Test: Wyścigowa odzież kolarska Silvini - spodenki Gavia i koszulka Stelvio

Poznaj nasze wrażenia z jazdy w zestawie odzieży Silvini - spodenkach Gavia, koszulce Stelvio, kamizelce Garcia i skarpetach Bardiga.

Drukuj
Odzież kolarska Silvini Mariusz Sobczak

Otrzymaliśmy do testów zestaw wyścigowej odzieży Silvini, który został wykonany z wysokiej klasy materiałów i ma mocno dopasowany, sportowy krój. Sprawdziliśmy go wnikliwie w mocnym tempie na szosie i nieco bardziej rekreacyjnie na gravelu. Zobaczcie, jak spisała się ta odzież?!

Silvini jest czeskim producentem odzieży o ugruntowanej rynkowej pozycji. W swojej ofercie ma przede wszystkim ubiory kolarskie, do narciarstwa biegowego oraz biegania. Przez lata firma zdążyła zdobyć sobie zaufanie klientów. Głównie za sprawą szycia komfortowych ubrań, które wykonywane są z dobrej jakości materiałów i oferowane w niezłych cenach. Często dyskusyjny był design odzieży tej marki, ale technicznie - mając na uwadze cenę produktów - nie można było mieć do nich uwag. W ostatnim czasie nastąpiły jednak spore zmiany, bowiem patrząc na obecną kolekcję trzeba przyznać, że odzież Silvini wygląda bardzo dobrze i ewidentnie podąża za aktualną modą. Podobnie jest w przypadku naszego testowego kompletu, który wygląda naprawdę pro i ładnie prezentuje się na ciele. Ewidentnie Czesi popracowali nad wyglądem swojej kolekcji, co ma wpływ na zupełnie inne wrażenia estetyczne. Obecnie ich odzież prezentuje już nie tylko fajną relację cena/jakość, ale zwyczajnie może się podobać. Na nasz testowy komplet składają się zaawansowane ubrania z kolekcji - to modele z górnej półki. Otrzymaliśmy go do testów od centrumrowerowe.pl, w którego ofercie odzież Silvini zagościła w tym roku na szeroką skalę. To również dobra wiadomość dla klientów, bo choć odzież lepiej przymierzyć przed zakupem, to w przypadku zakupów internetowych możemy towar bez problemów zwracać, a z historii naszych prywatnych zakupów w tym sklepie możemy dodać, że akurat szybkość i poziom obsługi klientów stoi tam na wysokim poziomie. Konkretnie mieliśmy okazję sprawdzić spodenki Gavia, koszulkę Stelvio, kamizelkę Garcia oraz skarpety Bardiga, a poniżej prezentujemy po kolei nasze wrażenia z poszczególnych produktów.  

 

 

Spodenki Silvini Gavia

Spodenki Gavia mają modny obecnie krój z długą nogawką, która kończy się dość blisko kolana. Wygląda to bardzo pro i wpisuje się w aktualną szosową modę. Poza tym ma też dodatkowy plus w postaci mniejszego ucisku na mięśnie ud. Przy okazji dłuższa nogawka pewniej trzyma się na miejscu, nie podciągając się, czy rolując, za co dajemy spodenkom duży plus. O pełną stabilność spodenek Gavia dbają też obszerne silikonowe taśmy ściągające, które nie wywierają żadnej presji na nogi, nie mają prawa drażnić skóry, a jednocześnie fenomenalnie trzymają nogawki tych spodenek w miejscu. Zakończenie nogawek i ogólna stabilność to jeden z największych atutów tych szortów. Nawet z nogawkami lub nakolannikami pod spodem nie mieliśmy żadnych kłopotów z podciąganiem się spodenek Gavia, co - jak pewnie wiecie - bywa częstym problemem i jest wkurzające oraz niekomfortowe. 

 

Według danych producenta nogawki mają właściwości kompresyjne, ale szczerze mówiąc, ucisku nie czuć. Albo jest to fenomenalnie rozwiązane, albo kompresja jest minimalna, ale to są spodenki z gatunku tych, które nie dają o sobie znać w trakcie jazdy. Nigdzie nie opinają za mocno, nie cisną, choć faktycznie przylegają do ciała niczym druga skóra. Jest to komfortowe na długich jazdach oraz przy mocnych wysiłkach. Dodamy, że krój to slim fit dopasowany do wysportowanej sylwetki. Choć spokojnie, to odzież dla amatorów, więc brzuszek bez problemu tu przechodzi. To taki slim fit dla populacji. Sam materiał nie jest cienki niczym papier, ale gruby też nie. Jego gramatura jest dopasowana do letnich temperatur. Spokojnie od około 15 do 30 stopni można czuć się w nich dobrze. Materiał dobrze oddycha, szybko schnie i jest miły w kontakcie ze skórą. 

 
 

 

Nie mniej ciekawie prezentuje się wykonanie szelek. W ogóle na wstępie trzeba podkreślić, że Silvini mają dość wysoki stan, co dobrze zgrywa się u osób, które lubią mieć małą i krótką, ale aero, koszulkę. Po bokach i na plecach panel materiału zachodzi dość wysoko, co może nieco ograniczać cyrkulację powietrza i wentylację, gdy mamy pełne kieszenie w koszulce i na tym obszarze grzeje nas wówczas kilka warstw. Obniżenie jest tylko z przodu w okolicy pępka, aby łatwiej można było ogarnąć postój za potrzebą. Rewelacyjnie natomiast rozwiązano całe szelki. Są wykonane z elastycznego i bardzo delikatnego w kontakcie ze skórą cienkiego materiału. Dodatkowo z przodu taśmy ściągające (wykonane z tego samego, cienkiego materiału) mają masę otworów wentylacyjnych. Efektem są szelki, które stabilnie leżą na ramionach, nie zaginają, ani nie zawijają się i nie powodują uczucia grzania skóry. Są bardzo wygodne i świetnie jeździ się w nich również bez bielizny. Nie jest to standardem, bo często sztywne taśmy ściągające drażnią sutki. Tutaj natomiast jest delikatnie i bezpiecznie dla wrażliwej w tym miejscu tkanki. 

 
 

 

Na koniec zostawiliśmy wkładkę, która ma sportowe parametry i kształt. Na pewno na plus trzeba oddać jej dwie rzeczy. Po pierwsze nie ma żadnych szwów i dziwnych rozwiązań, które, zamiast pomagać, przeszkadzają. Po drugie wkładka ma dość krótki i wąski kształt oraz skrócony i miękki przód. To wszystko sprawia, że spodenki w obszarze krocza są elastyczne i zapewniają dużą mobilność miednicy przy zachowaniu komfortu. Ważne jednak, aby rozumieć, że mówimy tu o komforcie w rozumieniu jazdy sportowej, szybkiej i wyścigowej. Czyli wtedy kiedy mocno się pochylamy, jeździmy w dolnym chwycie, czy w pozycji z przedramionami położonymi na kierownicy i dłoniach na szczycie klamek (aero hoods). Na pewno nie jest to wkładka do jazdy w niemal prostej pozycji na allroadzie czy rowerze endurance. Wkładka jest tu wszyta mocno do przodu i wymaga pochylenia sylwetki. My jeździliśmy w nich na dość sportowym gravelu i tam komfort nie powalał, natomiast pierwsze wejście na sportową szosę rozwiało wątpliwości, do czego Gavia są przeznaczone. Im bardziej wyścigowa jazda, a pozycja bardziej pochylona, tym lepiej czuliśmy się w tych spodenkach. Do tego są stworzone i do tego je polecamy. Do lekkiego kręcenia 25 km/h w górnym chwycie lepiej wziąć coś z grubszą wkładką i wszytą bardziej do tyłu. Na koniec dodamy, że po kilku tygodniach użytkowania na miejscu gdzie siedzimy materiał nosi już delikatne ślady użytkowania (wytarcia). Ciężko powiedzieć, czy to oznaka niskiej trwałości, bo czasem nawet pierwsza jazda potrafi zrobić ślady, które nie zmieniają się przez kolejny rok. Donosimy o tym jednak, abyście mieli pełny obraz tego, jak Silvini zachowuje się w naszych rękach. 

 

 

Koszulka Silvini Stelvio

Koszulka Stelvio swoimi właściwościami i fasonem dopasowana jest do spodenek Gavia. To model o sportowym, opinającym kroju slim fit, dobrych właściwościach oddychających oraz aerodynamicznym, perfekcyjnym przyleganiu do ciała. Cała górna część - kołnierzyk, okolice ramion oraz rękawki - wykonane są ze śliskiego materiału, który idealnie układa się na ciele i zapewnia wspomniany aero wygląd. Z kolei pozostała część przodu i tyłu jest wykonana z materiału o bardziej przewiewnej strukturze, a panele boczne z jeszcze lepiej wentylowanego. Fajnie zostało to skomponowane, bowiem to, co tnie powietrze jest ,,śliskie”, a tam, gdzie trzeba zadbano o lepszą cyrkulację powietrza. Efektem jest koszulka, która nigdzie nie powiewa, a do tego dobrze oddycha w ciepłe dni, czy na wymagających podjazdach. 

 
 

 

Dopełnieniem sportowego fasonu jest mocne skrócenie przodu i wydłużenie tyłu, czyli podporządkowanie Stelvio jeździe w pochylonej pozycji. W zasadzie jedynym minusem jest dość wysoki kołnierzyk. Wprawdzie nie przeszkadza on w jeździe, ale już nieco zaburza idealne ułożenie stroju przy wyciągniętej sylwetce. Konkurencyjne firmy z reguły w tak sportowych modelach jeszcze bardziej wycinają i obniżają przód kołnierza. Z kolei zaletą jest wygodny i łatwy w obsłudze zamek na całej długości. Przydaje się w upalną pogodę w górach i jest łatwy do obsłużenia bez stawania, gdy zaczynamy już zjazd i chcemy się zapiąć bez postoju.  

 
 

 

Na koniec zostawiliśmy kieszenie, które w tej koszulce mają wszystko, czego potrzeba w sportowej koszulce. Tu zadanie wcale nie jest proste, bo przecież często chcemy wziąć dużo, ale wciąż być aero. W Stelvio kieszenie są bardzo elastyczne, a dzięki temu pojemne, ale - co najważniejsze - utrzymują ładunek w zwarty sposób blisko środka pleców. Nie ma nic gorszego niż sportowy strój, w którym kieszenie nie zbierają dobrze przewożonych rzeczy i cięższe z nich przesuwają się na boki psując aero obrys. Tutaj nie ma mowy o takim zjawisku i za to koszulkę Stelvio bardzo polubiliśmy. Nie mniej dobrze wspominamy stabilność na ciele - rękawki są jak druga skóra, nie podciągają się, nie marszczą w trakcie jazdy, a za trzymanie się koszulki w talii odpowiada z kolei silikonowy ściągacz. W tym budżecie jest naprawdę dobrze!

 

 

Kamizelka Silvini Garcia 

Uzupełnieniem naszego testowego zestawu była kamizelka Garcia, która jest typowym modelem przeciwwiatrowym. To produkt wykonany z gęsto tkanego, śliskiego materiału poliamidowego, który jednocześnie poradzi sobie (przez jakiś czas) w lekkim deszczu. W przeciwieństwie jednak do dość standardowej rynkowej praktyki, tutaj ochronny materiał jest na całej powierzchni kamizelki. Plecy nie są pokryte siatką. Skutkuje to lepszą ochroną, gdy pogoda jest kiepska oraz na długich, mocno wychładzających zjazdach. W podobnym tonie możemy wypowiedzieć się o naprawdę wysokim kołnierzyku, który zapobiega wdzieraniu się chłodu pod Garcię. Dół ma elastyczny ściągacz, który dobrze trzyma kamizelkę w miejscu, ale - mimo, że to rozmiar M, tak samo jak koszulki - krój jest dość luźny i powiewający. Spokojnie można ją ubrać na zimową odzież. Latem będzie zaburzała aerodynamikę, bowiem trochę powiewa. Dodamy, że autor tekstu (na zdjęciach) ma 194 cm wzrostu i M-ka jest na nim naprawdę obszerna. 

 
 

 

Konstrukcja bez wentylacji na plecach okazuje się całkiem nieźle oddychać i podczas jazdy w chłodne dni (będąc w kamizelce przez cały czas) nie będziemy zalewać się potem. Tył Garcia jest mocno przedłużony i fajnie współpracuje z mocno wypchanymi kieszeniami. W kamizelce jest też mała kieszonka na zamek, ale nie jesteśmy przekonani, czy rzeczywiście jest tam potrzebna, bo jednak im więcej takich ,,gadżetów”, tym więcej miejsca kamizelka zajmie. Choć trzeba jej oddać, że jako całość, mimo iż jej konstrukcja jest naprawdę ,,ciepła” można ją skompresować do bardzo niewielkich i wygodnych w kieszonce rozmiarów. To akurat jedna z jej najbardziej znaczących zalet, bowiem Silvini Garcia okazuje się być naprawdę lekka i minimalistyczna.

 

 

Skarpety Silvini Bardiga

Na koniec zostawiliśmy skarpety, które były kropką nad i w naszym zestawie Silvini. Wykonano je z mieszanki czesanej bawełny, elastanu i prolenu, a efektem są skarpetki, które wydają się być dość szorstkie w dotyku (gdy trzymamy je w dłoniach). Na stopach leżą bardzo przyjemnie, a ich bezszwowa konstrukcja jest komfortowa w kontakcie z butem. Oddychalność pozostaje na standardowym dla sportowych skarpet poziomie. Podoba nam się natomiast, że Bardiga bardzo lekko leżą na nogach, nigdzie nie opinają, ani nie uciskają. Tutaj ściągacz nie wywołuje właściwie żadnej presji na łydki, co podnosi komfort użytkowania. Silvini są oczywiście wysokie, czyli pasują do obecnej szosowej mody. 

 
 

 

Ceny: 

  • Spodenki Silvini Gavia - 589,99 zł
  • Koszulka Silvini Stelvio - 319,99 zł
  • Kamizelka Silvini Garcia - 239,99 zł
  • Skarpety Silvini Bardiga - 39,99 zł

 

Podane ceny pochodzą ze sklepu centrumrowerowe.pl na dzień publikacji artykułu.

 

Strona internetowa Centrum rowerowe: www.centrumrowerowe.pl

Strona internetowa polskiego dystrybutora Silvini: silvini.pl