Spis treści:
PRO jest marką specjalizującą się tworzeniu komponentów rowerowych oraz akcesoriów, która należy do koncernu Shimano. Najbardziej istotnymi gałęziami jej działalności z punktu widzenia kolarza są produkty z obszaru tzw. punktów podparcia, czyli siodła, kierownice, chwyty i owijki, ponieważ to one pozwalają dopasować rower do własnych preferencji, stylu jazdy oraz anatomicznej budowy ciała. Ich właściwy dobór gwarantuje wygodę i wysoką jakość naszej jazdy. Oferta PRO jest w tym zakresie bardzo bogata, o czym mówimy choćby w filmie prezentowanym poniżej.
Tym razem producent zrzucił kurtynę z bardzo mocnej nowości, która dedykowana jest do wyścigowych rowerów szosowych. Mowa o zintegrowanym kokpicie Vibe Evo, który zastępuje dotychczasowy zintegrowany mostek z kierownicą, czyli kokpit PRO Stealth Evo.
Jeśli dobrze sięgamy pamięcią, to Stealth jest obecny na rynku już kilkanaście lat. Pamiętacie doskonałego górala, fana odchudzania rowerów - Michaela Rasmussena - który w 2007 właśnie z tym kokpitem jechał w żółtej koszulce na Tour de France? Przez lata identyczny zestaw służył wielu zawodnikom, a na tegorocznym TdF Patrick Konrad wygrał na nim etap. To robi wrażenie - poprzedni produkt naprawdę wyprzedził swoją epokę. Czy podobnie będzie z nowym Vibe Evo? To prawdopodobne, ponieważ nowy zestaw ma bardzo ciekawą konstrukcję i wnosi kilka nowinek.
Agresywny design
Nowy kokpit PRO ma mocne, prostokątne kształty, które nawiązują do modnej obecnie stylistyki. PRO podkreśla, że przy projektowaniu wyglądu tego komponentu odwołało się do trendów nie tylko w branży rowerowej, ale też motoryzacji, czy stylistyce sprzętu elektronicznego. Poza tym, że nowy zestaw miał być aerodynamiczny i ergonomiczny, celem PRO było uczynienie go po prostu ładnym. Patrząc na Vibe Evo nie można odmówić firmie powodzenia w tym zakresie - kokpit prezentuje się bardzo agresywnie i nowocześnie.
Integracja i wewnętrzne prowadzenie przewodów
PRO Vibe Evo został wykonany z karbonu UD T-700 i jest dedykowany tylko do rowerów szosowych. Producent deklaruje masę na poziomie 390 gramów, natomiast nie podaje, który rozmiar podlegał zważeniu. Jedną z najważniejszych cech nowego kokpitu jest zintegrowane, wewnętrzne prowadzenie kabli Di2, przewodów hydraulicznych i pancerzy. Przewidziano aż 3 opcje ich prowadzenia w zależności od tego, jak rozwiązane jest prowadzenie okablowania w ramie naszego roweru (oraz ich wejście do wnętrza ramy). W pierwszej opcji przewody mogą wyjść z wnętrza PRO przez małe otwory w okolicy splotu mostka i kierownicy - czyli to rozwiązanie odpowiednie dla ram mających klasyczne wejście pancerzy do ramy w okolicy splotu główki z dolną rurą głównego trójkąta. Druga opcja to wyjście z kokpitu od spodu mostka - właściwe dla ram, które mają wejście na przewody w główce. Natomiast opcja trzecia będzie pasowała dla ram, które mają całkowicie wewnętrzne prowadzenie i dla nich w PRO okablowanie może być prowadzone górą mostka i przez top cap w dół rury sterowej.
Bez owijki = Aero
W naszej opinii największą ciekawostką są specjalne wstawki z silikonu na górnej części kierownicy. PRO zwraca uwagę, że owijka na kierownicy wyraźnie zwiększa opór powietrza. W jej miejsce zastosowano więc silikonowe panele, które zapewniają pewny i komfortowy chwyt zarówno górny, jak i ten za klamkomanetki. Specjalny silikon zapewniać ma doskonałą przyczepność i pewne trzymanie nawet w deszczu oraz gdy dłonie są mocno spocone. To nie koniec listy nowinek, bowiem PRO pozostawia nas przed jeszcze jedną decyzją. Dolny chwyt możemy owinąć klasycznie owijką, albo nasunąć na niego specjalnego gripa z tworzywa TPU - PRO nazywa go Ergonomic Drop Grip.
5 chwytów
Uwagę zwraca kształt kierownicy dostosowany do najchętniej używanych obecnie pozycji na rowerze. Ciekawie prezentuje się tzw. step design, czyli płaski odcinek między klamkomanetką a górnym chwytem - ten obszar zapewnia dobre podparcie przedramionom, gdy jedziemy w mocnym położeniu na kierownicy i chwycie za szczyt klamkomanetek (tzw. pozycja pursuit).To jest właśnie pierwszy z tytułowych chwytów, który jest komfortowo rozwiązany w Vibe Evo. Do tego mamy oczywiście klasyczne trzy - górny, dolny oraz za łapy. Natomiast piątym jest pozycja rąk na ,,corner grip”, czyli garbie, który znajdziemy w miejscu gdzie kierownica zakręca do górnego chwytu. To fajne miejsce do jazdy w nieco bardziej wyprostowanej pozycji - np. podczas podjazdów oraz lżejszych odcinków.
Wymiary oraz kąty
Kierownica w kokpicie PRO Vibe Evo ma kompaktowe gięcie, 80 mm reachu, drop 132 mm oraz 5% flary. Dostępne są 3 szerokości (mierzone w miejscu mocowania klamkomanetek) - 38 cm, 40 cm i 42 cm, które dzięki rozgięciu na boki mają w dolnym chwycie odpowiednio 40,5 cm, 42,5 cm i 44,5 cm. Do tego dostępne są 3 długości mostka - 105, 115 i 125 mm. Ich kąt to odpowiednio 7,5°, 8,5° i 9,5°. Łącznie jest więc dostępnych 9 kombinacji. To jednak nie koniec opcji ,,regulacji” - kokpit jest uniwersalny i pasuje do rur sterowych o średnicy 1 i ⅛ oraz 1 i ¼ cala. Przy tej drugiej mocuje się go bezpośrednio na sterówkę, natomiast przy klasycznym 1 i ⅛ w mostek wchodzi tuleja redukcyjna, która pozwala dodatkowo regulować jego kąt o +/- 2 stopnie. Rozwiązanie wydaje się być podobne do tych, które znane jest choćby z mostków Specializeda z regulacją kąta. Oczywiście pod kokpit producent przewidział specjalne nylonowe podkładki, które pasują do różnych ram z odmiennie rozwiązanym prowadzeniem przewodów.
Zobacz kokpit PRO Vibe Evo na stronie producenta: www.pro-bikegear.com/global/road/handlebars/vibe-evo-handlebar
Strona producenta w polskiej wersji: www.pro-bikegear.com/pl
