Spis treści:
Współczesny trend w branży rowerowej opiera się na poszukiwaniu ,,małych zysków” w wielu miejscach, które wydawać by się mogło, że są już dawno dopracowane. Nie da się przecież wymyślić koła na nowo… a jednak! Dobrym przykładem takiego obszaru są opony i koła w rowerze. Komponenty super ważne, bo będące w permanentnym kontakcie z podłożem i – z tego powodu – mające olbrzymi wpływ na nasze odczucia z jazdy. Od pewnego czasu panuje trend na coraz szersze ogumienie, a co za tym idzie – bowiem są to elementy mające na siebie wzajemny wpływ – również coraz szersze obręcze.
Oczywiście nadal są tu pewne widełki, w jakich możemy się poruszać i ,,mieć dobrą szerokość”, a idąc w węższe, bądź szersze, po prostu tuningować właściwości jezdne roweru. Przykładowo obecnie w MTB najpopularniejsze są felgi z przedziału 25 - 35 mm i w ich ramach możemy się poruszać, a tym samym wpływać na zachowanie naszego roweru. Warto mieć bowiem na uwadze, że zmiana szerokości obręczy wpływa w odczuwalny sposób na zmianę zachowania ogumienia, a to istotnie rzutuje na prowadzenie całego roweru.
O którym wymiarze mówimy?
Warto jednak na początku ustalić fakty, bowiem obręcz ma tak naprawdę dwie szerokości – wewnętrzną i zewnętrzną. Pierwsza to wymiar pomiędzy ściankami bocznymi wewnątrz felgi, czyli tam gdzie opierają się ranty opony. Drugi wymiar to po prostu szerokość obręczy mierzona po zewnątrz. W przypadku naszego tematu i generalnie całego zagadnienia współpracy opon z felgami, gdy mówimy szerokość obręczy, to mamy na myśli szerokość wewnętrzną.
Opona i obręcz muszą ze sobą współgrać!
Generalnie szerokie obręcze są super, jednak zanim skupimy się na przekazaniu Wam korzyści, jakie płyną ze stosowania odpowiednio szerokich felg, chcemy jeszcze podkreślić, że szerokość obręczy i opon zawsze musi ze sobą współgrać. Piszemy o tym celowo i trochę z myślą o początkujących, bowiem chcemy uniknąć sytuacji, gdy ktoś zdecyduje się na montaż bardzo szerokich obręczy i bardzo wąskich opon… Nie! Tak robić nie wolno, zawsze te parametry są powiązane. Czyli im szersza opona, tym szersza obręcz i odwrotnie – im węższa opona, tym węższa obręcz. Chodzi nam bowiem o to, aby opona miała optymalne podparcie swoich bocznych ścianek przez ścianki obręczy, czyli – mówiąc żargonowo – dobrze ułożyła się na kole. Za szeroka obręcz do danego rozmiaru opony sprawi, że ogumienie będzie zbyt rozpłaszczone, a z kolei za wąska obręcz poskutkuje, że opona przyjmie kształt żarówki i będzie miała zbyt małe podparcie, które poczujemy m.in. jako mało przewidywalne pływanie opony w zakrętach. Oba scenariusze są niedopuszczalne!
Jakie korzyści daje szeroka obręcz?
Choć mówimy szeroka, to tak naprawdę mamy na myśli ,,odpowiednio szeroka”, bowiem przez lata – teraz już to wiemy – obręcze były nieco za wąskie. Być może było to jakoś uzasadnione, choćby z powodu gorszej technologii produkcji, czy zbyt wysokich kosztów wytworzenia… Natomiast fakty są takie, że współcześnie obręcze w rowerach szosowych są wyraźnie szersze, niż kilkanaście lat temu używane w rowerach MTB…
Wśród głównych zalet szerokich obręczy rowerowych należy wspomnieć przede wszystkim bardzo pewne podparcie ścianek bocznych opony, które przekłada się na stabilne zachowanie w zakrętach, poczucie lepszej przyczepności, czy mniejszego odkształcania opony w sytuacjach krytycznych, jak gwałtowne hamowanie, czy ekstremalne lądowania. Poza tym zyskujemy poczucie bardziej przewidywalnego i bezpiecznego zachowania. Najczęściej szeroka obręcz układa oponę tak, że staje się ona szersza, ponieważ rozbija się mocniej na szerszych ściankach felgi. Realnie przy obręczy o 5 mm szerszej opona zyskuje około 2-3 mm szerokości. To owocuje większą powierzchnią styku bieżnika z podłożem, a więc lepszą przyczepnością podczas podjazdów i hamowania. Przy okazji szerzej położone ścianki obręczy obniżają ryzyko dobicia i defektu ogumienia. Dodatkowo sprawiają też, że opona mniej buja się podczas intensywnej jazdy z niskim ciśnieniem, co z kolei obniża tarcie, czyli zmniejsza opory toczenia. Wreszcie rośnie też komfort jazdy za sprawą lepszej amortyzacji – w końcu mamy szerszą oponę, która może mieć niższe ciśnienie bez straty na szybkości.
Grunt w tym, żeby nie przesadzić, bowiem zbyt szeroka obręcz do danego modelu opony sprawi, że ogumienie stanie się zbyt płaskie, a co za tym idzie zacznie nieprzewidywalnie i dziwnie zachowywać się w zakrętach, czy choćby pojawi się tendencja do nagłego zrywania przyczepności. Poza tym w oponie zbyt wąskiej do danej felgi zrobi się nam efekt, w którym bardzo mocno wyeksponowane będą boczne ścianki na opony, a co za tym idzie staną się podatne na rozcięcia. Częstym tematem, który poruszają zaawansowani riderzy jest też gorsze czucie roweru i podłoża, gdy mają szerokie obręcze. Temat jest tak naprawdę bardzo złożony i najlepszą drogą do wybrania ,,bezpiecznego” rozmiaru jest sprawdzenie zaleceń producentów opon i kół. Oba podmioty podają na swoich stronach internetowych tabele kompatybilności, gdzie mamy zaprezentowane, jakie rozmiary opon pasują na daną obręcz. Z kolei zaawansowani mogą odrobinę poeksperymentować, warto się pobawić, jeśli ktoś jest maniakiem sprzętowym, bo różnice potrafią być ciekawe.
Jakie szerokości są obecnie standardem?
W rowerach szosowych, gdzie współcześnie dominują opony o szerokości 28 - 30 mm, idealny przedział to obręcze między 20 a 23 mm, przy czym jeśli wolimy opony 28 - 32 mm to zdecydowanie trzymamy się górnej granicy. 20 mm jest dobre dla opon 25 - 28 mm, choć oczywiście spokojnie można założyć tam również szersze ogumienie… Z drugiej strony nie ma przeszkód, aby koła szosowe miały więcej – np. 25 mm szerokości wewnętrznej, jednak do takowych nie założymy już opony węższej, niż 28 mm. Stąd wspomniany przedział 20 - 23 mm to rozwiązanie bezpieczne i uniwersalne.
Do gravela obecne optimum to około 25 mm, stąd śmiało możemy poruszać się między 22 a 28 mm, choć pamiętajmy, żeby zawsze obręcze korespondowały z szerokością najczęściej używanych opon. W końcu jedni w gravelu mają nadal 36 - 38 mm, a inni monstrualne 45 - 50 mm…
W MTB wartością ,,w punkt” jest obecnie 30 mm, natomiast śmiało możemy powiedzieć, że przedział 25 - 35 mm to nowoczesna szerokość obręczy. Przy czym 25 mm nadają się bardziej dla opon 2,2 - 2,3”, a do szerszych 2,3 - 2,4” lepsze już będą 27 - 30 mm. Szersze obręcze sprawdzą się w jeszcze agresywniejszym MTB i oponach z przedziału 2,4 - 2,5”, choć faktycznie riderzy enduro bardzo często wcale nie idą w ekstremalne wartości, a zostają właśnie przy 27 - 30 mm, żeby nie tracić wspomnianego ,,czucia trasy”.