Serwisuj rower zimą z Shimano

Drukuj
Łukasz Pawlak / www.emu-studio.pl

Zima to dla wielu z nas czas, aby zmierzyć się z dylematem: jeździć czy nie jeździć? Traktując kolarstwo bardziej ambitnie trzeba będzie zmierzyć się z zimową aurą i treningiem na zewnątrz - a w tym okresie wyjątkowo trzeba zadbać o sprzęt, o czym przypomniała nam marka Shimano.

Jazda na rowerze zimą i w okresach przejściowych to wyzwanie, które jest problemem przede wszystkim dla osób dopiero rozpoczynających przygodę z kolarstwem w tym okresie. To dzięki doświadczeniu i własnym błędom stopniowo uczymy się tego, jak się ubierać, jak nasz organizm reaguje na zimno, a także wdrażamy odpowiednie przyzwyczajenia, jeśli chodzi o serwis naszego roweru. 

Prawda jest taka, że nawet jeśli mamy specjalny drugi, zimowy rower, to i tak nikt z nas nie chce do niego dokładać dużych sum pieniędzy reanimując np. co miesiąc kompletnie zajechany napęd. Aby uchronić się przed dużymi wydatkami i móc sobie zapewnić możliwość komfortowego treningu trzeba po pierwsze wyposażyć się w odpowiednią wiedzę, a następnie przyzwyczaić się, że tylko regularne dbanie o rower zapewni jego bezproblemową eksploatację. Trudno wyobrazić sobie większych specjalistów od serwisu części, niż osoby związane bezpośrednio z producentem części na rynku najbardziej powszechnych - mowa oczywiście o Shimano. Co marka z Osaki ma nam do zaoferowania w temacie serwisu rowerów? Nie jest zaskoczeniem, że bardzo dużo...

 

 

 

 

Po pierwsze regularność

To podstawa myślenia o jakimkolwiek sukcesie na polu utrzymywania roweru w dobrym stanie. W okresie przejściowym i zimą czeka na niego naprawdę wiele zagrożeń i to niezależnie od tego, czy jeździmy na MTB, czy na szosie. Z jednej strony są to czynniki naturalne, takie jak woda, błoto i piasek, które mogą siać spustoszenie np. w napędach i wszelkich częściach mechanicznych, takich jak piasty i łożyska. Z drugiej to wszelkiej maści chemia, której nie brakuje na naszych drogach nawet w czasie, kiedy podczas silnych mrozów drogi wydają się suche. Do tego wszystkiego należy doliczyć także bardzo niskie temperatury, które mają wpływ na działanie wielu bardziej zaawansowanych komponentów, takich jak hydrauliczne hamulce tarczowe czy uszczelki amortyzatorów.

Aby móc naprawdę ulżyć naszemu rowerowi w tym trudnym okresie musimy przyzwyczaić się do tego, że dbanie o niego musi być regularne i częste. Z czasem stanie się to nawykiem i naprawdę nie będzie zajmowało dużo czasu. 

 

 

 

 

Dobrym zwyczajem jest prosta i szybka konserwacja roweru po każdej jeździe w trudnych warunkach pogodowych. Możemy ją ograniczyć do podstawowych czynności, takich jak wytarcie do sucha kluczowych elementów (napęd, elementy zawieszenia, hamulce), aby nie zostawić na nich błota i piasku. Pamiętajmy jednak o tym, aby w miarę możliwości ograniczać do takiej szybkiej konserwacji myjek ciśnieniowych. Zwłaszcza niewłaściwie użyte (czyli np. bardzo duże ciśnienie skierowane bezpośrednio na czułe elementy roweru) mogą znacząco skrócić życie wielu elementów roweru, takich jak np. łożyska.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie każdy z nas ma do dyspozycji dom z ogrodem i wężem z wodą pod niskim ciśnieniem. Jeśli już musimy użyć myjki, warto robić to z głową - używać programu z wyłącznie czystą wodą, bez żadnej chemii. Trzymać duży dystans do roweru i używać myjki jedynie do spłukania błota z całości roweru, a nie przykładać jej do poszczególnych, wrażliwych elementów.

Kolejna sprawa, to właściwa konserwacja roweru po myciu. Woda spłukuje brud, ale też pozbawia rower warstwy ochronnej w postaci smarów i środków konserwujących. Powyższe zaraz po umyciu powinniśmy na nowo nałożyć

 

 

 

Smarowanie podstawą sukcesu

Oczywiście chemia rowerowa może przydać się już w trakcie samego mycia. Sama woda co prawda spłukuje błoto, jednak nie poradzi sobie z doczyszczeniem starego smaru, który obklejony brudem pozostaje na elementach napędu, a nawet samej ramy. Na tym etapie rowerowej kosmetyki - tu do głosu dochodzi Shimano, które w ofercie ma mydło rowerowe. Tego typu środek naniesiony na kluczowe elementy roweru w trakcie mycia w bezpieczny sposób poradzi sobie z zabrudzeniami, a przy tym nie ma ryzyka, że po dostaniu się np. do łożysk spowoduje ich uszkodzenie. Nie chodzi tu też tylko o kwestie techniczne, czyli przygotowywanie napędu do nowej warstwy smaru i usuwanie starej. Mydło rowerowe usunie tłuste zabrudzenia z ramy, nie tylko pochodzące od środków smarujących, ale też np. zabrudzenia od izotoników czy potu.

 

 
 

 

 

W przypadku bardziej opornych zabrudzeń lub w momencie czyszczenia łańcucha trzeba poradzić sobie przy pomocy środków dedykowanych do usuwania smarów, czyli typowych odtłuszczaczy lub jak kto woli - degreaserów. Tego typu środki aplikujemy już bezpośrednio na zabrudzone miejsca, pamiętając o ich następnym przetarciu.

Przy okazji generalnej konserwacji roweru po jeździe warto też zadbać o stan lakieru i generalny wygląd naszych dwóch kółek. Specjalne środki do nabłyszczania i polerowania ram (Shimano też takowe produkuje) sprawią, że na nawet matowej ramie nie pozostaną tłuste ślady, ani smugi po myciu. Tego typu środki są bezpieczne dla roweru i bardzo proste w użyciu - wystarczy je nanieść (np. w formie aerozolu), a potem czystą szmatką wszystko przetrzeć. Dodatkowo pozostawiają one na powierzchni warstwę ochronną, która utrudnia brudowi związanie się z ramą.

 

 
 

 

 

Ostatnim etapem jest zadbanie o smarowanie napędu - to element w przypadku którego od razu odczuwamy poprawę lub pogorszenie komfortu jazdy. Tutaj ważne jest, aby dostosować smary do warunków w których jeździmy. W okresie jesienno-zimowym będą to przede wszystkim smary przeznaczone na warunki mokre, ze względu na to, iż zdecydowanie trudniej je wypłukać z napędu w niesprzyjających warunkach i dłużej spełniają swoje zadanie w błocie czy podczas jazdy po mokrym. Polecamy przede wszystkim środki aplikowane w formie olejków, gdyż są bardziej skuteczne, a przy tym bardziej ekonomiczne - łatwiej zaaplikować minimalną ilość środka smarującego dokładnie tam, gdzie chcemy, bez ryzyka spryskania np. tarcz hamulcowych i rantów obręczy. Wiele środków takich jak np. cały wybór smarów Shimano na różne warunki pogodowe ma wygodny aplikator, który po przyłożeniu do powierzchni łańcucha i powolnym jego obracaniu korbą aplikuje minimalną ilość smaru na każde ogniwo łańcucha.

Pamiętajmy jednak o tym, że po nasmarowaniu łańcucha należy do przetrzeć suchą i czystą szmatką. Chodzi o to, aby nie pozostawić nadmiaru smaru na zewnątrz ogniw. Środek smarujący jest potrzebny wewnątrz nich, jego zbyt duża ilość na zewnątrz powoduje obklejanie łańcucha brudem.

 

 
 

 

 

Shimano Service Center do dyspozycji

Taki zestaw czynności wykonanych po każdej jeździe pozwoli znacząco przedłużyć żywotność naszego roweru i jego kluczowych elementów. Pamiętajmy jednak o tym, iż przynajmniej raz w sezonie każdy rower wymaga bardziej gruntownej konserwacji, w trakcie której zadbamy także o trudniej dostępne elementy. Jeśli nie posiadamy w domu potrzebnych narzędzi ani wiedzy, która pozwoliłaby nam np. gruntownie rozebrać łożyska piast, zawieszenia, czy główki ramy to pamiętajmy o tym, że są wykwalifikowane serwisy, które chętnie się tym zajmą. Ciekawą inicjatywą są działające w wielu miejscach Polski serwisy pod egidą Shimano Service Center. Fachową obsługę naszych rowerów gwarantują w nich mechanicy certyfikowani przez markę Shimano, używający wysokiej jakości narzędzi i preparatów, oraz dedykowanych części zamiennych Shimano. 

Listę serwisów Shimano Bike Center znajdziesz na: shimanoservicecenter.com