Spis treści:
Specialized jest jedną z tych marek, które każdego roku obficie raczą nas swoimi premierami. Co sezon prezentują innowacyjne i ciekawe rowery, które szybko zyskują potwierdzenie swojej skuteczności. Zarówno na arenach zawodów sportowych, gdzie ,,Spec” sporo wygrywa, ale również przez zadowolenie riderów, którzy kupili rowery Specialized. Amerykańska marka jest niewątpliwie lubiana przez kolarzy i rowerzystów, a jej nowości zawsze budzą sporo emocji. Prezentujemy najciekawsze nowe konstrukcje przygotowane na rok 2021, wśród których pierwsze skrzypce grają nowe szosówki - Tarmac SL7 i superlekki Specialized Aethos, ale również kolejna odsłona kultowego już fulla do XC i maratonu - modelu Epic. Rok modelowy 2021 to także nowa odsłona uniwersalnego roweru ścieżkowego - Specialized Stumpjumper i jego bardziej agresywnej wersji - Stumpjumper Evo. Spec nie zapomina też o aluminium, na 2021 przygotował nową odsłonę modelu Chisel - lekkiego hardtaila XC z mocno progresywną geometrią.
Uniwersalna wyścigowa szosówka - Tarmac SL7
Nowa generacja wyścigowego roweru szosowego zdążyła już pomóc wielu zawodnikom w odniesieniu znaczących sukcesów. Tarmac jest lekkim i dobrze wspinającym się rowerem, który jednocześnie został mocno dopracowany aerodynamicznie. SL7 jest aż 45 sekund szybszy, niż poprzednia generacja, a aerodynamiczne zyski osiągnięto głównie dzięki odpowiedniemu ukształtowaniu rur widelca, główki, podsiodłówki i sztycy, a także górnych rurek tylnego trójkąta. Jednocześnie rama nowego Tarmaca jest bardzo lekka - w wersji S-Works wykonanej z kompozytu węglowego FACT 12r waży około 800 gramów. Oczywiście - podobnie jak poprzednie generacje - również nowa ma cechować się legendarnym już poziomem jakości sterowania. Specialized zapewnia, że Tarmac jest bardzo posłuszny i reaktywny, a jego prowadzenie wręcz podąża za naszym ciałem. Co ciekawe, z kolekcji znika aerodynamiczny model Venge, ponieważ nowy SL7 jest jednocześnie lekki i aerodynamiczny nie było już sensu kontynuować tego modelu. Tym samym kolarze będą mieli łatwiejsze życie i pozbawieni zostaną dylematu ,,który rower wybrać”. Oczywiście wszystkie modele są zbudowane wg filozofii Rider First Engineered, która zakłada, że niezależnie od rozmiaru rower ma prowadzić się identycznie. Dwie topowe wersje S-Works są też wyposażone w nową aerodynamiczną kierownicę Specialized Aerofly 2 i mostek SL7, które pozwalają przeprowadzić przewody całkowicie wewnątrz kokpitu. S-Worksy kosztują 53 699 zł, a między 34 699 zł a 25 199 zł kształtują się ceny 4 wersji Specialized Tarmac SL7 Pro (z kokpitami Aerofly) i Expert (ze zwykłymi kierownicami). Ramy Specialized od S-Works różnią się materiałem - Pro i Expert są wykonane z karbonu FACT 10r, zachowują identyczne parametry sztywności i jakość tłumienia drgań, ale są cięższe. Nowe Tarmac’i występują tylko w wersji pod hamulce tarczowe.
Superlekka szosa - Aethos
Choć z kolekcji znika Venge, liczba rowerów szosowych w kolekcji Speca będzie identyczna. Pojawia się bowiem nowy model - bardzo lekki Aethos. To minimalistyczna konstrukcja nie tylko na wadze, która wskazuje 585 g (+/- 5 g) dla ramy w rozmiarze 56 cm, ale również w podejściu do designu. Napisy i logotypy na ramie są małe i bardzo dyskretne. Doskonałe rezultaty na polu stosunku masy do sztywności osiągnięto nie tylko dzięki zaawansowanemu materiałowi FACT 12r i nowoczesnemu procesowi produkcyjnemu, ale przede wszystkim przez odpowiednie zaprojektowanie kształtów rur. Komputerowe symulacje wykazały, że nadanie im stożkowych kształtów sprawi, że do osiągnięcia odpowiedniej sztywności i wytrzymałości wystarczy wyraźnie mniej materiału, niż w przypadku najczęściej stosowanych bardziej okrągłych przekrojów. Poza tym klasyczny na pierwszy rzut oka kształt całej ramy pozwolił zastosować większe płaty karbonu, co w rezultacie zaowocowało mniejszą ilością warstw kompozytu. Kompletny S-Works Aethos waży jedynie 5,9 kg, a jego rama oferuje wyścigową sztywność charakterystyczną dla Tarmaca. Limit wagowy użytkownika dla tego modelu to ,,normalne” 124 kg. Oczywiście ze swoimi parametrami Aethos zapowiada się jako król długich podjazdów, a o prowadzenie w dół również można być spokojnym - geometria jest w nim identyczna jak w Tarmac’u. Do rewelacyjnego wyniku wagowego kompletnego roweru przyczyniły się też komponenty Roval. Stożkowe koła Alpinist ważą 1248 g, a do zestawu przygotowano też zintegrowany kokpit Alpinist. S-Works Aethos kosztuje 54 599 zł, a sam frameset dostępny jest za 19 999 zł. Rower występuje tylko w wariancie pod hamulce tarczowe.
Specialized Epic
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli Speca to full do ścigania się w XC i maratonach z amortyzacją opartą o system Brain, który sam blokuje i odblokowuje całe zawieszenie w zależności od terenu i nierówności, po których jeździmy. Nowy Epic ma oczywiście nowego Braina, który jeszcze lepiej ,,czyta” teren - zapewnia bardziej skuteczną blokadę skoku dampera i amortyzatora na gładkich nawierzchniach oraz płynną pracę na wertepach. W nowym Epicu ulepszeniu uległa również rama. W topowej wersji S-Works, wykonanej z karbonu FACT 12m, zaoszczędzono ponad 100 gramów oraz poprawiono o 15% sztywność tylnego trójkąta. Z kolei w tańszych wariantach, czyli Pro, Expert i Comp, które są oparte o karbon FACT 11m osiągnięte parametry wagi i sztywności są identyczne, jak w wariancie S-Works poprzedniej generacji.
Nowa rama ma też wyraźnie bardziej progresywną geometrią - m.in. jej główka ma kąt 67,5 stopnia - rower będzie więc jeszcze stabilniej i pewniej pokonywał wymagające trasy. Skok to nadal 100 mm zarówno z przodu i z tyłu. Podstawowy Epic Comp otwiera całą linię wyścigowych fulli z ceną 20 199 zł, a topowy S-Works ją zamyka i kosztuje 54 499 zł.
Równocześnie z nowym Epiciem do XC i Maratonów przygotowano też nową wersję modelu Epic EVO. To rower oparty o identyczny przedni trójkąt i inny wahacz. Efektem tej kombinacji jest super lekki trailowy rower o skoku 120 mm z tyłu i z przodu. Fabrycznie montowane są w nim regulowane sztyce i agresywniejsze opony. Epic EVO to sprzęt nastawiony na szybką jazdę po singletrackach i wymagających górskich szlakach, a jednocześnie pozwalający na amatorskie starty w maratonach. Wersja EVO nie korzysta z systemu Brain, a rozpiętość cenowa linii, na którą składają się 4 modele jest spora. Topowy Epic EVO S-Works kosztuje 54 499 zł, a podstawowy model nazywający się po prostu Epic otwiera kolekcję w cenie 16 899 zł.
Aluminiowy hardtail - Chisel
Do kolekcji 2021 trafił też odświeżony aluminiowy hardtail do ścigania się w XC i maratonach. Chisel został wykonany z lekkiego i sztywnego stopu aluminium M5, a wysoką sztywność na połączeniach rur i możliwość mocnego cieniowania zapewnia technologia spawania D’Alusio Smartweld. Dzięki niej spawy są zlokalizowane w mniej obciążonych miejscach, a samo połączenie rur jest bardzo precyzyjne. Nowy model jest w pełni nowoczesnym i lekkim hardtailem na kołach 29”, oczywiście w standardzie ma ośki Boost i z wewnętrznie prowadzeniem przewodów, choć obie te cechy miała już poprzednia generacja. Nowością jest znacznie bardziej ścieżkowa, progresywna geometria z kątem główki na poziomie 68 stopni. Druga duża i ważna zmiana to średnica sztycy 30,9 mm (dotychczas 27,2 mm), która pozwala wybierać spośród szerokiej oferty regulowanych sztyc, dodatkowo z większym, niż w przypadku 27,2 mm skokiem. W ofercie są dwa modele - Chisel Comp za 8399 zł oraz wersja podstawowa Chisel w cenie 6999 zł.
Nowy Stumpjumper
Nowa odsłona ścieżkowca Specialized oparta jest - tak jak poprzednia - o 29-calowe koła w każdej wersji i występuje w wariancie z ramami karbonowymi lub aluminiowymi. Wersja na 2021 została jednak mocno wypłaszczona, oferuje bardziej progresywną geometrię i - jak podkreśla sam producent - jest maszyną do czerpania maksimum Flow z każdego szlaku. Stumpjumper to sprzęt do mocnego trailowego katowania, ale jednocześnie zachowujący zdolność szybkiego podjeżdżania. Skok wynosi w nim 140 mm z przodu i 130 mm z tyłu, a technologia RX Tune dostosowująca kinematykę zawieszenia pozwoliła na stworzenie charakterystyki pracy, która przez pierwsze ⅔ skoku oferuje czułą i płynną pracę, a w końcowej ⅓ znaczną progresję, która ma nas uratować w razie nieprzewidziane twardych lądowań.
Stumpjumper ma oczywiście więcej ciekawych rozwiązań - choćby regulowaną geometrię Flip Chip, czy schowek SWAT w ramie, który pomieści np. zestaw naprawczy do ,,zrobienia kapcia” na szlaku. Topowy S-Works Stumpjumper kosztuje 46 999 zł, a najtańsza spośród czterech karbonowych wersji Stumpa, czyli opcja Comp 18 999 zł. Dwa modele aluminiowe kosztują odpowiednio 13 999 zł w przypadku wersji Comp Alloy i 9999 zł Stumpjumper Alloy.
Nowy jest również Stumpjumper EVO, który jest agresywniejszą, zmierzającą już w kierunku enduro, wersją Stumpa. Ma 160 mm skoku amortyzatora przedniego i 150 mm skoku tylnego koła. Modele Evo toczą się na kołach 29”, ale dostępna jest też wersja LTD, która jest mulletem, czyli ma koło 27,5” z tyłu i 29” z przodu. Wyposażenie wersji EVO, jego bardzo wypłaszczona geometria oraz właściwości jezdne sytuują ten model jako sprzęt do ścieżkowego katowania, który jednocześnie jest w stanie samodzielnie wjechać podjazdy i również dać nam z nich przyjemność. Podstawowy model Stumpjumper EVO Comp z karbonową ramą kosztuje 20 999 zł, natomiast całą linię SJ EVO zamyka topowy S-Works w cenie 48 999 zł.
Więcej informacji o nowych modelach znajdziecie na stronie producenta: www.specialized.com