Pierwsze w karierze zwycięstwo w Tour de France odniósł Edvald Boasson Hagen (Team Sky). Norweg finiszował najszybciej na mecie 6. etapu wyścigu, zostawiając za plecami Matta Gossa (HTC-Highroad) i lidera wyścigu, Thora Hushovda (Garmin-Cervelo). Ostatni, trzykilometrowy podjazd do mety znów okazał się areną walki najszybszych kolarzy w peletonie, choć zabrakło w niej typowych sprinterów. Ciekawie wyglądała też walka faworytów wyścigu, którym podjazd mógł sprawić kłopoty przy wysokim tempie. Kibice mogli więc oglądać walkę sprinterów z góralami.
Hagen perfekcyjnie wymierzył swój atak na ostatnich metrach wyścigu, zyskując minimalną przewagę nad rywalami, którą mimo trudnego terenu, utrzymał aż do mety. Za Norwegiem finiszowali Matt Goss i Thor Hushovd, który zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
W czołowej grupce finiszowali też prawie wszyscy faworyci wyścigu – Andy Schleck (Leopard Trek), Cadel Evans (BMC Racing), Ivan Basso (Liquigas-Cannondale), Samuel Sanchez (Euskaltel Euskadi), Alberto Contador (Saxo Bank Sungard), Chris Horner (Radioshack) i Andreas Kloeden (Radioshack). Straty poniósł natomiast Levi Leipheimer (Radioshack), który uczestniczył w kraksie na ostatnich kilometrach i na metę przyjechał ponad minutę po zwycięzcy.
***
0 11.54 peleton 194 kolarzy wyruszył na trasę szóstego, najdłuższego etapu Tour de France. Droga wiodła z Dinan do Lisieux i liczyła aż 226,5 kilometra. Po licznych pagórkach na trasie, także sama końcówka biegła nieco pod górę, co stwarzało okazję dla kolarzy takich, jak Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto), Cadel Evans (BMC Racing) czy Thor Hushovd (Garmin-Cervelo).
***
Po pierwszych nieudanych próbach ataków Lieuwe Westra (Vacansoleil DCM) i Anthony Roux (FdJ) zyskali minimalną przewagę nad peletonem, z którego po chwili w pościg ruszyli Jurgen Roelandts (Omega Pharma-Lotto) i Johnny Hoogerland (Vacansoleil DCM). Na 9 kilometrze mieli pół minuty przewagi i niewiele dalej dołączyli do nich Leonardo Duque (Cofidis) i Adriano Malori (Lampre ISD).
Roelandts miał kłopoty z tempem ucieczki i został doścignięty przez peleton, i także w drugiej próbie – już razem z Fabricem Jeandesboz (Saur Sojasun) – nie udało mu się dołączyć do czołówki.
W ten sposób na czele uformowała się pięcioosobowa ucieczka dnia, w skład której weszli Westra, Roux, Hoogerland, Malori i Duque.
Stawką na tym etapie była koszulka najlepszego górala – po drodze kolarze mijali trzy premie górskie – Cote de Saint-Michel-de-Montjoie (3. kat., 99.5km), Cote du Bourg-d’Oilly (3.kat., 156.5km), Cote du Billot (4. kat., 197km).
Przez kolejnych kilkanaście kilometrów przewaga ucieczki wahała się w granicach minuty, ale po przejechaniu 25 kilometrów zaczęła rosnąć i po 40 kilometrach etapu nadrobili już 4.20.
Nie było ekipy, która wzięła by na siebie ciężar pogoni. Właśnie dlatego przewaga uciekinierów rosła bardzo szybko i osiągnęła 9.10 na 69 kilometrze. Kolarze Garmin-Cervelo zabrali się do pracy na czele zasadniczej grupy, starając się utrzymać dystans do uciekinierów, ale ci także przyspieszyli. Tuż przed pierwszą premią górską peleton tracił 11.25 i było to maksimum, na ile stać było uciekinierów.
Hoogerland postanowił dziś walczyć o koszulkę najlepszego górala. Holender wyskoczył po punkty na pierwszej premii górskiej, dopisując dwa oczka na swoje zerowe jeszcze przed etapem konto.
Potem do głosu doszli sprinterzy w peletonie, którzy walczyli o punkty z pozostałych dziesięciu miejsc na lotnym finiszu (131km). Po raz kolejny szybszy od rywali był Mark Cavendish (HTC-Highroad), wyprzedzając Jose Rojasa (Movistar).
Po raz kolejny kolarze musieli ścigać się w deszczu, który tym razem zaczął padać bardzo mocno, czyniąc warunki na trasie trudniejszymi.
Po epizodzie sprinterskim na trasie peleton utrzymał mocne tempo i odrabiał straty do uciekinierów. Na 90 km przed metą było to 5 minut, 20 kilometrów dalej, na szczycie Bourg-d’Ouilly, już tylko połowę z przewagi. O punkty znów walczył Hoogerland, jednak tym razem został uprzedzony przez Roux. Mimo to Holender już wtedy zapewnił sobie prowadzenie w klasyfikacji górskiej.
Gdy peleton był już coraz bliżej, a do mety pozostało jeszcze 60 kilometrów, z ucieczki zaatakował Westra, za którym ruszył Malori. Pozostała trójka nie była w stanie odpowiedzieć na ten atak i wkrótce zostali wchłonięci przez peleton.
Westra i Malori, z kolei, dzięki dobrej współpracy powiększyli nieznacznie przewagę nad zasadniczą grupą. Na kolejnej premii górskiej, której szczyt usytuowany był na niespełna 30km przed metą, Westra wyprzedził rywala, zgarniając punkty do klasyfikacji.
10 kilometrów dalej Malori zostawił rywala i samotnie ruszył do mety. Mistrz Włoch w jeździe na czas i ostatni kolarz ubiegłorocznego Tour de France, przez kolejnych kilka kilometrów utrzymywał swoją półminutową przewagą nad peletonem.
Tempo w zasadniczej grupie znacząco wzrosło, na czele jechały ekipy BMC Racing, HTC-Highroad i Omega Pharma-Lotto, ale nie przeszkodziło to Roux, który został wchłonięty na około 15 km przed metą, by znów zaatakować. Francuz przez kilka kilometrów jechał w zawieszeniu, aż w końcu został doścignięty. W międzyczasie w kraksie leżał Levi Leipheimer (Radioshack), który musiał szybko gonić peleton, by nie ponieść strat.
Na 3,5 km przed metą przewaga Malorego wynosiła już tylko 10 sekund i pół kilometra dalej, gdy tylko zaczął się końcowy podjazd, Włoch został błyskawicznie doścignięty.
Kolarze HTC-Highroad wyszli na czoło, ale do przodu przesuwali się też górale – Alberto Contador (Saxo Bank Sungard), Cadel Evans (BMC Racing). Rozjazd na rondzie wykorzystał Vanendert (Omega Pharma-Lotto), który atakiem zyskał kilkanaście metrów przewagi. Na 2km przed metą w pościg za nim ruszył Thomas Voeckler (Europcar) i szybko minął Belga, który skoczył na koło rywala. Ich przewaga była spora, ale przy braku współpracy ze strony Vandeverta, zostali doścignięci 500 metrów dalej.
Na podjeździe peleton się porwał, w czołowej grupie około 50 kolarzy jechali Contador, Evans, Thomas Geraint (Team Sky), Thor Hushovd (Team Sky), Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto), Jose Rojas (Movistar) czy Alexandre Vinokourov (Astana).
Ten ostatni podkręcił tempo na kilometr przed metą, ale rywale nie dali się zaskoczyć. Kilkaset metrów dalej zaatakował Bauke Mollema (Rabobank). Za nim ruszyli kolejni kolarze – Thomas, Edvald Boasson Hagen (Team Sky), Hushovd, Gilbert.
Finisz na 400 metrów przed metą rozpoczął Hagen. Norweg miał na plecach Hushovda i Matta Gossa (HTC-Highroad), ale mimo to nie dał się wyprzedzić dwójce rywali, do samej mety utrzymując niewielką przewagę. Kolarz Team Sky wyprzedził atakującego prawą stroną Gossa i jadącego tuż za nim Hushovda.
Wyniki 6. etapu:
1 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling 5:13:37
2 Matthew Harley Goss (AUS) HTC-Highroad
3 Thor Hushovd (NOR) Team Garmin-Cervelo
4 Romain Feillu (FRA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
5 Jose Joaquin Rojas Gil (SPA) Movistar Team
6 Arthur Vichot (FRA) FDJ
7 Philippe Gilbert (BEL) Omega Pharma-Lotto
8 Gerald Ciolek (GER) Quickstep Cycling Team
9 Marco Marcato (ITA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
10 Arnold Jeannesson (FRA) FDJ
…
105 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:01:44
…
130 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:02:23
…
183 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:12:26
Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1 Thor Hushovd (NOR) Team Garmin-Cervelo 22:50:34
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:01
3 Fränk Schleck (LUX) Leopard Trek 0:00:04
4 David Millar (GBR) Team Garmin-Cervelo 0:00:08
5 Andreas Kloeden (GER) Team RadioShack 0:00:10
6 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling
7 Geraint Thomas (GBR) Sky Procycling 0:00:12
8 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling
9 Jakob Fuglsang (DEN) Leopard Trek
10 Andy Schleck (LUX) Leopard Trek
…
69 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:04:20
…
123 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:11:12
…
168 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:19:44
Pełne wyniki znajdziecie tutaj
Fot.: Sirotti
Boasson Hagen najszybszy
98. Tour de France (02-24.07.2011, HIS, Francja), etap 6.: Dinan - Lisieux, 226km
Pierwsze w karierze zwycięstwo w Tour de France odniósł Edvald Boasson Hagen (Team Sky). Norweg finiszował najszybciej na mecie 6. etapu wyścigu, zostawiając za plecami Matta Gossa (HTC-Highroad) i lidera wyścigu, Thora Hushovda (Garmin-Cervelo).