Jak wyglądała rywalizacja na trasie? W czołowej grupie jechało dwóch twoich klubowych kolegów i z pewnością staraliście się rozegrać ten wyścig taktycznie?
Tak, razem ze mną jechał Sławek Pituch i Tadeusz Korzeniewski. Staraliśmy się dojechać całą trójką do mety, aby zebrać komplet punktów. Kontrolowaliśmy jazdę rywali, współpracowaliśmy i robiliśmy wszystko, żeby wyścig rozegrał się po naszej myśli. Już na pierwszym podjeździe postanowiliśmy rozerwać grupę. Na górze zostało nas ośmioro, lecz z biegiem czasu liczba zawodników w pierwszej grupie malała i ostatecznie zostało nas pięcioro. Wiedzieliśmy, że wyścig rozegra się na szybkim finiszu.
Na finiszu pokonałeś Sławomira Pitucha, który w Chodzieży to ciebie ograł na ostatnich metrach. Czułeś dodatkową radość, że udało ci się zrewanżować?
Sławek jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i ciężko wygrać z nim na finiszu. Oczywiście, że czułem ogromną radość z wygrania sprintu oraz całego dystansu Medio. Zwycięstwo to pozwala mi uwierzyć w siebie i pokazać rywalom, że jestem dobrze przygotowany do ścigania.
W jednym zespole z wami - i na tym samym dystansie - jeździ Tadeusz Korzeniewski. Jak znaczące jest jego doświadczenie, pomoc i czy ma to bezpośredni wpływ na wynik?
Doświadczenie Tadeusza Korzeniewskiego jest widoczne podczas wyścigu i bardzo przydatne. Współpraca z nim na trasie to czysta przyjemność. Rozumiemy się bez słów, wystarczy, że spojrzymy na siebie i każdy wie o co chodzi. Naprawdę podziwiam go za świetną dyspozycję i życzę mu aby jak najdłużej gościł w czołowym peletonie.
Czy planujesz w przyszłości przejście do "królewskiego" dystansu Grand Fondo? Może spróbujesz swoich sił w Pucharze Polski?
Myślałem już o tym, ale wydaje mi się, że czeka mnie jeszcze dużo pracy aby móc walczyć z taki doskonałymi zawodnikami jak Andrzej Kaiser, Radek Tecław, bracia Banachowie czy Adrian Brzózka. Przygotowania do tak długiego wyścigu są bardzo ciężkie, czego mój organizm mógłby nie wytrzymać. Poczekam jeszcze z tą decyzją, ale w niedalekiej przyszłości na pewno zobaczycie mnie na "królewskim" dystansie. Za wszelką cenę będę starał się deptać najlepszym po piętach.
Rozumiem, że zobaczymy cię na kolejnych edycjach Skandia Maraton Lang Team i będziesz walczył o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Tak, moim celem w tym sezonie jest zwycięstwo w klasyfikacji generalnej na dystansie Medio i będę walczył o to do samego końca.
Lang Team
Oskar Pluciński po Nałęczowie
Wywiad z Oskarem Plucińskim
Oscar Pluciński okazał się najlepszy na dystansie Medio podczas rywalizacji w Skandia Maraton Lang Team w Nałęczowie. Zawodnik Corratec Team pokonał na finiszu klubowego kolegę Sławomira, któremu tym samym zrewanżował się za porażkę z pierwszej edycji w Chodzieży.