Mycie roweru myjką ciśnieniową

Dowiedz się, jak prawidłowo myć rower na myjni samochodowej oraz przy użyciu profesjonalnej myjki ciśnieniowej?

Drukuj

Mycie roweru myjką ciśnieniową to najszybsza metoda pozbycia się błota i brudu. Korzystając ze zwykłej myjni samochodowej umyjemy nasz sprzęt szybko i ,,do czysta”, choć wcale nie jest to do końca bezpieczne dla roweru. Dowiedz się, jak zrobić to prawidłowo?!

 

 

 

Podręcznikowe mycie roweru wygląda następująco - najpierw opłukujemy cały rower bieżącą wodą pod niskim ciśnieniem, potem dokładnie czyścimy napęd, a następnie bierzemy wiaderko z płynem do mycia i szmatkę lub gąbkę żeby dokładnie umyć ramę oraz komponenty. Na końcu całość spłukujemy strumieniem bieżącej wody. Dzięki temu nie niszczymy łożysk i lakieru strumieniem wody tryskającym pod wysokim ciśnieniem, a jednocześnie możemy perfekcyjnie wyczyścić nasz sprzęt. Idealny scenariusz w przypadku mycia roweru sprawdza się jednak z reguły jedynie u osób mieszkających w domach jednorodzinnych. Nie każdy posiada takie zaplecze. Poza tym wielu z nas ma potrzebę umyć rower ,,w terenie” tuż po zakończonej jeździe, choćby wówczas, gdy przewozimy swój sprzęt we wnętrzu samochodu. 

 
 

 

Większość kolarzy i rowerzystów, którzy mieszkają w blokach jest więc skazana na dwie prostsze logistycznie opcje, niż mycie roweru przy pomocy węża ogrodowego. Mogą myć rower na ręcznych myjniach samochodowych, których obecnie wszędzie znajdziemy bardzo dużo. Z drugiej strony mogą czyścić swoje jednoślady na podwórku czy balkonie przy pomocy wody przyniesionej z domu lub specjalistycznej przenośnej myjki ciśnieniowej. W tym artykule skupiamy się jedynie na myjkach ciśnieniowych i poniżej przedstawimy Wam plusy i minusy obu wspomnianych typów, a także podpowiadamy, jak bezpiecznie myć rower przy ich pomocy. 

 

Zobacz również:

 

Mycie roweru na myjni samochodowej

Każdemu laikowi w temacie sprzętu mycie roweru na samoobsługowych myjniach bezdotykowych wydaje się rozwiązaniem idealnym. Ogromne ciśnienie wody pozwala bardzo szybko i perfekcyjnie umyć rower za około 2-3 złote. Żyć nie umierać! Fakty są jednak takie, że myjnia samochodowa nie jest zbyt bezpieczna dla naszego roweru. Przede wszystkim chodzi o to, że tak mocny strumień wody skutecznie wypłukuje zewsząd smar stały. Ponadto wysokie ciśnienie łatwo wpycha wodę pod uszczelki, a woda pozostawiona pod nimi oznacza rychłą korozję. Przez to nasze łożyska stają się podatne na ponadnormatywne zużycie. Zresztą nie tylko one obrywają, choć właśnie w ich przypadku najszybciej zaobserwujecie przyspieszone zużycie przy regularnym myciu na tego typu obiektach. 

Oczywiście można skorzystać z takiej myjki, ale należy zrobić to poprawnie. Całą operację warto zacząć od zdemontowania z roweru urządzeń elektrycznych - licznika oraz oświetlenia. Wprawdzie są one zazwyczaj odporne na wodę, ale da się je zniszczyć zbyt mocnym strumieniem, który jest w stanie przedrzeć się przez uszczelnienie. Następnie bierzemy się za mycie, które obowiązkowo wykonujemy od góry do dołu. Czyli zaczynając od siodła schodzimy w dół. To ważne, ponieważ w ten sposób unikniemy spływania brudu na uprzednio umyte fragmenty roweru, które już są czyste. Sztuka w tym wypadku polega na precyzyjnym operowaniu lancą. Bez obaw można kierować mocny strumień wody na obręcze, opony, rury ramy w ich środkowej części, czy choćby siodełko. Natomiast w przypadku wszelkich elementów ruchomych należy być bardzo ostrożnym. Przede wszystkim nie kierować strumienia wody wprost w szczeliny. Głównie chodzi o otwory między ramą i widelcem, korbą a suportem, nie warto też psikać prosto w kółka przerzutki, ani w manetki i klamki na kierownicy. Podobnie uważać trzeba z piastami. Wszystkie powyższe obszary można umyć, ale uważnie kierując strumień wody i najlepiej robiąc to z większej odległości oraz pod kątem. Strumień wody kierujemy nie prostopadle do roweru, a niemal równolegle do niego. Trzymanie lancy zbyt blisko wypłukuje smar, podobnie jak długie lanie wody punktowo w miejscach, gdzie znajdują się ruchome elementy. Do ich czyszczenia warto odsunąć się nieco dalej od roweru i tylko ,,przelatywać” przez nie wodą, nie trzymać jednostajnego strumienia. 

Bardzo istotną czynnością wieńczącą zabieg mycia roweru na myjni samochodowej jest przejażdżka już po umyciu. Kilkadziesiąt sekund, a najlepiej kilka minut jazdy, w trakcie których zmieniamy biegi i używamy hamulców pozwoli wodzie wypłynąć z różnych zakamarków. Przykładowo, włożenie roweru do auta tuż po jego umyciu to niemal gwarancja, że woda gdzieś nam zostanie i zbierze swoje żniwo. Np. może się zdarzyć tak, że po wejściu na rower (kilka dni później) nie będzie kręciła się nam korba. Na koniec warto wytrzeć całość szmatą, a po wysuszeniu musimy jeszcze koniecznie posmarować łańcuch. 

Plusy i minusy mycia roweru na myjni samochodowej

Zalety: 

  • Krótki czas mycia
  • Dokładne wyczyszczenie całego roweru
  • Brak konieczności posiada własnych kosmetyków rowerowych i przyrządów do czyszczenia
  • Niski koszt mycia

Wady:

  • Niekorzystny wpływ na ruchome podzespoły roweru
  • Wymaga umiejętności prawidłowego mycia
  • Jesteśmy ograniczeni do istniejących myjni 
  • Stanie w kolejce, gdy ruch jest duży 
  • Większe koszty ponoszone na szybciej zużywające się części eksploatacyjne

Mycie rowerową myjką ciśnieniową

 

 

 

Choć zapewne nie wszyscy o tym wiedzą, na rynku dostępne są też specjalne myjki dedykowane do rowerów. Są to najczęściej przenośne urządzenia, których strumień wody ma wyraźnie niższe ciśnienie - takie, które jest bezpieczne dla roweru. Zwykle są to małe myjki, które łatwo zabrać na wyjazd rowerowy, mieszczą kilka litrów wody i są zasilane akumulatorowo. Dzięki temu, mając pełny zbiornik i naładowaną baterię, jesteśmy totalnie niezależni. Taką myjką możemy umyć rower na podwórku (pytanie czy to legalne, auta bowiem myć nie można), na balkonie, czy tuż po jeździe, jeszcze zanim włożymy rower do auta. 

Najważniejsze, że w ich wypadku strumień wody jest na tyle słaby, iż nawet mycie złą techniką nie powinno spowodować negatywnych skutków dla naszego roweru. Przy okazji warto jeszcze dodać, że - co do zasady - rola takiej myjki będzie podobna do działania typowego węża ogrodowego. Strumień wody będzie wystarczający jedynie do spłukania błota z roweru. Natomiast właściwie mycie odbywa się za pomocą szmatki lub gąbki i płynu do mycia roweru. Oczywiście osobno myjemy sam napęd. Jest to wyraźnie dłuższa operacja, ale to ,,prawdziwe mycie roweru”. Po nim możemy ponownie opłukać rower czystą wodą z myjki i gotowe. Więcej o klasycznym myciu przeczytacie w artykule: JAK I CZYM MYĆ ROWER?

Mimo, że pozornie mycie myjką rowerową wydaje się gorsze, to faktycznie jest ono najbardziej słusznym rozwiązaniem. Nie niszczy roweru, a jednocześnie pozwala - nawet dysponując jedynie domowymi lub polowymi warunkami - profesjonalnie umyć rower. 

Plusy i minusy mycia roweru specjalną myjką ciśnieniową

Zalety: 

  • Mycie roweru bezpieczne dla jego podzespołów
  • Możliwość precyzyjnego umycia roweru bez pośpiechu
  • Niezależność od myjni i kolejek 
  • Nie wymaga uwagi i umiejętności żeby nie zniszczyć roweru
  • Rozsądne rozwiązanie dla posiadaczy drogich rowerów
  • Oferuje możliwość profesjonalnego umycia roweru

Wady:

  • Dłuższy czas mycia
  • Konieczność posiadania własnych kosmetyków rowerowych i przyrządów do czyszczenia
  • Wysoki koszt zakupu myjki 
  • Konieczność przechowywania oraz zorganizowania miejsca, gdzie będziemy z niej korzystać