Test: Zębatki owalne EKFan narrow-wide

Spis treści:

Fenomen narrow-wide i owalność
EKFan - rzut oka i wrażenia

Zębatki EKFan do testów przysłał nam polski dystrybutor tej marki - firma Myken, którą kojarzyć możecie też z dystrybucji części Mosso. Mając pod ręką polskiego dystrybutora, możemy pominąć zakupy na "pewnym znanym, zagranicznym serwisie aukcyjnym", co zaoszczędzi chociażby długiego oczekiwania na paczkę. EKFan jest więc alternatywą dla często drogich zębatek narrow-wide największych producentów, jednak wiele osób zadaje sobie pytanie - czy warto w ogóle w takie zamienniki się bawić?

Fenomen narrow-wide i owalność

Sam standard narrow-wide, a więc zębów o zmiennym kształcie (naprzemiennie wąski i szeroki) nie jest już dziś niczym nowym. Zębatki wymyślono na fali popularyzacji napędów z jednym blatem z przodu, a ich funkcja była oczywista - specyficznie ukształtowane zęby mają zapobiegać spadaniu łańcucha w napędach pozbawionych przedniej przerzutki. Rynek obecnie jest pełen mniejszych producentów oferujących tego typu części, natomiast EKFan wyróżnia się na ich tle atrakcyjną ceną.

W jakim celu jednak stworzono blaty korby o owalnym, a nie tak jak było to zawsze okrągłym, kształcie? Wszystko po to, aby zmaksymalizować efektywność naszego pedałowania i wyeliminować tzw. "strefę zero", kiedy najsłabiej wykorzystywany jest obrót korby. Owalny kształt (paradoksalnie?) ma poprawić płynność pedałowania i jednocześnie płynność przekazywania energii na tylne koło. Głównym problemem owalnych zębatek do czasu upowszechnienia blatów narrow-wide była słaba kompatybilność z przednimi przerzutkami - kiedy blaty narrow-wide eliminujące problem spadającego łańcucha weszły szturmem na rynek, to z automatu i owale stały się bardziej popularne.

EKFan - rzut oka i wrażenia

Zębatki EKFan dostępne są w 5 kolorach do wyboru w wariantach okrągłym i owalnym. Do tego możemy wybierać z ilości zębów: 32, 34 lub 36. Zębatki dedykowane są do napędów od 1x11 po te z mniejszą ilością koronek kasety: 10, 9, 8. Co ciekawe - słyszeliśmy również o testach blatów EKFan z napędami 1x12, z którymi to także zębatki współpracowały (osobiście tego nie mieliśmy szans sprawdzić, natomiast to cenna informacja!). Wydaje się, że póki co jedynym ograniczeniem w wyborze blatów EKFana jest rozstaw śrub mocujących - są one dostępne tylko w wariancie 104 mm (BCD), natomiast w niedalekiej przyszłości sytuacja ma się zmienić i w ofercie pojawią się zarówno blaty 30-zębowe pod rozstaw śrub 104 mm, jak i blaty 96 BCD w analogicznych konfiguracjach.

Blaty wykonane zostały z aluminium 7075-T6, które pokryte zostało anodą i przyzdobione laserowo naniesionymi napisami. Generalnie zębatki wyglądają bardzo dobrze, ale to akurat mówi mało o tym, jak faktycznie pracują. A pracują zasadniczo... bez zarzutu. Po pierwsze trzymanie łańcucha - nie mieliśmy problemów z jego spadaniem, nawet podczas jazdy w nieco błotnistych warunkach. Łańcuch prowadzony jest sprawie i solidnie. I zresztą nie jesteśmy w tym osądzie osamotnieni, bo podobne odczucia miało kilku zaprzyjaźninych riderów. Trudno nam ocenić realnie żywotność zębatki - mimo szczerych chęci mieliśmy ograniczony czas jazdy na nich, natomiast w tym przypadku również nie zauważyliśmy nic niepokojącego. Jeśli nie przydaży nam się żaden pechowy "crash", to taki blat powinien nam posłużyć sporo czasu. Szybko kalkulując - w zasadzie się opłaca.

A jak to jest z jazdą na owalnych blatach? Różnica nie jest tak odczuwalna, jak mogłoby się wydawać. Raczej nie ma tu mowy o zauważalnie szybszej jeździe, natomiast jeden element naszym (i nie tylko) zdaniem jest godny uwagi. Przeniesienie energii na tylne koło jest stałe, przez co o wiele łatwiej jest nam podjeżdżać - im trudniejszy teren, tym bardziej to czujemy, bo najzwyczajniej w świecie tylne koło nie zrywa, a my możemy liniowo je napędzać. To jest zasadnicza przewaga owalnych zębatek nad tradycyjnymi blatami.