Święty Mikołaj, Aniołek i cała gromada innych osobników przynoszących prezenty już wkrótce będzie tłumnie pukała do naszych drzwi (oczywiście pod warunkiem, że byliśmy w minionym roku grzeczni).
Ostatni dzwonek, aby napisać stosowny list do darczyńcy celem otrzymania spodziewanego upominku lub prezentu. W tym roku, zakładając wolne 459 PLN w kieszeni domyślnego Świętego, można bez obaw o jakość prezentu napisać „Drogi Święty Mikołaju, przynieś mi proszę nowy kask. Nie żaden zwykły kask. Ani nie ten najdroższy w katalogu. Chciałbym dostać, Święty Mikołaju, kask, który będzie lekki, dobrze wentylowany i przede wszystkim ładny”.
Jeśli Mikołaj będzie się choć trochę znał na rowerowaniu przyniesie Ci kask Met 5th Element. Dlaczego? Ponieważ po pierwsze, przy cenie plasującej go jeszcze w średniej klasie cenowej, prezentuje sobą to wszytko, co modele innych firm droższe o 100 – 200 PLN. Po drugie posiada system trzymania na głowie, który łatwo dopasować i, co najważniejsze, jest wyjątkowo stabilny a przy okazji prosty. Po trzecie, posiada 29 otworów wentylacyjnych, które w zostały w przemyślany sposób rozmieszczone. Po czwarte... wygląda naprawdę świetnie – zależnie od gustu z daszkiem lub bez niego. Po piąte, wkładki będące na styku skorupy z głową wykonane są z Coolmaxu. Po szóste, na kask naklejone są elementy odblaskowe. Po siódme, jakość wykonania wszystkich elementów wzbudza zaufanie i gwarantuje długotrwałe użytkowanie. Po ósme, używa go wielu znakomitych zawodników, wielu z nich wybiera go „z własnej woli”. Na koniec, bo de facto jest to oczywiste, Kask spełnia wszystkie niezbędne normy bezpieczeństwa.
Co zatem można powiedzieć o użytkowaniu tego kasku? Tak naprawdę, to niewiele... należy on bowiem do nieczęsto spotykanego gatunku „założyć i zapomnieć”. W czasie jazdy w upalne dni otwory wentylacyjne zapewniają odpowiednie chłodzenie czaszki a pot wchłaniany jest przez wkładki z Coolmaxu. Skorupa kasku przystosowana jest do głów o raczej regularnym kształcie, bardziej szerokich, niż wąskich, jednak nie licząc szczególnie wyjątkowych przypadków powinien pasować każdemu, zarówno pod względem ergonomii jak i estetyki. Nieco wysunięty przód kasku znakomicie sprawdza się w roli daszka osłaniając oczy przed słońcem a w razie niepogody przed deszczem. Regulacja jest prosta i trwała, paski wykonane z przyjemnego w dotyku materiału, który łatwo można wyczyścić z soli. Klamerka nie przyszczypuje skóry i również jest trwała. W razie wypadku, należy pamiętać, że po poważniejszym uderzeniu, nawet w razie braku wyraźnych pęknięć, dla własnego bezpieczeństwa należy kask wymienić, dystrybutor udziela rabatu na kolejnego Meta. Cóż jeszcze można dodać? Decydując się na zakup Piątego Elementu można wybrać spośród kilku wyraźnych, choć nie gryzących się z otoczeniem kolorów oraz dwóch, mocno uniwersalnych uniwersalnych rozmiarów. Cenę zawsze można negocjować, a po otrzymaniu kasku od Świętego Mikołaja na pierwszą przejażdżkę ubrać pod spód czapkę – z powodu znakomitej wentylacji jazda przy niskich temperaturach może zakończyć się przeziębieniem. + Jakość Wykonania + Wentylacja + Trzymanie na głowie - Są jednak lepiej wentylowane kaski - Są również tańsze Wygląd (1-6): 5,5 Trwałość (1-6): 5,5 Jakość (1-6): 5,5 Ogólnie (1-6): 5,5 Jakość/Cena (1-6): 5
Kask Met 5th Element
Święty Mikołaj, Aniołek i cała gromada innych osobników przynoszących prezenty już wkrótce będzie tłumnie pukała do naszych drzwi (oczywiście pod warunkiem, że byliśmy w minionym roku grzeczni).<br />