Giro Phase

Krótka prezentacja i test kasku

Drukuj

Jak co roku Giro wypuszcza nowości, jedne modele znikają, a w ich miejsce wskakuje nowy produkt. Na średniej półce znajduje się testowany przez nas Giro Phase, który jest nowością w kolekcji na 2009 r.

Parametry
Wykonany w technologii In Mold, posiada oczywiście wszystkie niezbędne atesty, które dopuszczają go do użytku w naszym kraju (EN 1078). Kask wyposażony jest w daszek Snap Fit 2, który można szybko zdemontować. Wewnątrz zaopatrzony jest w trzy dość duże i miękkie wkładki, trzymające się na rzepach. W razie zapocenia można je spokojnie odczepić i wyprać. Za dopasowanie kasku do obwodu głowy odpowiada opatentowany system Giro o nazwie Acu Dial, a wentylowany jest przez 27 otworów. Acu Dial to plastikowa opaska o bardzo lekkiej konstrukcji, przyczepiona od wewnątrz. Jej obwód regulowany jest zębatym pokrętłem. Kask jest dostępny w dwóch rozmiarach i sześciu kompozycjach kolorystycznych.



Wrażenia
Dopasowanie kasku zajmuje dosłownie moment. Najpierw regulujemy długość pasków pod uszami potem pod szyją, a na koniec zostaje nam obwód głowy. Ten ostatni ruch wykonujemy jedną ręką bo wystarczy obrócić pokrętło w lewo lub w prawo. Taki sposób regulacji obwodu głowy jest bardzo przydatny, bo można to zrobić podczas jazdy na rowerze bez zatrzymywania się, nie narażając się na jazdę bez trzymanki. Na przykład na podjeździe możemy poluzować ścisk, a przed zjazdem poprawić. Kask jest naprawdę wygodny, przy dłuższej jeździe nigdzie nie gniótł. Daszek spełniał swoje zadanie w 100%. W gorące dni, kiedy mocno przygrzewało słońce rzucał cień na oczy, więc jazda w ciemnych okularach nie była potrzebna. Co jest warte zauważenia w daszku to fakt iż jest on dość elastyczny i stosunkowo miękki, więc przy nie daj bóg, jakimś „dzwonie”, nie powinien się połamać.

 



Nie można było też narzekać na wentylację głowy w gorące dni. Może otwory nie powalają swoimi rozmiarami, ale są na tyle blisko siebie rozmieszczone, że zapewniają dobrą wymianę powietrza. Skuteczność chłodzenia była dostateczna nie tylko podczas szybkiej jazdy w dół, ale tam gdzie prędkość spada czyli na podjazdach.

Minus do odnotowania to brak w nim siateczek łapiących owady, które wlatują pod kask od przodu. Niestety kask nie posiada też żadnych elementów odblaskowych. Ale taka chyba już uroda kasków Giro. Są efektowne i funkcjonalne, dobrze się w nich wygląda, ale zawsze można się do czegoś doczepić. Kask zaspokoi potrzeby jednocześnie kolarza turysty jak i wymagającego górala.

 

 




Cena: 329 PLN
Rozmiary: M (55 – 59 cm), L (59 – 63 cm)
Kolory: Lime/white, Matte Black, Dark red/titanium, White/titanium, Blue/white, Matte gunmetal

Dystrybutor: bikeman.pl
Produkt w bikeKatalog.pl: www.bikekatalog.pl/2009/ubiory/406/Giro.Phase./
Foto: Maciej Łuczycki