Kolorowe łańcuchy na zamówienie

KMC frontem do klienta

Drukuj

Menadżerowie firm rowerowych, którzy rzeczywiście chcą błysnąć przed klientami, mogą zwrócić się do KMC. Ten największy na świecie producent łańcuchów przygotował na sezon 2010 coś specjalnego. Na targach Taipei Intl Cycle Show zaprezentowano całą kolekcję kolorów, którymi łańcuchy można pokryć.

Nie oznacza to tylko tyle, że łańcuch może mieć jednolity kolor, bo podobne rozwiązania były już oferowane - wystarczy wspomnieć Wippermanna. KMC proponuje coś więcej - odmiennie pomalowane może być każde ogniwo. To jednak tylko jedna z propozycji, jaką przygotowano na kolejny sezon, kolejne to postępujące obniżenie wag łańcuchów, jak i podniesienie ich wytrzymałości.

Zacznijmy od kolorów. Już dziesięć lat temu po raz pierwszy pojawiła się dzięki KMC opcja malowania łańcuchów. Nic dziwnego, że wraz z obecnie modnym powrotem w rowerówce do kolorów, specjalista od łańcuchów przypomniał sobie o tej opcji. Pomalować można dowolny wytwór producenta - od jednobiegowego, poprzez typowe wielobiegowe, aż po wersje superlekkie. Kolor może być pojedynczy, złożony z dwóch barw, można też dobrać ich większy zestaw, by stworzyć łańcuch zwany „Rainbow chain”, można też sobie zażyczyć np. flagi narodowej. Ważne, że wszystkie kolory dobierane są za pomocą pantonów (standardowych wzorników), tym samym nie powinno być obawy o ich odwzorowanie. KMC ma oczywiście ambicję, by zostać liderem w malowaniu łańcuchów, co przy podobnym rozmachu oferty nie powinno być trudne. Inna sprawa, czy pomysł na malowanie akurat tego elementu roweru się przyjmie. Ale w zasadzie to powiedzmy sobie szczerze - dlaczego nie?

Inny cel na sezon 2010 dla KMC to obniżenie wag łańcuchów. Praktycznie wszystkie modele z serii 9- i 10-biegowej poddano stosownej kuracji. Przeegzaminowano pod kątem bezpiecznego zdjęcia zbędnych gramów każdy element. Firma obiecuje, że w obydwu kategoriach jej łańcuchy wyznaczą nowe standardy, co jednak, znając ostatnie wyśrubowane rekordy konkurencji, może nie być takie łatwe. Na wszelki wypadek żadnych wag nie podano.

Trzeci punkt, jaki wzięto pod uwagę przy tworzeniu nowej kolekcji, to wytrzymałość łańcuchów. Tu KMC przyjrzało się uważnie nie tylko samej konstrukcji - odchudzanie akurat nie wpływa korzystnie na trwałość produktów - ale i materiałom. Użyto po raz pierwszy nowych stopów, jak i kształtów elementów. Tym samym łańcuchy mają się nie tylko płynniej się „toczyć” (chodzi głównie o rolki), ale i lżej zmieniać biegi.

Czy wszystkie wspomniane obietnice zostaną zrealizowane, przyjdzie nam się przekonać w niedalekiej przyszłości. Pamiętać trzeba jednak o tym, że KMC w ostatnich latach seryjnie zbiera laury za swoje osiągnięcia. To na modelu X-SL Sabine Spitz zdobyła złoto w Pekinie, to łańcuchy KMC za spinkę „safe link” dostały nagrodę „2009 German iF product design award”. A to przecież „tylko” łańcuchy...

Info: kmcchain.com