Abus Bordo

Drukuj

Sam tytuł tekstu nie oddaje jego istoty, nie jest w stanie bowiem zwrócić uwagi na fakt, że wraz z wprowadzeniem zapięcia Bordo niemiecki Abus wkroczył na zupełnie nieznane terytoria.

Otóż zamek stał się jednocześnie dizajnerskim przedmiotem, który ma nie tylko chronić rower, ale i go zdobić. Coś w rodzaju biżuterii „ciężkiego” kalibru. Nie wierzycie? Skoro producent wózków dla dzieci Bogaboo reklamuje je niczym sportowe wozy (i sprzedaje za ponad 3000 zł polskich), zamek może być czymś więcej niź zapięciem. Tym bardziej, jeśli da się go złożyć i zamknąć w zgrabnym futerale.

 

 

Bordo to tylko z pozoru zwykłe zapięcie, łączy w sobie bowiem cechy wcześniej niespotykane w jednym przedmiocie tego typu. Jest zapiciem rzeczywiście składanym, dzięki specjalnym przegubom, a jednocześnie wyróżnia się niską masą i niewielkimi wymiarami zewnętrznymi. Wspomniane przeguby pozwalają na wyjątkową mobilność - zapięcia można używać w wielu konfiguracjach, w kształcie bliżonym do klasycznego U-locka, jak i pętli. Same połączenia są precyzyjnie nitowane, a „sztaby” to hartowana stal pokryta tworzywem sztucznym (firma zapewnia, że stworzyła specjalny, hybrydowy materiał). Jakby tego było mało, Abus proponuje różne warianty modelu Bordo, bo oprócz wersji Classic, na zamek, także najnowszą, zamykaną szyfrem i nazwaną Combo. Ta druga jest o tyle wyjątkowa, źe szyfr można ustalać samemu, używając np. daty urodzin. Zarówno Classic, jak i Combo występują w dwóch długościach - 75 bądź 90 cm do wyboru. Ceny wynoszą odpowiednio 280 lub 300 zł.

     

Info: abus-bordo.com
Polski dystrybutor: www.abus.pl