Enduro on-sight - powrót do korzeni MTB

Drukuj
Enduro MTB Series

Enduro jest tą dyscypliną kolarską, której najbliżej do pierwotnej wolności jaką daje MTB. Zwłaszcza, kiedy rywalizacja rozgrywa się w formule on-sight. Co to właściwie znaczy?

Patrząc na kierunki rozwoju MTB w ostatnich latach to właśnie enduro zajmuje dotychczasowe miejsce downhillu jeśli chodzi o najbardziej spektakularną i „prawdziwą” dyscyplinę MTB. W końcu u zarania dziejów jazdy w terenie o to właśnie chodziło – o eksplorację nowych tras, nieprzewidywalność, radość z odkrywania tego co czeka nas za kolejnymi zakrętami. Downhill w ostatnich latach stał się dyscypliną niczym Formuła 1 – skupioną na walce o ułamki sekund na każdym, powtarzanym setki razy w treningach, segmencie.

Idea zawodów enduro idealnie łączy najważniejsze elementy jazdy na rowerze górskim. Oczywiście – pomiar czasu odbywa się na trudnych odcinkach zjazdowych, jednak zdolność i umiejętność sprawnego podjeżdżania również jest istotna. Poszczególne pomiarowe odcinki specjalne (OS) wymagają dojazdu o własnych siłach w określonym limicie czasowym, w którym trzeba się zmieścić. Taka organizacja imprez enduro z jednej strony sprawia, iż są naprawdę wymagające fizycznie, a z drugiej nadaje im wyjątkowy charakter. Start w zawodach staje się całodzienną przygodą, godzinami spędzonymi na szlaku wraz z innymi zawodnikami. Rywalizacja, ale i budowanie wspólnoty rowerowej braci.

 

 

 

 

W związku z faktem lawinowo rosnącej popularności enduro, bardzo wzrósł poziom rywalizacji. Wielu zawodników przechodzących płynnie ze świata downhillu, zaimplementowało do nowej dyscypliny przyzwyczajenia rodem z klasycznego zjazdu – czyli metodyczne, konsekwentne trenowanie kolejnych odcinków tras jeszcze przed zawodami. Oczywiście – takie podejście poprawia czasy przejazdu jednak oddala dyscyplinę od pierwotnego założenia. W końcu w enduro ma chodzić o przygodę, wolność i... nieprzewidywalność. Sytuacja w której trasa zawodów znana jest x dni przed ich właściwym startem, a faworyci zjawiają się na niej już tydzień przed rywalizacją, z góry ustawia wyniki. 

 

 
 

 

 

On-sight, czyli równe szanse

To właśnie dla wszystkich tych, którzy uważają, że enduro powinno być zaskakujące i dawać poczucie maksymalnej wolności powstała formuła on–sight. O co chodzi? Mówiąc w skrócie – o zaskoczenie. Biorąc udział w zawodach w tej konwencji aż do samego startu nie znamy trasy rywalizacji. Oczywiście – wiemy gdzie start się odbędzie, jednak lokalizacja i przebieg odcinków specjalnych trzymane są w tajemnicy aż do samego startu.

Jakie plusy ma takie rozwiązanie? Przede wszystkim – wyrównuje szanse. Nie ma znaczenia czy jesteśmy zawodowcem, który dzięki sponsorom może spędzać tygodnie w górach szlifując umiejętności, czy pracujemy na pełen etat i na rower czas mamy tylko w weekendy. Na starcie etapu wszyscy są równi – w końcu żaden z zawodników nie wie, co kryje się za kolejnym zakrętem trasy. Liczą się realne umiejętności, zdolność do znalezienia kompromisu między prędkością, a bezpieczeństwem dzięki któremu dotrzemy do mety szybko ale i... cało. Tu nie ma miejsca dla mistrzów prostej, bo rozwinięcie nadmiernej prędkości na łatwiejszym odcinku bez znajomości przebiegu kolejnych zakrętów może łatwo zakończyć się spektakularnym lotem w przysłowiowe krzaki. Skupienie, rozwaga, umiejętności, prędkość – to recepta na sukces. 

 

 
 

 

 

Zawody w formule on–sight to też z pewnością więcej emocji. Do końca nikt nie może czuć się pewnie. Zaskakująca trasa, konieczność improwizacji, zdecydowanie więcej nieprzewidywalności – nawet najwięksi faworyci mogą popełnić błąd. Brak możliwości trenowania linii przejazdu na z góry ustalonej trasie sprawia również, iż nawierzchnia odcinków specjalnych nie jest tak rozjeżdżona, co zdecydowanie zbliża rywalizację do korzeni kolarstwa górskiego. W końcu jeździmy po górach, a nie sztucznie stworzonym torze, na którym wszystko można przewidzieć i obliczyć.

W Polsce z formułą on–sight spotkamy się w cyklu zawodów Kellys Enduro MTB Series. Już w edycji 2016 przetestowano tę konwencję w dwóch imprezach serii spotykając się z bardzo pozytywnym odbiorem przez zawodników. Pierwsza możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na „dzikiej” trasie już 20 maja w Srebrnej Górze!

Zapraszamy do śledzenia strony internetowej: www.enduro-mtb.eu i Facebooka: Enduro MTB Series. Zapisy na pierwszą edycję startują 5 kwietnia o godzinie 20:00.

 

Kalendarz imprez:

  • I edycja – 20 maja – Srebrna Góra / Trasy Enduro
  • Zlot enduro – 10-11 czerwca – Przesieka
  • II edycja – 9 lipca – Szklarska Poręba (w ramach Bike Week)
  • III edycja – 9 września – Baligród / Bystre
  • IV edycja – 30 września - Mieroszów