Nowa Orbea Alma: hardtail XC z dodatkową amortyzacją! (2025)

Poznaj nową generację wyścigowego hardtaila do XC – Orbea Alma na 2025 rok z dodatkowym systemem amortyzacji w rurze podsiodłowej!

Drukuj
Orbea

Nowa Orbea Alma to kolejny ciekawy hardtail, jaki trafił na rynek w ciągu ostatnich kilku sezonów. Lekka rama z nowoczesną geometrią i specjalna konstrukcja rury podsiodłowej X-Fader to argumenty, które jasno pokazują, że sztywniaki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa!

Orbea Alma to uznana marka na rynku hardtaili do XC, w końcu to właśnie na tym modelu Julien Absalon zdobywał olimpijskie złoto w na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, a w wszystkie kolejne odsłony tego roweru również szybko zdobywały uznanie i sukcesy w świecie cross-country. Ostatnia Alma z 2020 roku to również ciekawy model, w zasadzie technologicznie nie stojący specjalnie za obecnie najświeższymi konstrukcjami. Jego znakiem rozpoznawczym jest ,,przełamana” górna rura w okolicy splotu z podsiodłową. Dzięki temu elementowi Almy nie dało się pomylić z żadnym innym rowerem XC na rynku i w sumie nadal tak będzie, bo charakterystyczny garb zostaje… 

 

 

Natomiast dochodzi coś, czego jeszcze nie było, Mowa oczywiście o specjalnej konstrukcji okolicy mufy suportu. Konkretnie chodzi o patent X-Fader, czyli bardzo ciekawy sposób połączenia rury podsiodłowej z węzłem suportowym, w którym ,,podsiodłówka” w pewnym sensie wisi nad suportem i ma zostawione miejsce na swobodne uginanie się kompozytowej konstrukcji ramy. Patent przywodzi na myśl sporo ciekawych sztywnych ram, jakie ostatnio pojawiły się na rynku, ,,szukających amortyzacji” w podobny sposób, choć w nieco innych miejscach. Wystarczy wspomnieć choćby szosę Trek Madone, fitness bike’a Specialized Sirrus, czy gravela Rondo Ruut. Spośród tej trójki jeździliśmy na Treku i faktycznie jest mega komfortowy, Alma zapowiada się więc kapitalnie. 

 
 

 

Prawdziwy hardtail, tylko bardziej komfortowy!

W zasadzie powyższe zdanie to streszczenie tego, jak o nowej Almie na 2025 rok mówi producent. Hiszpanie podkreślają, że Alma to hardtail, jakie uwielbiamy – lekki, super dynamiczny podczas przyspieszeń, dający fenomenalny kontakt ze ścieżką i bezpośredni w prowadzeniu, a przy tym wyraźnie bardziej komfortowy, niż klasyczny sztywniak. To oczywiście pozwala pedałować mocniej pomimo wyboistej nawierzchni, a do tego odracza w czasie zmęczenie jazdą po dziurach i ciągłą pracą ciałem. Ciekawe, jak nowa rama spisuje się w praktyce, ale X-Fader zapowiada się obiecująco! 

 

 

Orbea zapowiada, że rama – mimo odczuwalnej amortyzacji – nie traci nic ze sztywności bocznej wymaganej od tego typu roweru. Poza tym rama jest całkiem lekka, może nie najlżejsza na rynku, bo waży 1080 gramów (w rozmiarze M wraz z malowaniem), ale zdecydowanie jest to najlżejsza mainstreamowa rama HT z jakimś rozwiązaniem czyniącym z niej softaila!

 

 

Geometria jest nowoczesna i optymalna do roweru tego typu. Kąt główki ma 67 stopni, a podsiodłówka 75,5 stopnia, do tego zastosowano widelec ze skokiem 110 mm, a rower oczywiście może mieć droppera. Alma mieści opony o szerokości do 2,4 cala, czyli wszystko zgodnie z aktualnymi trendami. 

 

Integralnymi elementami tego roweru, które są również świeżymi produktami Orbei, jest nowa regulowana sztyca OC MP10 Dropper, która waży 419 gramów przy skoku 100 mm oraz zintegrowany kokpit OC z wewnętrznym prowadzeniem przewodów. Kierownica ma tu 760 mm szerokości, mostek kąt -17 stopni i dostępne są dwie długości wspornika - 75 i 90 mm.

 

 

Dostępnych jest pięć wersji wyposażeniowych tego modelu, a ceny wahają się od 11 999 zł do 36 999 zł. Wszystkie można zobaczyć na stronie producenta: www.orbea.com

Obserwuj nas w wiadomościach Google: bikeworld.pl

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj