Astana - BMC Pro Machine SLC 01
Wygląda na to, że maszyny BMC niestety znikną z profesjonalnego peletonu, firma ma
wybitnego pecha we współpracy z teamami. Po Phonaku katastrofa z Astaną... trudno się dziwić, że firma trzy razy się zastanowi, zanim znów zaryzykuje wyposażanie ewentualnych dopingowiczów. Szkoda tej współpracy tym bardziej, że efekty są zachwycające, osobiście uważam BMC za sprzęt wyjątkowy w niemal każdym calu. Obecne rowery Astany to przecież efekt kilkuletniej ciężkiej pracy, stopniowego udoskonalania produktu wyjściowego. Początkowo ramy teamowe stanowiły miks karbonowych rur i aluminiowych muf, dziś są całe z karbonu, choć znak rozpoznawczy - kratownicowa mufa podsiodłowa - pozostała. W SLC 01 BMC stawia na dziś najmodniejszy „nagi” karbon, w którym zrezygnowano z wierzchniej warstwy ozdobnego kompozytu. Sprawia to wrażenie, jakby BMC był prototypem, a nim nie jest. Firma od lat współpracuje z Eastonem, dlatego też i widelec i koła i wsporniki pochodzą z tej fimy. Zawodnicy Astany w trakcie wyścigu używali dwóch zestawów prototypowych kół Eastona - EX90SLX (z niskim profilem) i EC90 Aero (z wysokim), gdzie karbonowe obręcze w końcu to własny produkt Eastona, w przeciwieństwie do lat ubiegłych. Napęd typowy - Campagnolo Record. Oglądając rowery zawodników zauważyć też można jeszcze jedną prawidłowość - jeżdżą na standardowych, seryjnych ramach! Skąd to wiadomo? Tylko w ten sposób da się wytłumaczyć stosowanie ekstremalnie długich mostków, w dodatku są to tańsze modele EA50, a nie EA90, bo te nie są w długościach typu 140 mm i więcej produkowane! Wyprodukowanie większych, nietypowych ram, byłoby zbyt kosztowne, mostek to swoiste koło ratunkowe. Ostatnia ciekawostka to fakt, że w rowerach klocki hamulcowe to korkowe Corimy.
Predictor Lotto - Ridley Noah
I jeszcze raz się potwierdza, że zawodnicy niekoniecznie jeżdżą na prototypowym sprzęcie, bowiem grupa Predictor Lotto używa modelu Noah, podczas gdy nowość na sezon 2008 to lżejszy Helium. Modele są w zasadzie do siebie bardzo podobne, różnią się detalami. Ważny jest jednak fakt, że zaprezentowany w 2006 roku Noah jest cięższy - rama o całe 200 gramów, waży bowiem 1100 gramów. Identyczna jest przedłużona sztyca podsiodłowa, ta same geometria, a nawet w pełni karbonowe widelce. W Heliumie jednak główka sterowa mieści na dole łożysko o rozmiarze 1,5 cala i ma łożyska sterowe oraz środkek suportu zintegrowane bezpośrednio w ramie. Mały smaczek - w Noahu haki są aluminiowe i kute, w Heliumie karbonowe. Nasz Noah wyposażony jest w Campagnolo Recorda, włącznie z kołami, choć tu mała niespodzianka - wielu zawodników używało aluminiowych Eurusów. Opony to mało popularne Vredesteiny. Pedały Look Keo i siodła Selle San Marco dopełniają obraz.
Francaise des Jeux - Lapierre HM X-Lite
Podstawowe narzędzie pracy zawodników francuskiego teamu to aktualny w sezonie 2007 najwyższy model szosowy, oczywiście karbonowy. To jednocześnie pierwsze eksperymenty Francuzów z technologią tube-to-tube, wcześniej proponowali bowiem monolityczną konstrukcją ramy. W X-Lite HM znajdziemy jeszcze standardową sztycę podsiodłową, nowy model z oznaczeniem ISP będzie miał już przedłużoną rurę podsiodłową. Aktualny model to w zasadzie zbiór części standardowych, włącznie z karbonowym widelcem Eastona, wspornikami i kierownicą Pro i napędem Shimano Dura-Ace. Jedyny wyjątek to protypowe koła karbonowe Dura-Ace, włącznie z niedostępnym oficjalnie wariantem z widocznymi, aluminiowymi nyplami. Swoją drogą na części obręczy można było zobaczyć ślady hamowania, czyli nadtopione okładziny hamulcowe... Karbon jest lekki, ale do obręczy idealnym materiałem nie jest. Jeszcze inne pytanie jakie się pojawia, na które nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi, to dlaczego Shimano zrezygnowało z nypli przy piaście na rzecz tradycyjnych? Tu zapuśćmy zasłonę milczenia... Zawodnicy grupy używają pedałow wyprodukowanych przez sponsora napędu, czyli Shimano.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprzęt w Tour de Pologne, cz. 1
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprzęt w Tour de Pologne, cz. 2
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprzęt w Tour de Pologne, cz. 3
