Stevens 2017: szosa, CX, MTB

Drukuj

Liczący sobie ćwierć wieku Stevens należy do grona czołowych niemieckich producentów rowerów. Zaprawieni w bojach kolarze na pewno będą kojarzyć rowery przełajowe tego producenta, jednak oferta jest znacznie bogatsza.

Spis treści:

  1. SZOSA
  2. Cyclocross
  3. MTB

Stevens jest kojarzony przede wszystkim z cyclocrossem, gdzie kolarze korzystający z rama Stevens osiągali wiele znaczących sukcesów. Jednym z przykładów takich zawodników może być Mathieu van der Poel, młody, ale utytułowany holender, zdobywca złotego medalu Mistrzostw Świata w przełaju w 2015 roku. Pomimo wysokiej popularności rowerów Stevensa do cyclocrossu, rowery MTB, czy też szosowe pozostają nieco w cieniu, przynajmniej na krajowym rynku. Nie można także zapominać o rowerach miejskich, trekingowych, czy też elektrycznych od producenta z siedzibą w Hamburgu. Stevens zaprezentował właśnie swoje nowości na sezon 2017.

SZOSA

 

Zacznijmy od szosy. Topowa klasyczna rama do ścigania w ofercie Stevensa - model Comet, uległa całkowitemu przeprojektowaniu, włącznie ze zmianą kształtów i przekrojów poszczególnych rurek. Nowa konstrukcja jest lżejsza, sztywniejsza i przy tym bardziej komfortowa. Od nowego roku będzie także dostępna w wersji pod hamulce tarczowe. Rama Comet 2.0 ważyć będzie 770 g w rozmiarze 58. Jak donosi producent sztywność rury czołowej oraz węzła suportu wyniesie odpowiednio 99 N/mm oraz 58 N/mm, a przemodelowany tylny trójkąt ze zmniejszonym przekrojem rurek zapewni o 10 % poprawione tłumienie drgań. Powiększono także ilość miejsca na opony - maksymalnie wejdą opony o szerokości 28 mm. Warto zanotować, że pomimo wielu poprawek zmniejszeniu uległa cena framesetu nowej wersji Cometa 2.0. Obecnie kosztuje on 1999 Euro, co oznacza, że jest o 300 Euro tańszy. Równolegle do standardowego Cometa pojawi się wersja Disc z tarczówkami. Waga framesetu Comet 2.0 Disc w tej konfiguracji ma być jedynie o 50 g większa w porównaniu do odmiany wyposażonej w hamulce szczękowe.

 
 

Podobne modyfikacje otrzymała tańsza rama - model Xenon, oznaczona cyframi 2.0. Podstawy konstrukcji są takie same, włącznie z geometrią, jednak zastosowane zostały tańsze włókna węglowe, co pozwoliło obniżyć cenę. Konsekwencją jest nieco większa masa ramy wynosząca 905 g.

 

 

 

Cyclocross

Stevens nie zapomniał o zmianach w swojej kluczowej części oferty, czyli rowerach przełajowych. Niemal wszystkie modele otrzymały mniejsze lub większe modyfikacje. Super Prestige, topowy model znany z tras Pucharu Świata, wyposażony został w osie thru-axle QR12 w przednim oraz tylnym kole. Dodatkowo mocowanie hamulców tarczowych zmieniło się na standard flat mount, co umożliwiło montaż tarcz w rozmiarze od 140 do 180 mm. 

 
 

Aluminiowy Vapor otrzymał takie same modyfikacje, jak wspomniany Super Prestige, a więc nowe mocowanie hamulców i standard osi. Ponadto zmienił się przedni widelec - będzie on teraz identyczny względem tego zazstosowanego w Super Prestige (karbonowy). Vapor będzie więc dojrzałą technicznie i zaawansowaną konstrukcją. Inna aluminiowa rama - Prestige, w ofercie znajdująca się poniżej modelu Vapor, od nowego sezonu również wyposażona zostanie w tarczówki z mocowaniem flat mount, jednak standard osi pozostanie bez zmian. Ponadto pojawiła się stożkowata rura sterowa oraz wewnętrznie poprowadzone pancerze. Aluminiowe ramy na rok 2017 odnotowały także inną istotną zmianę - pojawiły się mocowania do bagażników oraz błotników.

W ofercie pojawił się też nowy, najtańszy ze wszystkich rowerów przełajowych model Tabor. Wyposażony został w grupę Shimano Tiagra i mechaniczne tarczówki TRP Spyre, co pozwoliło uzyskać niską cenę kompletnego roweru równą 999 Euro. Dla najmłodszych fanów CX zaplanowano inny nowy model - Junior CX, przełajówkę wyposażoną w koła o rozmiarze 24" i napęd Shimano Sora, którą wyceniono na około 800 Euro.

 

MTB

 
 

Udana konstrukcja do All-Mountain nazwana Whaka doczekała się karbonowej wersji. Rama w topowej wersji Whaka Carbon Max ważyć ma jedynie 1925 g w rozmiarze 18" i zapewni 150 mm ugięcia z tyłu. Topowa odmiana wyposażona w elektroniczną grupę Shimano XTR 1x11, tłumik Fox Float X Factory oraz koła DT Swiss XM 1501 ważyć będzie skromne 12 kg. Tańsza konfiguracja nazwana została Whaka Carbon ES i oparta zostanie o grupę Shimano XT.

Najtańsza odmiana nazwana zostanie po prostu Whaka Carbon. W tej wersji tylny trójkąt powstaje z aluminium zamiast z karbonu, co pozwoliło obniżyć koszt, ale zdecydowanie zwiększyło masę, która wyniesie 2500 g. Zachowane zostaną jednak technologie z w pełni karbonowych modeli - piasty Boost 110/148 mm, wewnętrzne prowadzenie pancerzy, także dla sztycy typu dropper oraz przerzutkę przednią Shimano side-swing. Podstawowa Whaka Carbon zbudowana została w oparciu o grupę Shimano SLX. Ciekawie prezentuje się także Whaka+. Obok Whaka+ ES jest to drugi rower z kołami i oponami w rozmiarze plus w ofercie niemieckiego producenta. W tym modelu 140 mm skoku z przodu i z tyłu w tej konstrukcji zapewniają produkty Foxa, natomiast jako grupę osprzętu wykorzystano Shimano SLX w wersji 2x11. Koła to konstrukcja Sunringle, natomiast wykorzystane opony to Schwalbe Nobby Nic o szerokości 2,8". 

 
 

Kolejny nowy karbonowy full w stajni Stevensa to Jura Carbon, która do tej pory powstawała wyłącznie w aluminiowej wersji. Niemiecki producent postanowił skorzystać z udanej geometrii aluminiowego modelu, która posłużyła jako baza do stworzenia karbonowej wersji. Rower otrzyma więc krótkie rury łańcuchowe, długi zasięg i dość niski kąt rury czołowej. Powiększone w stosunku do aluminiowej wersji przekroje rur zapewnić mają większą sztywność konstrukcji, która nawet w aluminiowej wersji jest wysoka ze względu na zastosowanie osi sztywnych QR15 oraz piast Boost 148/110 mm. 

 
 

Pojawią się trzy konfiguracje. Topowa wersja to Jura Team Carbon otrzyma grupę Shimano XTR Di2, tłumik i amortyzator Fox Float oraz koła DT Swiss XR1501, co pozwoliło osiągnąć masę równą 11,2 kg. Tańsza Jura Carbon ES zbudowana została w oparciu o osprzęt Shimano XT, amortyzację od Fox i koła DT Swiss M1700. Podstawowa Jura Carbon otrzymałą aluminiowy tylny trójkąt w miejsce karbonowego, co zwiększyło masę framesetu do 2500 g wobec 2020 g w ramach dwóch droższych modeli. Wyposażenie w postaci widelca RockShox Reba oraz grupy XT/SLX pozwoliło obniżyć cenę. Należy przy tym wspomnieć, że karbonowe Jury w rozmiarze 16" poruszać się będą na kołach w rozmiarze 27,5". Większe rozmiary otrzymają 29-calowe koła.

Drobna modyfikacja nie ominęła topowego hardtaila - Sonora SL. Wszystkie modele otrzymają piasty w systemie Boost, co zwiększy sztywność. Ponadto masa kompletnych rowerów spadnie o kilkaset gram, dzięki zastosowaniu nowych, lżejszych widelców Fox.

WWW: www.stevensbikes.de