Oakley 2016 - synonim kolarskich okularów

Drukuj

Oakley to bez wątpienia najbardziej rozpoznawalny i jeden z najpopularniejszych producentów okularów w peletonie, zarówno amatorskim, jak i zawodowym. W sezonie 2016 jednym z głównych modeli dedykowanych kolarzom pozostaje głośny model Jawbreaker i oczywiście flagowy Radar EV. Oakley zaprezentował ponadto nową odsłonę lekkiego modelu EV Zero, który niekoniecznie dedykowany jest dla kolarzy.

Wysokie standardy bezpieczeństwa i optyki, wytrzymałość, a także dopasowanie i komfort noszenia to główne powody, dla których okulary Oakleya cieszą się takim powodzeniem wśród zawodowych sportowców, a zwłaszcza wśród kolarzy. Nie można także zapominać o estetyce - produkty legendarnej, kalifornijskiej firmy potrafią być pod tym względem bardzo oryginalne, dzięki czemu zwracają uwagę. Ze względu na popularność Oakleya w gronie zawodowców nie sposób wymienić wszystkie gwiazdy, które używają okularów amerykańskiej marki - wspomnimy więc tylko, że z firmą tą mocno związany jest sam Michał Kwiatkowski.

 

 

Oakley Jawbreaker

Oakley Jawbreaker w tej chwili wydaje się być najbardziej popularnym modelem okularów używanych w zawodowym peletonie. Jawbreaker do sprzedaży trafił w zeszłym roku i od razu było o nim głośno z powodu swojego wyjątkowego designu, przypominającego duże okulary Oakleya z lat 80-tych, np. model Factory Pilot. Jawbreakery zyskały jednak bardzo szybko popularność nawet wśród amatorów, co udowodniło tylko, że Oakley należy do marek, które wyznaczają standardy designu wśród okularów sportowych.

 
 

Model Jawbreaker dedykowany jest dla kolarzy, a przy jego opracowywaniu pomagał sam Mark Cavendish. Oakley twierdzi, że prace nad okularami trwały blisko dwa lata, powstało 100 różnych wersji, a testy w laboratorium oraz w warunkach rzeczywistych trwały aż 9600 godzin. Finalna wersja zastąpiła w ofercie model Racing Jacket. Jawbreakery pod względem wielkości są dużymi okularami, dzięki czemu skutecznie chronią oczy. Oakley zastosował technologię Switchlock, która pozwala na łatwą i szybką wymianę soczewki - w przypadku Jawbreakera technologia ta opiera się na zatrzasku w centralnej części, który po odblokowaniu uwalnia dolną "szczękę". Dzięki Switchlock na zamontowaną soczewkę nie działa żadna siła, która mogłaby zmienić optykę i wpłynąć na pogorszenie widzenia. 

 

 

 

Ciekawym rozwiązaniem w Jawbreakerze jest regulowana długość zauszników, dzięki czemu nie mamy problemu z niektórymi kaskami, w których dochodzi do kontaktu tego elementu z mechanizmem kasku odpowiadającym za dopasowanie i regulację. W przypadku Jawbreakerów w ofercie znajduje się wiele wersji kolorystycznych i warto wspomnieć, że w ostatnim czasie oferta wzbogacona została o nową edycję limitowanę tego modelu - edycja Tour de France 2016 to oczywiście najwyższej jakości soczewka Prizm, na której znalazł sie subtelny logotyp Tour de France. Soczewka Prizm spoczywa w białej ramce z czerwonymi akcentami, a do całego zestawu dostajemy jeszcze torbę na okulary, której stylistyka także nawiązuje do Wielkiej Pętli.

 
 

 

Oakley Radar EV

Zdecydowana większość kolarzy na samą myśl o Oakley'u w głowie ma właśnie model Radar EV - czasem świadomie, czasem wręcz przeciwnie, ale jedno jest pewne - to model flagowy kalifornijskiej marki. Design popularnych "Radarów" rozpoznawalny jest w peletonie od lat i stał się swojego rodzaju wzorem do naśladowania.

Model Radar EV także zawiera soczewkę Prizm, która cechuje się dużą wytrzymałością, a więc i bezpieczeństwem, ale i najwyższej jakości optyką. Okulary są nieco lżejsze od Jawbreakerów, gdyż nie posiadają pełnej ramki. Pomimo tego na głowie trzymają się tak samo dobrze, co zawdzięczają m.in. odpowiednim zausznikom i noskowi, wykonanym z Unobtanium (w zestawie mamy zapasowe noski). Radar EV chwali się także dobrą wentylacją, posiadając pomiędzy ramką a soczewką niewielkie otwory, przez które wpada strumień powietrza.

 

 

 

Model Radar EV dostępny jest w wielu konfiguracjach kolorystycznych, wśród których na rok 2016, podobnie jak w przypadku Jawbreakerów, znalazł się limitowany model Tour de France 2016 (819 zł), którego żółta ramka nawiązuje oczywiście do koloru koszulki lidera klasyfikacji generalnej. 

 

 

 

 

Oakley EV Zero

Najnowsza propozycja Oakley to EV Zero, która nie jest stricte kolarskim modelem. Tym modelem producent postanowił wznowić serię Zero, która była bardzo popularna w latach 90-tych, jednak dekadę później zniknęła z oferty, by teraz pojawić się ponownie. EV Zero, zgodnie z tradycją, stawia na niską masę - jest to najlżejszy model producenta i prawdopodobnie najlżejsze okulary sportowe na rynku. Model Path waży jedynie 22 g, natomiast Range z większą powierzchnią soczewki 24 g. Kluczem do tak drastycznego obniżenia wagi było zrezygnowanie z pełnej ramki - zauszniki zostały bezpośrednio przymocowane do 1-częściowej soczewki. Producent zapewnia o doskonałej optyce zastosowanej soczewki, co w tym przypadku nie było łatwe do wykonania ze względu na jej rozmiar. Pomimo tego zdaniem producenta w całym polu widoczności nie ma zaburzeń optyki, dzięki zastosowaniu specjalnej geometrii soczewki.

W ofercie pojawi się spora ilość konfiguracji modelu EV Zero. Oprócz wspomnianych różnych wielkości soczewek w postaci Path i Range, będziemy naturalnie mogli wybrać spośród wielu kolorów ramek i rodzajów soczewek, przeznaczonych do różnych zastosowań.

Dealer: optyk-okular.pl

Oakley w Katalogu Rowerowym 2016: Oakley