bikeWorld.pl: W przyszłym sezonie będziesz ścigał się w ekipie Mróz Active Jet. Jakie zmiany, w porównaniu z poprzednim sezonem, się z tym wiążą?
Bartek Banach: Angaż w ekipie kontynentalnej Mróz Active Jet to dla mnie przede wszystkim duży prestiż i motywacja do osiągania lepszych wyników. Jeśli chodzi o zmiany to różnić się będzie jedynie sprzętem, jaki otrzymamy od sponsorów, i przygotowaniami. Planowane są dwa obozy przygotowawcze w Hiszpanii. Ekipę MTB zespołu w większości znam, bo jeździliśmy razem rok temu, więc będziemy tworzyć silny i przede wszystkim zgrany zespół. Jeśli chodzi o wyścigi, to dużych zmian też nie będzie – będę startował w maratonach, wyścigach XC i niektórych wyścigach szosowych.
bikeWorld.pl: Czy Piotr Kosmala stawia przed wami jakieś określone cele?
Bartek Banach: Cel jest jeden – wygrywać i być najlepszym.
bikeWorld.pl: A jakie Ty masz konkretnie założenia na ten sezon?
Bartek Banach: Najważniejszymi wyścigami w sezonie będą Mistrzostwa Świata w maratonie i Mistrzostwa Polski w tej samej konkurencji. Jeśli uda mi się zakwalifikować do MŚ, chciałbym znaleźć się w pierwszej trzydziestce. Chciałbym też powalczyć w MP w maratonie i zaskoczyć swoją dobrą dyspozycją. Oczywiście w trakcie sezonu będę się ścigał w maratonach i wyścigach XC Czesława Langa i kilku wyścigach szosowych. Moim celem będzie oczywiście wygrywać.
bikeWorld.pl: Gdy rozmawialiśmy przed ubiegłorocznymi MŚ w maratonie, mówiłeś, że znów chciałbyś ścigać się na szosie. Czy przejście do Mróz Active Jet jest dla Ciebie kolejnym etapem na drodze do zawodowego peletonu?
Bartek Banach: Na pewno będę startował w kilku wyścigach szosowych z zamiarem jak najlepszego pokazania się. Zacznę od tradycyjnego już rozpoczęcia sezonu w Dzierżoniowie i Sobótce. Będę się starał pokazać z jak najlepszej strony i przy okazji pomóc ekipie w odniesieniu zwycięstwa. Ale jak nadarzy się okazja do złapania się w ucieczkę, to taką szansę na pewno wykorzystam.
bikeWorld.pl: Wiążesz swoją przyszłość z kolarstwem? Zamierzasz kontynuować karierę za granicą?
Bartek Banach: Kolarstwo to jest to, co kocham i zawsze będę jeździł na rowerze. Cały czas dążę do tego, by być coraz lepszy. Teraz mam podwójną motywację, bo mój brat wraca do ścigania, więc ten rok może być ciekawy i dobry w naszym wykonaniu. Jeśli mi się uda i będę miał wyniki, a otrzymam dobrą propozycję ścigania za granicą, to na pewno spróbuję. Niezależnie od tego, zawsze jednak będę chciał być blisko kolarstwa.
bikeWorld.pl: Do rozpoczęcia sezonu prawie trzy miesiące, jednak Twoja forma jest znakomita. Ostatnio z bratem wygraliście zimowy triathlon.
Bartek Banach: To tylko trzy miesiące. Staram się codziennie trenować. Na razie robię tzw. ogólnorozwojówkę i staram się poprawić wszystko to, czego brakowało mi w zeszłym sezonie i wyeliminować wszelkie błędy. Poprawę widać już było na wyścigu triathlonowym, gdzie nie spodziewałem się, że moja forma jest tak dobra. Powoli zaczynam też treningi na rowerze – pogoda co prawda nie rozpieszcza, ale jak na razie plan wykonuje w 100%.
bikeWorld.pl: W październiku zacząłeś studia. Powiedz, co studiujesz? Jest to w jakiś sposób związane z kolarstwem?
Bartek Banach: Jestem na pierwszym roku Fizjoterapii w sopockiej SWPS. Ten kierunek jest bardzo ciekawy i pozwala mi poznać wiele ciekawych rzeczy, które potem staram się przełożyć na kolarstwo – choćby odnowę biologiczną, metody treningowe, dietę, czy psychologiczne podejście do treningów i zawodów. A po skończeniu studiów chciałbym pomóc innym zawodnikom osiągać lepsze wyniki, a także pomagać im w dojściu do formy po różnych kontuzjach.
bikeWorld.pl: A jak udaje Ci się łączyć treningi ze studiami. Teraz pewnie trenujesz więcej, a do tego doszły studia. Nie brakuje Ci czasu?
Bartek Banach: Studia i sport pochłaniają mi cały czas. Rano szkoła, potem trening i potem nauka. Z tego powodu przeprowadziłem się do Sopotu, żeby mieć blisko do szkoły. Wtedy, gdy mam dwie lub cztery godziny „okienka”, wychodzę na rower lub pobiegać. Dzięki temu udaje mi się wszystko to pogodzić.
FOTO: Bartek Banach