bikeWorld.pl: Na wstępie dziękuję za możliwość przeprowadzenia z Panami wywiadu.
Andrzej Zając i Dariusz Flak: Bardzo miło jest nam udzielić wywiadu. Liczymy, że przyczyni się to do popularyzacji kolarstwa tandemowego osób niewidomych i słabowidzących w Polsce.
bikeWorld.pl: Macie na swoim koncie wiele tytułów, ogromnych osiągnięć, medali Mistrzostw Polski, złoty medal Paraolimpiady w Pekinie, odznaczeń państwowych. Które są dla Was najważniejsze i dlaczego?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: Kolarstwo tandemowe uprawiamy od czterech lat. Razem jeździmy od dwóch sezonów, a dokładnie od Mistrzostw Ameryki, które odbyły się w Kolumbii, gdzie zdobyliśmy brązowy medal w jeździe na czas. Niewątpliwie największym osiągnięciem sportowym dla nas jest złoty medal igrzysk paraolimpijskich w Pekinie ze startu wspólnego na dystansie 100 km. Jest on dla nas ukoronowaniem wieloletnich przygotowań i długiej drogi po szosach polski i świata. Szczególnym wyróżnieniem jest odznaczenie orderem Odrodzenia Polski przyznanym przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
bikeWorld.pl: Wróćmy jeszcze raz do Pekinu… jak Wam się jechało? Co było najtrudniejsze? Jaka była trasa? Kiedy wiedzieliście już ze są szanse na złoty medal?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: Igrzyska paraolimpijskie odbywają się co cztery lata. Wielkim sukcesem dla nas było samo zakwalifikowanie się na tę imprezę. Zdobywanie punktów dających możliwość startu na igrzyskach jest dość skomplikowane i trwa cztery lata. Igrzyska w Pekinie były bardzo dobrze przygotowaną imprezą sportowa. Trasa wyścigu to prawie 13 km runda z jednym ciężkim podjazdem o długości ok. 1 km i bardzo wieloma zakrętami. Wiedzieliśmy, że dla nas szansą w tym wyścigu może być ucieczka na pierwszych kilometrach. Bardzo dobry występ w jeździe na czas dwa dni wcześniej zdobycie brązowego medalu naszego drugiego tandemu w składzie Krzysztof Kosikowski i Artur Korc, dało nam duży komfort. Plan ataku wymyślony przez trenera kadry narodowej Mirka Jurka powiódł się. Doskoczyły do nas jeszcze dwa tandemy: fiński i francuski. Pod koniec wyścigu mieliśmy duże problemy ze skurczami mięśni i chyba ten moment był w tym wyścigu najtrudniejszy. Na podjeździe odjechał nam tandem francuski. Po kilku kilometrach udało nam sie przy pomocy finów dogonić Francuzów. Zaatakowaliśmy na 2,5 km do mety robiąc kilkudziesięciometrową przewagę. Końcówka wyścigu to lekki zjazd i wiele zakrętów. Wtedy wiedzieliśmy, że juz nas nie dogonią.
bikeWorld.pl: Czym zajmujcie się poza kolarstwem? I kiedy macie czas na treningi?
Dariusz Flak: Poza kolarstwem mam rodzinę. Syna Michała 15 lat, córkę Roksankę 10 lat i żonkę Jolantę. Pracuję na stacji paliw w Piotrkowie Trybunalskim oddalonym od miejsca zamieszkania o 70 km. Trenuję z domu do pracy z pracy do domu na trasie zawada - Piotrków Trybunalski. Soboty, niedziele to wyścigi tandemów, mastersów i treningi na Jurze Krakowsko Częstochowskiej.
Andrzej Zając: Jestem instruktorem sportowym w klubie Cross Opole. Mieszkam we wsi Lipowa na Opolszczyźnie. Ze względu na moją wadę w roku dużo trenuję na rolkach i na tandemie również z innymi pilotami.
bikeWorld.pl: Czy trenujecie / jeździcie w terenie? Albo czy zdążyło Wam się wystartować w jakimś maratonie MTB?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: Nie mieliśmy jeszcze okazji startować w MTB ale kilka tandemów próbowało swych sił w maratonach.
bikeWorld.pl: Co się najczęściej psuje, zużywa w Waszych rowerach?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: W tandemach najczęstszą awarią są zrywane łańcuchy, pękające szprychy i opony jednak profesjonalna praca naszego mechanika Jerzego Stawińskiego eliminuje defekty prawie do zera.
bikeWorld.pl: Czy macie jakiś mocnych konkurentów na świecie?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: Poziom kolarstwa tandemowego na świecie jest bardzo wysoki. Jest co najmniej kilkanaście tandemów między innymi z Hiszpanii, Francji, USA na bardzo równym, wysokim poziomie.
bikeWorld.pl: Ostatnio wygraliście prestiżowy wyścig w Belgii. Jakie zawody oprócz tych w Belgi macie już tym roku za sobą? I co teraz w planach?
Andrzej Zając i Dariusz Flak: W maju wygraliśmy 6 etapowy wyścig dookoła Belgii (Tour of Belgium). Jest to pierwsze w historii zwycięstwo polskiego tandemu w tym wyścigu organizowanym od 23 lat. 6 czerwca w Pucharze Europy w Gippingen w Szwajcarii zajęliśmy 1 miejsce. W tym sezonie najważniejszym startem dla nas są Mistrzostwa Świata. To od tego startu zależy jakie będą nasze dalsze plany.
Foto: arch. własne zawodników