Konwa: Czuję niedosyt

Wywiad z Markiem Konwą

Drukuj

Marek Konwa podczas olimpijskiego wyścigu MTB mężczyzn zajął 16. lokatę. Polak ocenia swój start jako niezły, ale podkreśla rolę złapanego defektu w końcowy wyniku. Co dokładnie sądzi Marek o swoim występie?

bikeWorld.pl: Przed startem w Londynie stwierdziłeś, że stać Cię na podobną lokatę jak w Pucharze Świata w Val d'Isere (16.). Twoje przypuszczenia okazały się słuszne, bo zameldowałeś się na tej samej pozycji. Jak oceniasz swój start w igrzyskach?
Marek Konwa: Nie było źle, 16. miejsce na olimpiadzie jest malutkim sukcesem. Mimo wszystko czuję jednak niedosyt, mogło być lepiej gdyby nie defekt.

bikeWorld.pl: Co sądzisz o trasie wyścigu w Hadleigh Farm?
Marek Konwa: Trasa była trudna pod kątem technicznych umiejętności jazdy w terenie. Runda w Hadleigh Farm była bardzo szybka i wymagająca kondycyjnie. Osobiście mi się podobała.

bikeWorld.pl: Jaką taktykę opracowaliście z Markiem Galińskim przed startem? Czy udało się ją wykonać?
Marek Konwa: Ważne było, by dobrze wystartować i konsekwentnie utrzymywać pozycję. Udało się częściowo - start był bardzo udany, jednak defekt uniemożliwił wykonanie dalszej części planu.
 


bikeWorld.pl: Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w Rio de Janeiro również będziesz walczył w igrzyskach olimpijskich. Zamierzasz pozostać w MTB i poprawić swój wynik z Londynu?
Marek Konwa: Na tę chwilę zostaję w MTB, a moim celem są igrzyska olimpijskie w Rio. Mam zamiar pojechać zdecydowanie lepiej, jednak czas zweryfikuje moje dotychczasowe plany.

bikeWorld.pl: Co sądzisz o dyspozycji Piotra Brzózki i występie Oli Dawidowicz i Pauli Goryckiej w wyścigu MTB kobiet?
Marek Konwa: W przypadku Piotrka spodziewałem się lepszego wyniku, to zdecydowanie nie był jego dzień. Ola mnie miło zaskoczyła, pokazała że wciąż się liczy w kolarstwie. Jeśli chodzi o Paulę, to nie spodziewałem się po niej niczego lepszego, pomimo zapewnień jej trenera.

bikeWorld.pl: Jakie są Twoje dalsze plany startowe w tym sezonie?
Marek Konwa: Aktualnie przygotowuję się do mistrzostw świata. Po drodze zaliczę takie wyścigi jak Maja Włoszczowska MTB Race, Puchar Czech w Ostravie i PP w Gielniowie. Moje plany po światowym czempionacie jeszcze nie są pewne.

Fot.: www.marekkonwa.pl

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj