Rocky Mountain Slayer 2011

Dekada na szczycie

Drukuj

Slayer w sezonie 2001 był jednym z tych modeli, który definiował szybko rosnącą katergorię rowerów enduro. Po 10 latach doczekał się modernizacji, która ma dostosować go do dzisiejszych standardów.

Slayer z sezonu 2011 ma główkę sterową o zmiennej średnicy, hydroformowane rury i oś 142x12 mm w tylnej piaście. Oprócz tego wyposażono go w opatentowane zawieszenie Smooth Link. Tym samym maszyna o ugięciu 165 mm jest godnie wyposażona, zwrówno do podjeżdżania, jak i zjeżdżania.

Smooth Link zadebiutował w roku ubiegłym, w modelu Altitude. Zawieszenie to, praktycznie takie samo jak w Ellsworthach, gdzie nazywa się ICT, dysponuje czterema punktami obrotu, ale zawias w okolicach haków tylnego koła znajduje się tuż ponad osią piasty. Konstruktorzy chcieli, by główna dźwignia - czyli widełki łańcuchowe - pozostawała równolegle do najczęstszego ustawienia łańcucha podczas wykorzystania większości skoku. Ma to zapobiegać niekorzystnemu wpływowi napędu na zawieszenie i sprawić, że pozostanie ono stale aktywne. Dodatkowo zamocowanie tylnego hamulca umieszczono w sposób „płynny”, by również zminimalizować wpływ hamowania na amortyzację.



W Slayerze zastosowano nietypową geometrię, z ostrzejszym niż zwykle kątem rury podsiodłowej, wynoszącym 75 stopni. Konstruktorzy twierdzą, że na podjazdach, dzięki przesunięciu środka ciężkości, sama zmienia się ona na bardziej typowe 73 stopnie. Geoemetrię nazwano StraightUp. Nie da się ukryć, że konstrukcja ułatwia dociążanie przodu, ale ciekawe, czy nie wpłynęła negatywnie na inne właściwości jezdne.

Ramę Slayera wykonano z potrójnie cieniowanego aluminium 7005 nazwanego FORM, rury wyróżniają się agresywnymi kształtami. Całość usztywniono poprzez oś E-Thru 142x12 z tyłu, jak i 15QR z przodu. Szczególną wagę położono na wykonanie rury podsiodłowej, ponieważ znajduje się w niej zarówno główny punkt obrotu, jak i punkt mocowania górnej dźwigni, tzw. rockera. Rura jest tak szeroka, jak to tylko było możliwe do zrobienia, a „kwadratowy” przekrój ma zapewnić właściwe podparcie dla łożysk.

 



Z innych elementów wyposażenia godny uwagi jest sposób mocowania przedniej przerzutki, bezpośrednio do ramy, a właściwie widełek łańcuchowych. Jeśli ktoś chce użyć napinacza, może go zamocować do uchwytów ISCG. W tym samym miejscu można też dokręcić specjalny chwytak, zapobiegający spadaniu łańcucha, jeśli jednak przerzutka zostanie użyta. Pancerze poprowadzono pod rurą dolną, na górze znajdziemy tylko prowadzenie do sztycy typu vario.

Według firmy nowa rama Slayera jest lżejsza o 366 gramów od poprzedniej i o 12% sztywniejsza. Rama z tłumikiem Fox RP23 XV Boost Valve ma ważyć 3209 gramów. Model dostępny będzie w trzech wariantach wyposażenia 30, 50 i 70, a ceny sięgają od 2790 EUR do 4490 EUR.

Info: www.bikes.com
Dystrybutor: www.cult-bikes.com