Rekordowy hardtail prosto z Tajwanu

Merida O.Nine

Drukuj

Do dziś poprzednik nowego modelu O.Nine, czyli Merida Carbon FLX, był po prostu najbardziej utytułowanym karbonowym rowerem górskim na świecie. Wystarczy policzyć, ile osiągnięto na nim w ciągu ostatnich czterech lat, odkąd został wprowadzony do użytku

Lista robi wrażenie. Na Carbonie FLX zdobyto 5 tytułów mistrzowskich Europy, 5 najwyższych stopni podium na mistrzostwach świata, jak też 15 zwycięstw w pucharze świata. Carbon FLX jak dotąd w związku z tym mógł uchodzić za przykład perfekcyjnego kompromisu pomiędzy wagą, sztywnością i komfortem jazdy.

Tym niemniej gdzieś w środku lata 2008 panowie z Meridy spotkali się z panami z uniwersytetu technicznego w Esslingen (czyli po naszemu politechniki), by zapoznać się z możliwościami czegoś, co nazywa się „Real-Data-Recording”. Zawodnicy teamowi przejeżdżali wielokrotnie za pomocą sztywnego roweru trudne okrążenie XC, a skomplikowane urządzenia techniczne zapisywały pracowicie wszystkie występujące siły. W rezultacie naukowej analizy tych wszystkich danych powstała nowa rama, która, choć podobna do poprzedniej, w wielu szczegółach różni się od niej. Podobnie zresztą jak od wszystkich innych ram MTB. Najciekawszy element to tylne widełki, które są asymetryczne, ponieważ stwierdzono, że prawa strona jest obciążana mniej i inaczej niż lewa, gdzie zamontowany jest hamulec tarczowy.



Podobnie jak w przypadku fulla Ninety-Six także tu sięgnięto po najnowszą i najlepszą technologię obróbki kompoyztów, taką jak Double-Chamber, czy Nano-Matrix, jak też po włókna najwyższej jakości. Dzięki zaś zastosowaniu zwężającej się ku górze rury podsiodłowej, która łączy środek typu BB30 ze sztycą o średnicy 27,2 mm, O.Nine ma oferować niespotykany wcześniej poziom komfortu. Jeśli wspomnimy przy tym, że rama waży rekordowe 930 gramów w rozmiarze 18 cali (w wersji ze standardowym środkiem), naprawdę trudno wyjść z podziwu. Wariant ze środkiem BB30 jest tylko o 30 gramów cięższy. Dodać wypada tylko jeszcze, że według producenta nowy karbonowy hardtail jest aż o 30% sztywniejszy od poprzednika.
Rama będzie oferowana oddzielnie, jak i jako podstawa całego roweru w różnych wariantach wyposażenia. Obok wariantu z klasycznym środkiem oferowana będzie też wersja ze środkiem zgodnym ze standardem BB30. Zawodnicy teamu Meridy już zaczęli ram używać, zarówno do treningu, jak i do ścigania.

Info: merida-bikes.com