Santa Cruz Blur LT Carbon

Drukuj

Karbonowy Blur LT jest według producenta bardzo podobny do poprzednika. Z (nie)drobnym wyjątkiem - ma być bowiem lżejszy, sztywniejszy, mocniejszy i prowadzić ma się bardziej agresywnie.

Nowy, przeznaczony do All Mountain, Blur LT, co nie powinnno dziwić, w dużej mierze opiera się na wersji XC, zaprezentowanej na początku tego roku. Doświadczenie zdobyte podczas projektowania tej pierwszej karbonowej ramy Santa Cruz'a, wykorzystane zostało w nowym LT, który zaskakuje swoimi ciekawymi pomysłami. Jak chociażby sposobem użycia kompozytu węglowego, który to sposób jak na nowicjusza w tej dziedzinie wydaje się być dość mocno zaawansowany. Przedni trójkąt ramy powstaje w przedziwny sposób. Poszczególne karbonowe elementy, podczas wygrzewania, są łączone włóknem węglowym taką metodą, że niepotrzebna staje się ich dodatkowa warstwa, dzięki czemu nakładanie dodatkowego materiału w dużych ilościach, oznaczającego przecież dodatkowe gramy materiału, jest zbędne. Taka technika, pod względem uzyskanego efektu, przypomina połączenie technologii Tube-to-Tube oraz Monocoque zarazem, jest jednak bardzo droga, ale nie odbija się to jakoś szczególnie na cenie, bo rama kosztować będzie równe 2300$, co w porównaniu do konkurencji jest ceną dość przyzwoitą. Firma chwali się także, że ich własny proces układania włókien pozwala im na pełną kontrolę wszystkich ich warstw. A to według producenta oznacza, że w ramie nie będzie żadnych, nawet małych przerw pomiędzy poszczególnymi włóknami, żywica będzie dobrze rozproszona, a jakakolwiek delaminacja podczas procesu formowania nie ma szans na wystąpienie. Co więcej, gdy przecielibyśmy naszego Santa Cruza Blur LT, to okazałoby się, że wewnątrz rama jest niemal idealnie gładka, tak jak po zewnętrznej, widocznej na codzień stronie. Nie znajdziemy tutaj żadnego nadmiaru materiału, rozlanej żywicy czy kleju, po prostu cały proces tworzenia ramy jest niemal w 100% kontrolowany!



Zawieszenia ramy to dobrze już znana ostatnia generacja VPP, która charakteryzuje się zmienionymi proporcjami dźwigni, pozytywniej wpływającymi na ruch łańcucha podczas pracy amortyzatora Rock Shox Monarch. Skok amortyzatora, jak na All Mountain przystało, to przyzwoite 140 mm. Duże osie i łożyska (dolne mogą być smarowane z zewnątrz) oraz poprawione dźwignie, których górna para jest karbonowa, poprawiają sztywność całej konstrukcji. Producent podsumowuje, że zawieszenie ma pracować tak jak w odmianie XC - niezwykle wydajnie i w sposób bardzo czuły.

Rama w sprzedaży powinna pojawić się w czerwcu, we wspomnianej cenie 2300$ w komplecie z tłumikiem RockShox Monarch. Waga karbonowego Blur'a ma być o blisko pół kilograma mniejsza od aluminiowej wersji i równa będzie 2540 g.

Info: www.santacruzbicycles.com