Czesław Lang przed Gdańskiem

Drukuj

Korzystając z okazji, jaką jest jutrzejszy wyścig Skandia Maraton Lang Team w Gdańsku, porozmawialiśmy z Czesławem Langiem, dyrektorem wyścigu.

bikeWorld.pl: Skandia Maraton Lang Team jest prawie na półmetku. Jak oceni pan dotychczasowe trzy edycje, w tym te, które rozgrywane były w ramach Pucharu Polski?
Czesław Lang: Od samego początku ideą naszego wyścigu jest to, że jest otwarty dla wszystkich. Stąd też wprowadziliśmy dystans rodzinny, kategorię powyżej 60 lat. Nie chcemy od razu nikogo zrażać do kolarstwa, żeby musiał od razu ścigać się wyczynowo, chcemy, by jak najwięcej ludzi jeździło na rowerach i dajemy im taką możliwość. Ale tych wyczynowców też dostrzegamy, dlatego stworzyliśmy Puchar Polski. Gdy rozpoczynaliśmy pracę nad Pucharem Polski, gdy pisaliśmy regulamin, pomyślałem – sam będąc zawodnikiem – że mnie zniechęciłoby ściganie się razem z zawodowcami. Nie chcemy nikogo zniechęcać, dlatego zawodnicy w Pucharze Polski klasyfikowani są osobno, dając szansę mniej doświadczonym zawodnikom, by także walczyli o zwycięstwo.

bikeWorld.pl: Po wyścigu w Gdańsku odbędzie się wyścig parami Gdańsk&love, to nowość w kalendarzu wyścigów Skandii. Kto wpadł na pomysł organizacji tego wyścigu?
Czesław Lang: Będąc w Gdańsku, przy podpisywaniu umowy dotyczącej wyścigu Skandia Maraton Lang Team, zwróciły się do nas regionalne organizacje turystyczne, z propozycją zorganizowania wyścigu. Myśmy ten temat podchwycili i zajęli się sprawą organizacyjną. Chcemy, żeby to było dobrze zorganizowany wyścig i żeby ludzie się dobrze bawili. Mam nadzieję, że zgłosi się sporo uczestników, mamy zamiar nagłośnić ten wyścig na jutrzejszej edycji Skandia Maraton Lang Team i liczymy, że niektórzy zdecydują się zostać na drugi dzień.

bikeWorld.pl: Za nieco ponad miesiąc ruszy Tour de Pologne. Na jakim etapie są przygotowania do wyścigu?
Czesław Lang: Trasę mamy już zaklepaną, ale wciąż dogadujemy sprawy organizacyjne, rozmawiamy z policją, sprawdzamy stan dróg, zabezpieczenia, załatwiamy pozwolenia, spotykamy się z władzami miast, w których będą rozgrywane etapy. Ale pracujemy też bardzo nad promocją wyścigu. We współpracy z mediami chcemy jak najszerzej rozreklamować Tour de Pologne, by jak najwięcej ludzi przyszło. Chcemy zaprosić kibiców na trasy, bo to dla nich organizujemy ten wyścig. Dlatego czynimy wszelkie starania, by o Tour de Pologne było głośno.

bikeWorld.pl: Znane są już jakieś nazwiska kolarzy, którzy przyjadą do Polski?
Czesław Lang: Na pewno przyjedzie drugi kolarz tegorocznego Giro d’Italia, Michele Scarponi z Lampre ISD, a razem z nim także Przemysław Niemiec, który będzie chciał pokazać się na naszym wyścigu. Co do pozostałych kolarzy to jeszcze trudno powiedzieć, bo wielu z nich ma w planach Tour de France i dopiero po tym wyścigu wybierają kolejne starty. Na pewno zobaczymy Polaków, oprócz Przemysława Niemca na pewno wystąpi także reprezentacja Polski oraz ekipa CCC Polkowice.