Ostatnio narodził się jednak ciekawy pomysł, który może nam bardzo ułatwić życie i sprawi, że chociaż przez chwilę poczujemy się jak superbohaterowie o niezwykłych zdolnościach.
Słowo hindsight można przetłumaczyć jako wiedzę po fakcie lub też spóźniony refleks. Nie raz o nadjeżdżającym aucie dowiadujemy się zbyt późno, by w jakikolwiek sposób zareagować i uniknąć groźnej sytuacji. W głowie niezależnego projektanta narodził się jednak ciekawy pomysł, który ma szansę, przynajmniej część tych incydentów całkowicie wyeliminować.
Okulary zaprojektowane przez Billy May'a poszerzają pole widzenia bocznego aż o 25% z każdej strony. Jak osiągnięto taki efekt? Bardzo prosto, w bocznej części okularów zastosowano soczewki Fresnela, a więc skorzystano z pomysłu dość starego. Przejrzystość soczewek w tym miejscu troszeczkę ucierpiała, ale i tak nie ma to większego znaczenia z tego względu, że w tej strefie nasz zmysł wzroku potrafi zanotować wyłącznie ruch.
Oznacza to nie tylko powiększenie widzenia bocznego podczas jazdy na wprost, drugą korzyścią jest fakt, że podczas oglądania się za siebie, nie będziemy musieli skręcać głowy tak mocno jak dotychczas. Pomysł takich okularów, chociaż przeznaczonych dla rowerzystów, ma być także wykorzystywany w innych sytuacjach, gdzie pole widzenia ma duże znaczenie.
Niestety ceny nowych okularów podać nie mogę. Są one wyłącznie projektem i na razie nie planuje się ich wprowadzenia do sprzedaży. Wielka szkoda, bo pomysł jest po prostu rewelacyjny!
Info: www.coroflot.com/billymay
Nike Hindsight
Okulary z przyszłości
Jazda po ulicach potrafi być dość niebezpieczna. Rowerzysta, przy ewentualnym zderzeniu z pojazdem mechanicznym, znajduje się raczej na przegranej pozycji.