, gdzie znajduje się Dom Turysty oraz zabytkowy kościół, którego początki sięgają XII w. Cały podjazd spokojnym tempem można pokonać w mniej niż godzinę. Szutrowa droga w większej części sprawia, że tutaj każdy typ MTB spisze się jak należy. 

 

Zjazd 

Ślęża to prawdziwy raj dla kolarzy górskich, ilość dostępnych szlaków, które możemy pokonać jest naprawdę imponująca. Rowerzyści posiadający umiejętności techniczne będą mogli sprawdzić się na wielu trasach. Warto wspomnieć, że tutaj rozgrywane są zawody EMTB Enduro. Między innymi przejechaliśmy kilka z odcinków specjalnych.

Pierwszym godnym uwagi szlakiem jest czerwony, na który skręca się bezpośrednio ze szlaku żółtego na szczycie. Tutaj warto mieć rower z pełnym zawieszeniem posiadający minimum 120-130 mm skoku. Jest to jeden z oesów wcześniej wspominanego enduro, znajdziemy tu mnóstwo korzeni oraz kamieni, wszystko pod odpowiednio stromym kątem. Sprawne hamulce mogą uratować nas w wielu sytuacjach, dlatego przed zjazdem warto sprawdzić czy działają tak jak należy. Momentami duże uskoki mogą okazać się bardzo bolesne dla mało doświadczonych kolarzy. Jeśli jednak  mieliście już wcześniej do czynienia z tego typu trasami to może być ona dla was bardzo przyjemna. Warto dodać również, że nie jest to wolny zjazd, dlatego wysokość wytracamy stosunkowo szybko. Dalej możemy poruszać się w stronę Sulistrowic, gdzie szlak będzie nieco łagodniejszy i jeszcze szybszy. Można powiedzieć, że są to typowe single, które dostarczają naprawdę dużo frajdy. Pełny zjazd zajmuje kilkanaście minut, jednak skrócić możemy go skręcając wcześniej na szlak zielony i wracając na szlak żółty. Jest to opcja dla osób, które chcą zjechać ze Ślęży raz jeszcze wybierając przy tym inną możliwość. W takiej sytuacji wyjedziemy mniej więcej w połowie, więc na górę dostaniemy się szybko. Jeśli zjechaliście do samych Sulistrowic to możecie pojechać na górę Radunię o której kilka słów poniżej. 

 

Drugą opcją zjazdu jest wybór szlaku niebieskiego, który jest niezwykle trudny i wymaga nie tylko sporych umiejętności, ale również odpowiedniego sprzętu. Jest to idealna trasa dla miłośników enduro, którzy lubią strome, naszpikowane przeszkodami zjazdy. Mając po prawej stronie dom turysty kawałek jedziemy prosto, by chwilę później skręcić w lewo, podążając za oznakowaniami szlaku. Początkowo zjazd jest dość łagodny, jednak z każdą chwilą robi się coraz trudniejszy. Znajdziemy tutaj bardzo dużą liczbę kamieni oraz korzeni, które trzeba pokonać z odpowiednią prędkością. Zbyt wolna jazda może skutkować bolesnym upadkiem, więc wszelkiego rodzaju ochraniacze mogą się przydać. Sam zjazd jest dość krótki i po kilku minutach dojedziemy do szlaku zielonego, prowadzącego w kierunku parkingu na Przełęczy Tąpadła. Po drodze możemy odbić jeszcze na słynną ściankę, która jest jednym z trudniejszych elementów na zawodach enduro. Jeśli nie czujecie się na siłach to kawałkiem szlaku żółtego dojedziemy do miejsca skąd zaczynaliśmy naszą przygodę. 

Góra Radunia 

 

Radunia położona nieopodal Ślęży jest nieco mniejsza, bo mierzy mniej więcej 581 m n.p.m. Znajdziemy tutaj również kilka ciekawych, wymagających tras. Na szczyt z Przełęczy Tąpadła dostaniemy się szlakiem niebieskim oraz zielonym. Jeśli zatrzymaliśmy się w Sulistrowicach to bez problemu dojedziemy tutaj pokonując przełęcz Słupicką. Wjazd na szczyt wymaga chociaż minimalnej kondycji, jednak, co ważne, na swojej drodze nie spotkamy większych przeszkód. Szczególnie końcówka podjazdu jest stroma i trzeba mocno napracować się, aby zdobyć ten mały szczyt. Na górze czeka na nas nagroda w postaci wyjątkowych widoków rozpościerających się na okoliczne masywy. Zjazd z niebieskiego szlaku dostarczyć może naprawdę wiele emocji.

 
 

Również on nie należy do najłatwiejszych i przeznaczony jest dla kolarzy posiadających doświadczenie i niezbędne umiejętności techniczne. Stromizna w pewnych momentach jest na tyle duża, że trzeba odpowiednio manewrować rowerem. Można powiedzieć, że jest to krótka, klasyczna ścianka na której znajdziemy wiele przeszkód. Zjazd w takiej postaci zajmuje dosłownie kilka minut, później jest znacznie szybszy i łatwiejszy. Trasa mimo, że jest bardzo krótka to jest warta przejechania. Możemy tutaj sprawdzić swoją kondycję oraz umiejętności techniczne na zjazdach. Na Raduni znajduje się wiele innych szlaków i jeśli tylko będziemy mieli czas to możemy spróbować innych możliwości. 

 

Podsumowanie 

 

Masyw Ślęży to miejsce wyjątkowe, mimo stosunkowo niewielkich przewyższeń. Jest to świetnie miejsce nie tylko dla rowerzystów uprawiających enduro. Kolarze cross-country znajdą tutaj wiele możliwości treningu, a wymagające podjazdy powinny zadowolić wszystkich miłośników tej odmiany kolarstwa. Trudność zjazdów może zaskoczyć nawet wyszkolonych bikerów, dlatego pokonując każdy ze szlaków należy zachować odpowiednią ostrożność. Jeśli będzie nam mało, zawsze możemy odwiedzić górę Radunię. Masyw Ślęży warto odwiedzić niezależnie od posiadanego sprzętu. Dobra lokalizacja i baza noclegowa pozwala zaplanować fajny, pełen przygód wypad.