Spis treści:
Autoliv, jeden ze światowych liderów w dziedzinie samochodowych systemów bezpieczeństwa (w szczególności poduszek powietrznych), oraz POC, znany z produkcji m.in. kasków, ochraniaczy i odzieży kolarskiej oraz do sportów zimowych, to dwie szwedzkie marki, które połączyły siły, aby zbadać możliwość wykorzystania technologii poduszek powietrznych w kaskach rowerowych.
Urazy głowy są przyczyną ponad połowy śmiertelnych wypadków z udziałem rowerzystów. Kask, będąc de facto jedyną ochroną naszej czaszki podczas spotkania z ziemią lub maską samochodu, ma oczywiście fundamentalne znaczenie w zmniejszeniu skutków wypadku. Nic dziwnego więc, że od lat producenci wdrażają i udoskonalają różnego rodzaju systemy mające na celu absorpcję jak największej ilości energii uderzenia. Najbardziej rozpoznawalnym z nich jest MIPS, czyli system wielokierunkowej ochrony przed uderzeniem (Multi-Directional Impact System), nota bene również wymyślony przez Szwedów, od ponad 10 lat stosowany w kaskach rowerowych. MIPS, jak i inne stosowane do tej pory systemy wbudowane są jednak w skorupę kasku. Jednakże najnowszy raport szwedzkiego towarzystwa ubezpieczeniowego Folksam, dotyczący bezpieczeństwa rowerzystów wskazuje, że skuteczność pochłaniania energii przez kask można jeszcze znacznie poprawić, zwłaszcza gdy dochodzi do kolizji z samochodem przy prędkościach powyżej 20 km/h.
Jak ma to działać?
Stąd koncepcja, aby wykorzystać poduszkę powietrzną jako dodatkową warstę ochronną. Miałaby ona pełnić rolę początkowego pochłaniacza energii uderzenia, redukując tym samym siłę, którą musiałaby rozproszyć skorupa kasku i zastosowane w niej systemy ochronne.
Eksperci próbowali odtworzyć rzeczywiste schematy wypadków z udziałem rowerzystów. Kask w którym zastosowano trzy niezależne poduszki powietrzne założone na głowę manekina. Następnie upuszczali model głowy na płaskie lub pochyłe powierzchnie z odległości 1.5m lub 1.8m, aby naśladować uderzenie głowy w ziemię. Milisekundy po uderzeniu poduszka powietrzna rozszerza się do ciśnienia 60 kPa, zakrywając boki i czubek głowy. Skorupa kasku wraz z wbudowanymi w nią systemami ochrony działają tak samo jak dotychczas, tylko muszą rozproszyć już zredukowaną przed poduszki powietrzne siłę uderzenia.
Połączenie obu technologii pochłaniania (poduszka-skurupa) umożliwia zmniejszenie szczytowego liniowego przyspieszenia głowy w trakcie kolizji. Na podstawie testów zderzeniowych oszacowano, że ryzyko doznania przez rowerzystę umiarkowanych lub śmiertelnych obrażeń głowy może zostać zmniejszone z 80% do nawet 30% przy zderzeniu z prędkością 20 km/h lub wyższą. Wstępne projekty wskazują również, że integracja systemu poduszek powietrznych będzie możliwa bez radykalnej ingerencji w konstrukcję, wagę i co za tym idzie komfort kasków.
„Nasza misja ochrony życia i zapewnienia bezpieczeństwa napędza wszystko, co robimy i zawsze kwestionujemy konwencjonalne myślenie, aby tą ochronę poprawić . Kaski są testowane i certyfikowane w warunkach laboratoryjnych i nigdy nie są w stanie w pełni uwzględnić wszystkich rzeczywistych zmiennych związanych z wypadkami rowerowymi. Wraz z firmą Autoliv, która jest znana na całym świecie i posiada jedne z najbardziej zaawansowanych obiektów testowych i badawczych w tej dziedzinie, podjęliśmy prace nad rozwinięciem technologii poduszek powietrznych w kaskach rowerowych, zadając sobie pytanie, co można zrobić, aby osiągnąć jeszcze wyższe wyniki w testach zwiększając zdolność do pochłaniania uderzeń”
- mówi Oscar Huss, dyrektor ds. produktów POC.
Kiedy na rynku?
Firmy twierdzą, że „pomyślny wynik wstępnych badań” otwiera drogę do bardziej kompleksowych testów, które muszą zostać przeprowadzone zanim produkt zostanie potencjalnie wprowadzony na rynek.
Oczywiście z uwagą będziemy śledzić rozwój tego pomysłu!
