Pochodzący z Zatora kolarz początki swojej kariery rozpoczynał w lokalnym klubie OTC Oświęcim pod okiem Jerzego Rzepki, który wcześniej ścigał się m.in. z Ryszardem Szurkowskim. Dariusz zaczął uprawiać kolarstwo w wieku 10 lat (wtedy też zostałem Mistrzem Oświęcimia w kat 10-12 lat) i swoją karierę ukierunkował na MTB. Jego największymi osiągnięci było m.in. kilkukrotne mistrzostwo Polski MTB w maratonie, XC i sztafecie, a także drużynowe wicemistrzostwo świata w 2007 r. z Marcinem Karczyńskim, Piotrem Brzózką i Mają Włoszczowską.
Od 2010 roku Dariusz Batek został zawodowym kolarzem szosowym, o czym myślał już od jakiegoś czasu. Z ekipą CCC Polsat Polkowice również święcił liczne triumfy. Należały do nich m.in. 2gie miejsca w klasyfikacji generalnej wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala czy też tegoroczne podia w Dzierżoniowie i Sobótce.Głównym celem zawodnika w tym sezonie było znalezienie się w składzie na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
bikeWorld.pl: W tym sezonie zdecydowałeś się na powrót do MTB w celu wypróbowania swych sił w walce o miejsce na Igrzyska Olimpijskie. Czy wiesz już jakie są Twoje szanse na nominację?
Dariusz Batek: Jeśli chodzi o nominacje na Igrzyska Olimpijskie w Londynie to pytanie powinno być skierowane do Marka Galińskiego. Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie. [przyp. red. Wywiad był przeprowadzony 1.06, przed oficjalną informacją nt. nominacji olimpijskich w kolarstwie MTB. Dariusz Batek jest zawodnikiem rezerwowym. Informacja dot. nominacji znajduje się tutaj.]
bikeWorld.pl: Jeśli nie uda Ci się dostać miejsca na Igrzyska, to jakie będą priorytety Twojego dalszego sezonu startowego?
Dariusz Batek: Myślę, że moje priorytety na dalszą część sezonu to maratony z cyklu Pucharu Polski MTB oraz wybrane wyścigi na szosie. Z pewnością nie zabraknie tam mistrzostw Polski. Pojawię się też na pewno na mistrzostwach krajowych w XC i w maratonie.
bikeWorld.pl: Od 2010 roku zdecydowałeś się na poświęcenie się szosie. Czy z perspektywy czasu oceniasz ten krok jako dobry w swojej karierze sportowej?
Dariusz Batek: Myślę, że ta zmiana to najlepsze co mogło przytrafić się w mojej karierze. Żałuję tylko trochę, że tak późno. Grupa CCC Polsat Polkowice daje świetne warunki do rozwoju. Sprzęt, organizacja i atmosfera w ekipie jest na najwyższym światowym poziomie. W tym czasie miałem okazje ścigać się z najlepszymi kolarzami na świecie i przez to podnosić swój poziom. A na szosę ciągnęło mnie od zawsze. Nigdy nie trzeba było mnie namawiać na starty na szosie.
bikeWorld.pl: Miałeś całkiem niezły początek sezonu zajmując dwukrotnie trzecie miejsca na wyścigach w Sobótce i w Dzierżoniowie. Później startowałeś w wyścigach MTB. Jak oceniasz swoją dyspozycję na tych startach, szczególnie w trakcie Pucharów Świata?
Dariusz Batek: Początek sezonu na szosie faktycznie był niezły. Jeśli chodzi o Puchary Świata to MTB przez ostatnie dwa lata faktycznie mocno się zmieniło. Wyścigi zostały skrócone, przez co tempo znacznie wzrosło. Jeśli dołożymy do tego stopień trudność tras przygotowywanych przez organizatorów (jak na przykład w RPA), to naszpikowane są one trudnymi, a niekiedy wręcz niebezpiecznymi sekcjami technicznymi czy dropami. Po zestawieniu tych faktów otrzymujemy zupełnie inny obraz MTB niż ten, który zapamiętałem w 2008 roku. Moje miejsce na starcie po takiej przerwie też oscylowało w okolicy 120 miejsca na starcie co znacznie utrudnia ściganie.
bikeWorld.pl: Trenerem kadry MTB jest Marek Galiński. Jak oceniasz współpracę z tak utytułowanym zawodnikiem, który został jednocześnie szkoleniowcem?
Dariusz Batek: Z Markiem znamy się już kilka lat i zawsze miałem z nim dobry kontakt. Moim zdaniem to fachowiec jeśli chodzi o trening, który całą swoją wiedzę zdobył i sprawdził na sobie. Dla mnie Diabeł w tym roku jest raczej selekcjonerem, a plany rozpisuje przede wszystkim kadrze kobiet. Mimo to cenię sobie każdą jego wskazówkę czy uwagę.
bikeWorld.pl: Od dwóch lat jesteś zawodnikiem szosowej ekipy CCC Polsat Polkowice. Jak widzisz swój dalszy rozwój sportowy? Czy chciałbyś spróbować ścigania się w zagranicznej ekipie?
Dariusz Batek: W zasadzie w grupie CCC Polsat Polkowice mam wszystkie możliwości rozwoju. Starujemy w bardzo dobrych wyścigach z najlepszymi ekipami. Współpraca w grupie też układa się bardzo dobrze. Na dzień dzisiejszy nie widzę potrzeby zmiany. A jeśli chodzi o moje dalsze plany rozwoju to musimy poczekać do końca sezonu. Wtedy myślę, że usiądziemy wspólnie z kierownictwem klubu i podejmiemy decyzję czy będę jeździł MTB, szosę czy może jedno i drugie.
bikeWorld.pl: Oprócz uprawiania kolarstwa jesteś także absolwentem wychowania fizycznego na Wszechnicy Świętokrzyskiej w Kielcach. Czy po skończeniu kariery kolarskiej zamierzasz pozostać przy sporcie?
Dariusz Batek: Jeszcze nie mam konkretnego planu co będę robił po zakończeniu kariery, chociaż nie ukrywam że powoli zaczynam się nad tym zastawiać. Mam ukończone studia licencjackie i podobnie jak moja żona, która jest nauczycielem wychowania fizycznego, kurs instruktora kolarstwa. Bardzo możliwe, że będę chciał pozostać przy sporcie.
bikeWorld.pl: Co sądzisz o szkoleniu kolarskiej młodzieży, zarówno w ekipach szosowych jak i MTB? Jak oceniasz perspektywy rozwoju młodych zawodników w Polsce w najbliższych latach?
Dariusz Batek: Jest kilka klubów kolarskich, które zajmują się młodzieżą, ale coraz trudniej zachęcić młodych ludzi do uprawiania tak trudnej dyscypliny. Większość z nich myśli, że przyjdzie do klubu, dostanie najlepszy rower, potrenuje tydzień lub dwa i od razu będzie najlepszy. Niestety dyscyplina ta wymaga bardzo dużego zaangażowania i to nie tylko zawodnika czy klubu, ale też rodziców.
bikeWorld.pl: Jak oceniasz działalność Polskiego Związku Kolarskiego w dbaniu o rozwój tego sportu w naszym kraju?
Dariusz Batek: Bardzo dobry pomysł moim zdaniem pojawił się z Pucharem Polski w MTB z dobrymi nagrodami. W końcu nie ukrywając, jeśli nie będzie dobrych nagród na wyścigach MTB, to nie będzie też kolarzy. Myślę, że właśnie cykle imprez MTB jak kiedyś Grand Prix Langa czy MTB Beskidy Żywiec są w stanie zmienić coś w Polskim kolarstwie górskim.
bikeWorld.pl: Na koniec proste pytanie - gdzie chciałby być Dariusz Batek za 5 lat?
Dariusz Batek: Za 5 lat?? Tak daleko nie wybiegałem! Chciałbym cieszyć się tym, co robię razem z moją żoną i już wtedy 8-letnią córką Zosią. A co będę wtedy robił? Zobaczymy za 5 lat.
Fot.: CCC Polsat Polkowice / A. Dyszyński, PZKol