Znamy trasę Giro d’Italia 2021

Zobacz trasę oraz kluczowe etapy Giro d’Italia 2021.

Drukuj
Tim De Waele / Getty Images

Pierwszy z Wielkich Tourów sezonu 2021, czyli Giro d'Italia zapowiada się - w dość tradycyjnym stylu - jako bardzo ciężki wyścig, z górskim etapami rozrzuconymi na 3 tygodnie. Choć już same przewyższenia robią wrażenie, trudności będzie więcej.

Spis treści:

  1. Ważne etapy

Nieprzypadkowo włoska etapówka uznawana jest za najtrudniejszy Tour sezonu. Zwykle obfituje w bardzo ciężkie górskie etapy, na których wiosenną porą pogoda lubi być jeszcze mocno zimowa. Do tego dochodzi sporo etapów przelotowych o interwałowym charakterze i mamy przepis na wyścig ciekawy i nieprzewidywalny. Jednym słowem - prawdziwe show dla widzów i kibiców oraz wyzwanie dla zawodników. Edycja Giro w 2021 roku zapowiada się - jak zawsze - interesująco. Wyścig liczy 21 etapów, a kolarze przejadą łącznie 3450 kilometrów i zdobędą około 47 000 metrów w pionie. Liczby oczywiście zdradzają, że bój o Różową Koszulkę lidera stoczą najwytrawniejsi górale. W tym roku będą to m.in Egan Bernal (Ineos Grenadiers), Vincenzo Nibali (Trek-Segafredo), Daniel Martin (Israel Start-Up Nation), Emanuel Buchmann (Bora-Hansgrohe), czy Thibaut Pinot (Groupama-FDJ).

 

 

Wyścig startuje 9 maja w Turynie i kończy się 30 maja w Mediolanie, zarówno otwierający, jak i zamykający etap to indywidualna jazda na czas. Więcej prób do udowodnienia swoich możliwości czasowcy mieć nie będą - pozostałe 19 dni to etapy ze startu wspólnego. Wśród nich 6 etapów to płaskie, typowo sprinterskie pojedynki. Również 6 to typowe ciężkie górskie próby z metą usytuowaną na podjazdach, a pozostałe 7 dni przypada na interwałowe ,,pagórkowate” etapy, na których zmęczony peleton może się dzielić lub mieć problem z dogonieniem ,,ucieczki dnia”. Nudno na pewno nie będzie, szczególnie, że ciężkie etapy rozsiane są po całych trzech tygodniach, a dodatkowo przez dwa dni kolarze będą mieli też kontakt z szutrami, które potrafią wiele namieszać, szczególnie w przypadku defektów. Etap nr 9 kończy się 2-kilometrowym szutrowym podjazdem do Campo Felice, a 11 dzień ścigania gromadzi aż 34 kilometry szutrów znanych ze Strade Bianche, które są upchane w końcowych 70 kilometrach tego etapu. 

Ważne etapy

Naturalnie największej selekcji spodziewać się można tam, gdzie jest najciężej, czyli na etapach górskich oraz szutrowym 11 etapie. Sam początek Giro jest dość łatwy, ale już 6, 8 i 9 etap mają sporo przewyższeń i kończą się podjazdami. Pierwszym spośród najciekawszych etapów będzie jednak 11, który wiedzie z Perugii do Montalcino i liczy 163 kilometry, z czego na ostatnich 70 znajdują się 4 sektory szutrowych Białych Dróg, które mają w sumie około 35 kilometrów i w maju mogą być bardzo śliskie i selektywne. 

 
 

 

Etap 14 z metą na mitycznej górze Monte Zoncolan bez wątpienia będzie jednym z najchętniej oglądanych i mimo że różnice czasowe nie muszą być na nim ogromne, to pasjonujące jest podziwianie najlepszych górali pro-peletonu, którzy z trudem przepychają korby tą wyjątkowo stromą i wąską drogą. Z punktu widzenia przewyższeń, królewskim etapem należy uznawać 16, który kończy się podjazdem do stacji narciarskiej Cortina d’Ampezzo, a suma wzniesień tego dnia to aż 5700 metrów!

 

 

Tradycyjnie ciężka będzie końcówka, a wyścig zapewne nadal będzie otwarty, etapy 17 i 19 to górskie próby, a przedostatni, 20 dzień ścigania będzie miał łącznie 4700 metrów przewyższeń z przejazdem przez Szwajcarię i metą w Valle Spluga-Alpe Motta. Do mety całej trzygodniówki pozostanie już ,,tylko” jazda na czas, pamiętajmy jednak, że to Giro i tutaj ostatniego dnia może stać się wszystko.