IO: Hoy z historycznym złotem

XXX Igrzyska Olimpijskie (07.08.2012, Londyn)

Drukuj

Brytyjczycy zdominowali ostatni dzień rywalizacji na torze podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W swojej koronnej konkurencji, keirinie, po złoto sięgnął Chris Hoy, natomiast najlepsza w omnium okazała się Laura Trott. 

Brytyjczycy zdominowali ostatni dzień rywalizacji na torze podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W swojej koronnej konkurencji, keirinie, po złoto sięgnął Chris Hoy, natomiast najlepsza w omnium okazała się Laura Trott. 
Dla Hoya był to już szósty złoty medal, wywalczony na Igrzyskach Olimpijskich. Wcześniej Brytyjczyk zdobywał medale w Sydney (srebrny), Atenach i Pekinie, za co otrzymał od Królowej tytuł szlachecki. Dziś do swojej kolekcji dorzucił kolejne złoto, dzięki czemu stał się najbardziej utytułowanym m Brytyjczykiem w historii Igrzysk Olimpijskich.

I jedynie Anna Meares (Australia) popsuła święto gospodarzom, pokonując w finale sprintu kobiet Victorię Pendleton.

Ostatni dzień zmagań torowców rozpoczął się rano od kwalifikacji keirinu. W stawce 18 kolarzy był też jeden reprezentant Polski, Kamil Kuczyński, jednak w swoim biegu zajął dopiero 4. miejsce i musiał walczyć w repasażach. Tam, niestety, też nie zdołał pokonać rywali i odpadł z dalszej rywalizacji. Pewnie za to jechali faworyci, w tym największy z nich, Chris Hoy. Brytyjczyk wygrywał swoje biegi w 1. i 2. rundzie, pokonując m.in. Azizulhasni Awanga (Malezja), czy Teuna Muldera (Holandia). W drugim biegu o wejście do finału triumfował Maximilian Levy (Niemcy), wyprzedzając Simona van Velthoovena (Nowa Zelandia) i Shane'a Perkinsa (Australia). Finał był sprawą teoretycznie otwartą, jednak znakomicie dysponowany Hoy nie pozostawił rywalom złudzeń. Brytyjczyk po spokojnym początku, gdy plasował się na trzecim miejscu w stawce, po zjechaniu derny od razu wyszedł na czoło i nie dał się wyprzedzić rywalom. Mimo ataków Leviego i nacisków Van Velthoovena, Hoy na ostatnim wirażu zdecydowanie przyspieszył i zdobył bezpieczną przewagę, którą dowiózł do mety. Za jego plecami finiszował Levy, natomiast o trzecim miejscu decydował fotofinisz, a sędziowie postanowili przyznać dwa brązowe medale - Van Velthoovenowi i Mulderowi.

Jeszcze przed finałem keirinu rozegrano pozostałe trzy konkurencje omnium i sprint kobiet. W omnium zaciętą walkę o zwycięstwo stoczyły dwie najlepsze zawodniczki poprzedniego dnia - Laura Trott (Wielka Brytania) i Sarah Hammer (USA). Te dwie zawodniczki przez wszystkie konkurencje szły łeb w łeb - w wyścigu na dochodzenie lepsza była Hammer, która wygrała tę konkurencję, właśnie przed Trott i to ona wysunęła się na prowadzenie, mając zaledwie punkt przewagi. W scratchu także lepsza okazała się Amerykanka, która zajęła 2. miejsce, a Trott była trzecia i przed ostatnim wyścigiem, czasówką na 500 metrów, miała zapas dwóch punktów. Trott wykorzystała jednak ostatnią szansę, wygrywając tę próbę, podczas gdy Hammer była dopiero czwarta. Taki układ oznaczał, że złoto powędrowało do Brytyjki, a zaledwie punkt więcej na koncie zgromadziła Hammer i jej przypadło tylko srebro. Trzecie miejsce i brązowy medal wywalczyła Annette Edmondson (Australia). Jedyna Polka w tej stawce, Małgorzata Wojtyra, uplasowała się na 11. miejscu.

Przedostatnią szansą medalową był sprint kobiet. Wcześniej rozegrane kwalifikacje i kolejne rundy pozwoliły wyłonić najlepszą czwórkę. W półfinałach spotkały się Pendleton i Kristina Vogel (Niemcy) oraz Meares i Shuang Guo (Chiny) i to właśnie "gospodynie" obu pojedynków spotkały się w finale. W pierwszym znów pecha miała Pendleton, która po dyskwalifikacji w wyścigu drużynowym, w pierwszym biegu także została przesunięta na drugie miejsce za zmianę toru jazdy. W drugim zaś biegu Meares nie dała większych szans rywalce, rozpoczynając długi finisz z dogodniejszej pozycji. Drugi wygrany bieg oznaczał złoto dla Australijki i tylko srebro dla Pendleton. Po brązowy medal sięgnęła Guo.


W klasyfikacji medalowej zdecydowanie wygrali Brytyjczycy, zdobywając łącznie 9 medali, w tym 7 złotych. Choć jest to o jeden mniej niż w Pekinie, to jednak szans na zdobycie medali mieli mniej, a ich dominacja na torze w Londynie nie podlegała żadnej dyskusji - gospodarze nie stanęli na najwyższym stopniu podium jedynie w trzech z dziesięciu konkurencji i tylko w sprincie drużynowym kobiet, gdzie zostały zdyskwalifikowane przez sędziów, nie stanęli na podium.

Wyniki:
Omnium - K:

1 Laura Trott (Wielka Brytania) 18 pts
2 Sarah Hammer (USA) 19
3 Annette Edmondson (Australia) 24
4 Tara Whitten (Kanada) 37
5 Jolien D'Hoore (Belgia) 45
6 Kirsten Wild (Holandia) 50
7 Joanne Kiesanowski (Nowa Zelandia) 55
8 Marlies Mejias Garcia (Kuba) 57
9 Tatsiana Sharakova (Białoruś) 59
10 Evgeniya Romanyuta (Rosja) 61
11 Malgorzata Wojtyra (Polska) 63

Sprint - K:
1 Anna Meares (Australia)
2 Victoria Pendleton (Wielka Brytania)
3 Guo Shuang (Chiny)
4 Kristina Vogel (Niemcy)

Keirin - M:
1 Chris Hoy (Wielka Brytania)
2 Maximilian Levy (Niemcy)
3 Simon van Velthooven (Nowa Zelandia)
3 Teun Mulder (Holandia)
5 Shane Perkins (Australia)
6 Azizulhasni Awang (Malezja)