Zrób sobie "hydrauliczną" przerzutkę

Drukuj

Linki sterujące, które wraz z pancerzami są podatne na zabrudzenia, przetarcia i korozję stwarzają jedne z największych problemów eksploatacyjnych występujących przy zewnętrznych przerzutkach.

Linki sterujące, które wraz z pancerzami są podatne na zabrudzenia, przetarcia i korozję stwarzają jedne z największych problemów eksploatacyjnych występujących przy zewnętrznych przerzutkach.Dodatkowo zimą (właśnie mamy ją za oknem mimo, że to kwiecień) niskie temperatury dodają kolejne utrudnienia: zamarzające błoto lub śnieg albo zgęstniały smar mogą zablokować przerzutkę a przynajmniej znacznie pogorszą precyzję jej pracy. Prowadzenie linek po lekko wygiętym łuku (technologia DiRT w przerzutkach Sachsa i SRAMa) lub uszczelnienie (Shimano) zawodzą w ekstremalnych warunkach.

Nic dziwnego, że co pewien czas wraca idea hydraulicznego sterowania przerzutek. Kilka lat temu producent hydraulicznych V-ek, firma Wendler zaprezentowała kompletne hydrauliczne przerzutki z obrotowymi manetkami. Różni majsterkowicze konstruują własne hydrauliczne układy, które zastępują standardowo stosowane mechaniczne sterowanie.

Taki układ działa w odseparowanym od zewnętrznych czynników systemie zamkniętym, składa się z pary hydraulicznych adapterów: cylindrów i tłoków zakończonych fragmentami linek i przewodu hydraulicznego łączącego tłoki, np. typowego przewodu od hamulców Magury (www.magura.de). Płynem roboczym może być Magura blood albo dowolny płyn hydrauliczny np. do hamulców samochodowych lub do rowerowych amortyzatorów (np. Finish Line).

Adaptery za pomocą krótkich odcinków linek łączą się z typowymi mechanicznymi manetkami i przerzutkami (na schemacie mamy XTR-y).

Jak to działa? Bardzo prosto! Manetka wybiera lub popuszcza linkę, która przesuwa tłok w cylindrze. Tłok przepycha odpowiednią porcję płynu hydraulicznego przez przewód z lub do drugiego adaptera zamontowanego przy tylnej przerzutce. Tutaj tłok przesuwa się w odpowiednim kierunku wybierając lub popuszczając linkę, która bezpośrednio steruje przerzutką.

Konstruktor opisywanego układu zwraca uwagę na trudności przy napełnianiu systemu płynem hydraulicznym. Przy małych średnicach cylindrów i przewodu łatwo niechcący wprowadzić do środka trochę powietrza i trudno dokładnie usunąć to, które już tam jest. Pęcherzyki powietrza nie mają racji bytu w precyzyjnie działającym układzie sterowania, więc trzeba się liczyć z koniecznością kilkukrotnego powtarzania napełniania aż do osiągnięcia idealnego efektu.

Przedstawione na ilustracjach adaptery wyglądają na dość delikatne, ale konstruktor pisze, że są wystarczająco wytrzymałe. Można mieć pewne zastrzeżenia do długości adapterów – wydaje się, że „sterczą” trochę za bardzo. Może lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie krótkich cylindrów o większej średnicy, w których posuwisty ruch tłoka wywołuje obrót rolki z linkami, tak jak w mechaniczno-hydraulicznych tarczówkach? Taka konstrukcja będzie bardziej zwarta i mniej narażona na zahaczenie o coś w terenie ale niestety cięższa i bardziej skomplikowana.

Jeśli chcecie dokładniej poznać konstrukcję adapterów, odwiedźcie stronę konstruktora: www.weightweenies.starbike.com. Wszystkie ilustracje zamieszczone w tekście pochodzą z tej strony.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj