Nowy Trek Fuel EXe - lekki e-MTB z aluminium!

Trek wprowadza do oferty aluminiową wersję lekkiego elektrycznego fulla – przyglądamy się nowemu modelowi Fuel EXe, który zasila kolekcję na 2024 rok.

Drukuj

W zeszłym sezonie Trek wprowadził do kolekcji lekkiego, karbonowego elektryka Fuel EXe, który szybko podbił serca wielu riderów. Teraz amerykański producent rozszerza linię EXe o nową, bardziej przystępną cenowo wersję z aluminiową ramą. Przyglądamy się jej bliżej!

Osoby śledzące rynek elektrycznych rowerów górskich z pewnością kojarzą Trek’a Fuel’a EXe. To lekka e-trailówka, która jako pierwszy e-bike na rynku została wyposażona w świetny silnik TQ HPR 50. Dobra rama, nowoczesna geometria, udane zawieszenie i cichy oraz bardzo ,,naturalny w zachowaniu” silnik to filary rynkowego sukcesu karbonowego EXe, którego premiera miała miejsce w 2022 roku. Dla mniej zorientowanych czytelników dodamy, że mieliśmy okazję wnikliwie przetestować ten rower i faktycznie jest to e-bike inny, niż rynkowa większość. Lżejszy, znacznie bardziej cichy i z silnikiem o maksymalnym momencie obrotowym 50 Nm, który daje bardzo przyjemne odczucia w terenie, a jednocześnie waży bardzo mało (3,9 kg razem z baterią). Dzięki temu EXe zachowuje się naturalnie, a w prowadzeniu, czy podrywaniu się do lotu jest wyraźnie mniej ociężały, niż duże i ciężkie elektryki MTB. To wszystko sprawia, że jego zachowanie powinno zadowolić niejednego przeciwnika jazdy ze wspomaganiem. Więcej o naszych wrażeniach z testów wersji opartej o karbonową ramę znajdziecie w osobnym artykule: TEST: TREK FUEL EXE - ELEKTRYK INCOGNITO, KTÓRY DAJE FLOW!

 

 

Tym razem Trek przygotował bardzo ciekawą nowość – model Fuel EXe, ale oparty o aluminiową ramę, co z góry sprawia, że ,,lekki elektryk” stanie się nieco cięższy. Jak to wpłynie na jego lekkość i czy uda się utrzymać zalety wersji karbonowej? To podstawowe pytania, na które wkrótce Wam odpowiemy, ponieważ rower trafił już do naszej redakcji i aktualnie go testujemy. Natomiast tymczasem spójrzmy, jak producent podszedł do tej konstrukcji oraz czego klienci – zdaniem Treka – mogą się po nim spodziewać. 

 

Aluminiowa rama Fuel EXe

Nowy model został oparty o aluminiowe rury Alpha Platinum, które wg producenta zapewniają dobry balans między niską masą, a odpowiednią sztywnością i wytrzymałością. Wygląd ramy, czyli profile i kształty rur, mocno nawiązuje do wersji z węglowego kompozytu. Podobnie sprawy mają się w kwestii geometrii oraz skoku zawieszenia. Pod względem kątów i długości rur jest to kopia udanego karbonowego EXe. Również mamy tu 150 mm ugięcia amortyzatora i 140 mm skoku z tyłu. Rower toczy się na kołach 29”, choć producent przewiduje możliwość używania go jako mullet, czyli z 27,5” z tyłu. Bateria jest schowana w dolnej rurze ramy i ładuje się ją tylko w rowerze. Wśród ciekawych rozwiązań są tu znane z dobrej pracy zawieszenie ABP, regulowana geometria Mino Link, a także najnowsze standardy w obrębie napędu – hak UDH oraz linia łańcucha 55 mm. 

 
 

 

Warto wyróżnić jeszcze trzy rzeczy, bowiem ten model posiada naprawdę szerokie spektrum personalizacji. Po pierwsze dostępne są specjalne miski sterów, które pozwalają na regulację kąta główki o +/- 1 stopień. Rozwiązanie, które znamy z ,,analogowego” Fuela EX 6.generacji to cecha charakterystyczna wyłącznie dla aluminiowego Top Fuela, w karbonie tej opcji nie było. Po drugie rama może być używana ze sprężynowym damperem. Ponadto rower jest też kompatybilny z widelcem o skoku 160 mm. Biorąc pod uwagę powyższe, a także wcześniej opisywane rozwiązania widać, że zaawansowani riderzy mogą sporo pobawić się ustawieniami. Trek odważnie podkreśla, że nowy EXe z Alpha Platinum Aluminium oferuje identyczne technologie, co wersja z karbonu, tyle że przy wyraźnie niższej cenie oraz nieco wyższej masie. Niestety liczbowych szczegółów w tym zakresie nie znamy. 

 

 

Silnik TQ HPR 50

Bardzo istotną kwestią jest jednostka napędowa, która stanowi co najmniej w 50% o tym, czy dany elektryk jest udany i jak zachowuje się w terenie. Trek nie poszedł tu na skróty i w aluminiowym EXe spotkamy identyczną jednostkę TQ HPR 50, która legitymuje się niską masą, bardzo cichą pracą oraz maksymalnym momentem obrotowym 50 Nm. Do dyspozycji ridera są 3 tryby wspomagania oraz walk assist, a z poziomu aplikacji możemy też regulować działanie poszczególnych z nich. Bateria ma pojemność 360 Wh, co ma starczać na 2 do 5 godzin jazdy, a dla chętnych pozostaje opcja dodania extendera 160 Wh, który montuje się w miejsce koszyka na bidon. 

 
 

 

Trzy aluminiowe modele w kolekcji

W momencie premiery linia modelowa składa się z trzech wersji wyposażenia. Podstawowy wariant to Trek Fuel EXe 5, który posiada amortyzator RockShox Recon Silver, damper X-Fusion Pro 2, napęd Shimano Deore 1x12 oraz hydrauliczne hamulce Tektro HD-M745. Kolejny model to Trek Fuel EXe 8 XT z Foxem Rhythm 36 z przodu, damperem Fox Performance Float X, napędem Shimano Deore XT 1x12 i hydraulicznymi hamulcami Shimano M6120. W linii modelowej znajdziemy też wersję na SRAMie – konkretnie na premierowym GX Eagle Transmission. Ma ją Trek Fuel EXe 8 GX AXS T-Type. Poza wspomnianym napędem na pokładzie znajdziemy identyczne amortyzatory co w wersji 8 XT oraz hamulce SRAM DB 8. 

Zobacz również:

 

Rowery z dokładnymi specyfikacjami oraz aktualne ceny znajdziecie na stronie producenta: www.trekbikes.com