Jednak na początku przypomnijmy jak zbudowane są R-SYS'y, także w wersji zwykłej, w której Mavic ostatnio wymieniał przednie szprychy. Otóż koła te budowano w oparciu o system TraComp, gdzie szprychy działają nie tylko na rozciąganie, ale także ściskanie, co oznacza, że R-SYS'y podczas działania sił bocznych (gdy jedziemy na stojąco, przerzucając rower z boku na bok) są niezwykle sztywne. Ściskane szprychy podtrzymują całą konstrukcję, dzięki czemu obręcze można odchudzić, a siłę naciągu szprych zmniejszyć, takie koło jest więc nie tylko lżejsze, ale także bardziej żywotne. Tak to wygląda w teorii, w praktyce okazało się, że wstawione w miejsce klasycznych szprych karbonowe rurki są niezwykle delikatne. Można je było połamać niezbyt silnym, przypadkowym uderzeniem nogą, oczywiście pod warunkiem, że koła otrzymaliśmy w całości, bo zdarzało się, że karbonowe szprychy pękały w transporcie. Co więcej, gdy szprychy łamały się w trakcie jazdy to ze względu na budowę koła następowałą reakcja łańcuchowa, która definitywnie kończyła naszą jazdę. Paru nieszczęśników miało okazję się o tym przekonać, na szczęście wszyscy żyją. W końcu, po blisko roku od wprowadzenia R-SYS'ów na rynek, Mavic poinformował o wymianie wadliwych szprych w przednim kole na bardziej odporne na uderzenia, z innym układem włókien, ale o tej samej masie.
W R-SYS'ach Ultimate zastosowano już nowszą wersję karbonowych rurek. Jednak w porównaniu ze zwykłą odmianą kół, zastosowanie włókien węglowych na tym się nie skończyło. Karbonowe są wszystkie szprychy (w zwykłej wersji, w tylnym kole, połowa jest aluminiowa), korpusy piast oraz obręcze. Jedyne elementy, które pozostały metalowe to: osie, bębenek, mechanizm zapadkowy, oraz łożyska. Efekt jest łatwy do przewidzenia - niska masa. Szytkowe obręcze ważą 230 g, a całe koła zaledwie 950 g (410 g przód, 540 g tył). Jak informuje producent, koła zaprojektowano do jazdy po górach, gdzie liczy się niska masa wirujących obręczy oraz wysoka sztywność, jeśli więc szukamy czegoś na długie i płaskie odcinki wybierzmy Mavic'i CCU - gdyż ze względu na płaską obręcz i okrągłe szprychy o dużej średnicy, R-SYS'y mistrzami aerodynamiki nie są. Warto wspomnieć, że szprychy są na stałe połączone z piastami oraz obręczami, więc jakakolwiek wymiana jednego z tych komponentów nie będzie możliwa, a to oznacza, że warte rozważania jest dodatkowe ubezpieczenie Mavic'a na koła - program MP3, który niestety jest w Polsce niedostępny.
R-SYS'y Ultimate są zaplanowane na rok modelowy 2010, ale w sprzedaży być może pojawią się wcześniej. Cena również jest niewiadomą, ale powinna być zbliżona do Cosmic'ów Carbone Ultimate.
Info: www.mavic.com
Dystrybutor: www.harfa-harryson.com.pl
Mavic R-SYS Ultimate
Mavic się nie poddaje. Pomimo problemów ze zwykłą wersją, firma zaprezentowała ostateczną ewolucję R-SYS'a. Samo przednie koło waży mniej od przeciętnej obręczy szosowej, a cały zestaw zaledwie 950 g.