Pewnie nieraz borykaliście się z czarnym od smaru łańcuchem, z którego brud nie chciał zejść nawet po intensywnym wycieraniu szmatą. Kaseta, w której błoto zmieszane z parafiną, teflonem, żywicą zakleja zęby i przestrzenie między zębatkami. Kurz "wryty" w lakier naszej ramy, elementów kokpitu czy inne ciężko dostępne zakamark. Na takie właśnie przykre "przypadłości" producent wymyślił kilka przydatnych produktów, które pomogą nam w utrzymaniu roweru w czystości.
Grunge Brush to wielofunkcyjna szczotka, z której pomocą możemy usunąć brud z kasety, czy między zębatkami korby. Ma dostatecznie długie i sztywne włosy by z łatwością dotrzeć do newralgicznych miejsc naszego napędu ale i nie tylko. Na drugim końcu znajduje się zestaw trzech krótkich szczoteczek ustawionych w niedomknięty kwadrat. Ich zadaniem jest oczyszczanie łańcucha. Zabieg można wykonać naprawdę szybko i sprawnie. Łańcuch przepuszczony przez szczotki zostaje oczyszczony z najgorszej warstwy brudu i gotowy jest do zastosowania kroku następnego, czyli umycia całego roweru za pomocą Bike Wash, bądź odtłuszczenia środkiem o nazwie Citrus. Za szczotkę zapłacimy niecałe 43 zł, jednak bardziej opłaca się zakup szczotki w jednym z dwóch zestawów: z odtłuszczaczem EcoTech-2 za 55,90 zł lub z z w/w odtłuszczaczem i olejkiem Teflon Plus za 71,90 zł.
Bike Wash świetnie czyści rower, a na dodatek zapobiega przed ponownym przywieraniem kurzu. Ma działanie antystatyczne, a co ważniejsze również antyoksydacyjne i zapobiega rdzewieniu. Preparat stosować można dwojako: zwilżyć rower, spłukać wodą i potem nanieść środek, po czym ponownie zmyć wszystko wodą, lub jeśli rower nie jest nadmiernie zabłocony czy zakurzony, można bez używania wody nanieść Bike Wash i usunąć brud szmatką nim powłoka zdąży zaschnąć. Istotne znaczenie ma fakt, że jest to środek bezpieczny praktycznie dla wszystkich powierzchni i materiałów, jakie w rowerze mogą występować, czyli tytan, aluminium, stal, lakier, guma, chrom, skóra, tworzywa sztuczne itp. Sprawdziliśmy to i faktycznie, środek nie wpływa negatywnie na żadne z wymienionych materiałów. (nie rozpuszcza powierzchni czyczonej, nie przebarwia...). Cena? Za jeden litr zapłacimy 41,90 zł a za 4 l kanister (bez dozownika) zapłacimy 119 zł.
Citrus, jak sama nazwa wskazuje ma coś wspólnego z cytrynami. Rzeczywiście uzyskiwany jest w wyniku destylacji skórek cytrynowych. Po raz kolejny okazuje się, że natura jest najmądrzejsza i sama już wszystko wymyśliła. Wystarczy jedynie czerpać z tego skarbca. Citrus jest znacznie mocniejszy i skuteczniejszy od odtłuszczacza Eco Tech2, który opisywaliśmy we wcześniejszym artykule. Można go rozcieńczać w stosunku 1 do 5 dla części mocno zabrudzonych i zastałego smaru, aż do ekonomicznej wersji 1 do 20 skutecznej przy lekkich zabrudzeniach. Działa i jest naprawdę mocny, do tego stopnia, że w stanie nierozcieńczonym może działać niekorzystnie na elementy gumowe czy też wykonane z tworzyw sztucznych. Rzecz jasna ma w składzie substancje nietoksyczne i podlega biodegradacji. 360 ml (areaozol) - 36,90 zł, 600 ml - 44,90 zł, kanister 3,8 l - 199 zł.
Podobnie jak w przypadku smarów, nie ma środka idealnego, uniwersalnego i dobrego na każdy brud. Powyżej opisany zestaw powinien zapewnić czystość naszego roweru w większości przypadków. Z pewnością przydałoby się dodatkowe wiaderko na wodę i szmatka, lub gąbka, aby nasza domowa myjnia była kompletna.
Foto: Tomasz Wienskowski
Dystrybutor: www.velo.com.pl