Wywiad z Bartoszem Janowskim

Drukuj

Nieudany wyścig w Bielawie, druga odsłona Pucharu Polski, pokrzyżował nieco plany Bartoszowi Janowskiemu (Dobre Sklepy Rowerowe - Author). Zwycięzca PP sprzed roku nie zamierza się jednak poddawać i wciąż chce walczyć o wyjazd na MŚ w Maratonie MTB.

bikeWorld.pl: Czy w tym roku także zamierzasz walczyć o wyjazd na Mistrzostwa Świata MTB? Pierwszą edycję Pucharu Polski w Maratonach potraktowałeś bardzo poważnie.
Bartosz Janowski: Wyjazd na Mistrzostwa Świata jest jednym z celów na ten sezon. Tak, jak każdy zawodnik startujący w Pucharze Polski w maratonie, chcę stanąć na starcie w St. Wendel. Pierwszą eliminację Pucharu Polski - Zgierz - wygrałem, niestety druga odsłona – Bielawa, nie poszła już po mojej myśli. Mocno zmęczony i poobijany po sobotnim wyścigu w Złotym Stoku (Powerade® Suzuki MTB Marathon), wycofałem się z niedzielnych pucharowych zmagań po ok. dwóch godzinach jazdy, z powodu bardzo złego samopoczucia. Nieukończony wyścig mocno pokrzyżował moje plany. Jednak nie poddaję się i dalej będę walczył. Kolarstwo górskie jest ciężkim, nieprzewidywalnym sportem i wszystko się jeszcze może zmienić.

bikeWorld.pl: Kto będzie według Ciebie najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o wyjazd na MŚ?
Bartosz Janowski: W Pucharze Polski startuje mocna stawka. Każdy z zawodników może otrzymać możliwość wyjazdu. Myślę, że wszyscy będą walczyć z całych sił. Jeśli miałbym wytypować grupę zawodników, z których zostanie wyłoniona kadra to postawiłbym na Roberta i Bartosza Banachów, Przemysława Ebertowskiego, Tomasza Sikorę, Michała Putza, Kamila Mazurka, Krzysztofa Krzywego i... Bartosza Janowskiego ;).


bikeWorld.pl: Czy masz jakieś inne ważne cele na ten sezon? Zamierzasz walczyć w klasyfikacji generalnej któregoś z cyklów maratonów?
Bartosz Janowski: Na sezon 2010 mam ustalony bardzo ciekawy i bogaty plan działania. Głównie nacisk kładę na starty w cyklu Powerade® Suzuki MTB Marathon. Celuję w klasyfikację generalną serii, będę się starał powtórzyć sukces z zeszłego roku. Bardzo ważnym punktem sezonu jest ciężki etapowy wyścig Beskidy MTB Trophy (03-06.06). Wyścig w Istebnej rozgrywany jest w prawdziwej scenerii MTB. Co roku skupia „śmietankę” czołowych maratończyków polskich i zagranicznych. Przez to jest wyjątkowym sprawdzianem umiejętności oraz możliwości. Na pewno nie zabraknie mnie na starcie tych zawodów. Z jak najlepszej strony będę się chciał pokazać na Mistrzostwach Polski XC (18.07 Książ) i w Maratonie (14.08 Jelenia Góra) oraz na Mistrzostwach Europy w Maratonie (27.06 – Włochy, Montebelluna). Bardzo żałuje, że z powodu pokrywania się terminów zawodów nie jestem w stanie startować w Vacansoleil Grand Prix MTB. Jednak pojawię się na finałowej edycji w Szczawnie Zdrój (18.09).

bikeWorld.pl: Można powiedzieć, że po roku przerwy wróciłeś do zespołu Dobre Sklepy Rowerowe - Author. Co oznacza dla Ciebie ten powrót?
Bartosz Janowski: Tak, dokładnie. Team Dobre Sklepy Rowerowe – Author jest kontynuacją sekcji MTB grupy DHL – Author w barwach, której jeździłem w sezonie 2008. W 2009 roku byłem zawodnikiem niestowarzyszonym, muszę jednak przyznać, że brakowało mi trochę jazdy w drużynie. W związku z tym po sezonie postanowiłem poszukać miejsca dla mnie. Cieszę się, że udało mi się dostać do zespołu Dobre Sklepy Rowerowe – Author. Główny sponsor drużyny, firma Velo, zapewnił mi świetny sprzęt do startów. Pan Tomasz Kałużny przekazał odżywki firmy Enervit. Stroje kolarskie na miarę uszyła nam firma Vitesse. Zapewniono mi, więc wszystko, co jest potrzebne do startu. W drużynie panuje bardzo fajna atmosfera. Nasz najbardziej doświadczony zawodnik, Andrzej Kaiser, wspiera dobrą radą i motywuje mnie do mocnej jazdy podczas trwania zawodów.

bikeWorld.pl: Jako drużyna jesteście bardzo silni i możecie zespołowo walczyć o najwyższe miejsca. Jakie cele stawia przed wami sponsor?
Bartosz Janowski: Każdy z zawodników drużyny stara się o jak najlepsze wyniki indywidualne na zawodach. Walczymy również w klasyfikacjach drużynowych. Jednak w zespole nie ma „ciśnienia” na wynik za wszelką cenę. Każdy ma walczyć na miarę swoich możliwości. Celem stawianym przez sponsora jest testowanie na zawodach kolarskich przekazanego nam sprzętu, dostępnego w sieci Dobre Sklepy Rowerowe. Dlatego startujemy na najtrudniejszych wyścigach, sprawdzając maksymalne możliwości produktów takich firm jak Author, Accent, Cateye, Finish Line, Hayes, Manitou, Met, Panaracer, Park Tool, San Marco, Sapim, Sidi, SKS czy Wippermann. Maratony rowerowe są świetnym poligonem do testów, a nasze spostrzeżenia są przekazywane do producentów. Serdecznie zapraszam wszystkich do śledzenia relacji z testów, wyścigów oraz prezentacji sprzętu na blogrowerowy.pl (https://blogrowerowy.pl/).


bikeWorld.pl: Wygrywając w Zgierzu i zajmując trzecie miejsce w Karpaczu pokazałeś, że potrafisz ścigać się w każdych warunkach, ale czy jakieś trasy lubisz szczególnie?
Bartosz Janowski: Dobry kolarz to kolarz uniwersalny, odnoszący dobre wyniki w każdych okolicznościach. W górach, po płaskim w błocie i kurzu. Miałem to na względzie przygotowując się do sezonu w zimie. Starałem się trenować w taki sposób, żebym w każdych warunkach mógł powalczyć, zarówno na płaskich szybkich trasach jak i na górskich ciężkich. Uważam jednak, że wyścigi MTB powinny być rozgrywane w wymagającym terenie. Dla tego najbardziej lubię górskie trasy. Karpacz, Szczawnica, Głuszyca, Langenlois, Grazz to najciekawsze punkty na mojej mapie wyścigów.

bikeWorld.pl: W ubiegłym roku startowałeś w Mistrzostwach Świata, wiesz już jak wygląda trasa i jak taki wyścig wygląda. Czy w związku z tym Twoje przygotowania w tym roku są podporządkowane i dostosowane do tego wyścigu?
Bartosz Janowski: Startowałem w Pucharze Świata w maratonie (2007 rok Gran Canaria - Maspalomas), zeszłorocznych Mistrzostwach Świata w maratonie (Austria – Grazz-Statteg). Ścigałem się już również na trasie tegorocznych Mistrzostw Świata w St. Wendel podczas Mistrzostw Europy w maratonie (w 2007roku). Maratony mistrzowskiej rangi charakteryzują się bardzo długim dystansem (ponad 100km) ogromnymi przewyższeniami (na MŚ 2009 – 3800metrów) oraz trudnymi technicznymi zjazdami. I głównie pod tym kątem przygotował mi plany treningowe mój trener Robert Baścik. Przed sezonem ćwiczyłem głównie wytrzymałość oraz siłę, starałem się również polepszyć technikę jazdy. Nie zapomniałem o moich ogranicznikach, poprawiłem więc jazdę po płaskim. W tym momencie trenuję metodą startową, a najbliższe ważne starty to etapówka Beskidy MTB Trophy oraz Mistrzostwa Europy w Maratonie.

bikeWorld.pl: Na koniec może nieco luźniejsze pytanie - oglądasz może Giro d'Italia? Kto jest Twoim faworytem do wygrania wyścigu?
Bartosz Janowski: Śledzę na bieżąco relacje z etapów na bikeWorld.pl. Zaglądam też na blog Sylwestra Szmyda. Moim faworytem jest Cadel Evans, obecny szosowy Mistrz Świata - zawodnik ścigający się kiedyś w MTB. Trzymam też kciuki za startujących w Giro Polaków, Szmyda i Bodnara.

bikeWorld.pl: Jak na razie ścigasz się w maratonach, czy chciałbyś poważniej zająć się szosą w przyszłości?
Bartosz Janowski: Jeśli byłaby taka możliwość to w sumie, czemu nie :)

bikeWorld.pl: Dziękuję za rozmowę.