Rusza Puchar Świata XC

Drukuj

Tegoroczna, 20. już edycja Pucharu Świata XC, zapowiada się na bardzo wyrównaną walkę faworytów o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej cyklu. Czy do walki o najwyższe laury włączą się też nasi reprezentanci? Początek rywalizacji już jutro, w angielskim Yorkshire Dalby Forest.<br />

Tegoroczna, 20. już edycja Pucharu Świata XC, zapowiada się na bardzo wyrównaną walkę faworytów o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej cyklu. Czy do walki o najwyższe laury włączą się też nasi reprezentanci? Początek rywalizacji już jutro, w angielskim Yorkshire Dalby Forest.
W 2010 roku Puchar Świata składać się będzie z sześciu edycji i wiele z miejscowości, które w tym sezonie odwiedzą kolarze, już kiedyś gościła w kalendarzu najważniejszego cyklu wyścigów XC. Zmagania o białą koszulkę lidera Pucharu Świata rozpoczną się już w najbliższą niedzielę, w angielskim Dalby Forest, które będzie debiutować w kalendarzu PŚ. Angielskie zawody, rozgrywane na trudnej, jak przyznają zawodnicy, którzy mieli okazję na niej trenować, trasie, mogą dać pewien obraz tego, kto będzie się liczyć w walce o końcowe zwycięstwo, choć należy pamiętać, że to dopiero początek sezonu i forma faworytów może być jeszcze daleka od ideału, i że to dopiero pierwsza edycja PŚ, a po niej jeszcze pięć edycji, które mogą wiele zmienić.

Kolejny wyścig rozegrany zostanie w belgijskim Houffalize (02.05), miejscówce już prawie tradycyjnej i kultowej, jeśli chodzi o Puchar Świata, z bardzo wymagającą trasą, z trudnymi i technicznymi zjazdami. Po raz kolejny też peleton zawita do Niemiec, gdzie w Offenburgu odbędzie się trzecia edycja PŚ, przeniesiona z końca kwietnia na koniec maja. Po niemieckim wyścigu Puchar Świata będzie już na półmetku i choć do ostatecznych rozstrzygnięć jeszcze daleko, to będzie już można z większą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, kto może liczyć się w końcowym rozrachunku.

Ci, którym początek sezonu nie wyjdzie, będą mieli dwa miesiące na powrót do formy. Dopiero w przedostatni weekend lipca, a dokładniej 25.07, w szwajcarskim Champery rozegrana zostanie kolejna edycja PŚ. To właśnie tam, w ubiegłym roku nasi reprezentanci zaliczyli chyba najlepszy występ sezonu, gdy Anna Szafraniec wywalczyła drugie miejsce w elicie, Aleksandra Dawidowicz zwyciężyła w kategorii do lat 23, a Marek Galiński i Marek Konwa w elicie mężczyzn zajmowali 17. i 20. miejsce i czwarte w Orlikach. Już w kolejny weekend kolarze udadzą się do Włoch, gdzie w Val di Sole, na trasie MŚ z 2008 roku, rywalizować będą w ostatnim z europejskich wyścigów. Potem już tylko ostatnie zawody, zaplanowane na koniec sierpnia w Windham w USA, gdzie, o ile wcześniej nie dojdzie do rozstrzygnięć, poznamy tegorocznych zdobywców Pucharu Świata XC.

Faworyci?
Trudno wskazać jednego, murowanego faworyta, zarówno w kategorii kobiet, jak i mężczyzn, gdyż stawka w tym roku będzie bardzo wyrównana. Największe szanse wydają się mieć jednak zwycięzcy z poprzedniego roku, Elisabeth Osl i Julien Absalon, którzy na pewno będą chcieli powtórzyć swój sukces, tym bardziej, że w tym sezonie mogą skupić się głównie na startach w PŚ.
Wśród pań należy wymienić także czołowe zawodniczki ostatnich lat – Irinę Kalentiewą, Margarita Fullana, Catherine Pendrel, Lene Byberg, czy Sabine Spitz. Trudno nie wspomnieć też o Polkach, Annie Szafraniec i Mai Włoszczowskiej, które w ubiegłym sezonie regularnie meldowały się w pierwszej dziesiątce, a także Aleksandrze Dawidowicz, która choć w ubiegłym sezonie wywalczyła PŚ w kategorii do lat 23, to jednak pierwszy sezon w elicie może być dla niej bardzo wymagający.


Z mężczyzn ochotę, i szanse, na zdetronizowanie Absalona, który wygrywał PŚ już pięć razy, będą mieli na pewno Jose Antonio Hermida, który w poprzednim sezonie uplasował się za Francuzem. Stawka w wyścigach elity mężczyzn będzie niezwykle wyrównana i mocna, a do walki o zwycięstwo powinni włączyć się też m.in. Burry Stander, Ralph Naef, Nino Schurter, Roel Paulissen, Christoph Sauser, czy też Goeff Kabush i Lukas Fluckiger. W tej stawce Markowi Galińskiemu, czy Adrianowi Brzózce będzie bardzo trudno przebić się do czołówki, jednak przy dobrej dyspozycji mogą pokusić się dobre miejsce.

Spore nadzieje wiążemy natomiast z występami Marka Konwy, który będzie startował w kategorii do lat 23, będąc w niej jednym z młodszych zawodników. Konwa już nie raz pokazywał, że potrafi ścigać się na światowym poziomie, choćby zajmując piąte miejsce podczas ubiegłorocznych MŚ. Rywali będzie miał jednak godnych – Alexa Vuillermoza, Mathiasa Fluckigera, Cristiana Cominelli czy Thomasa Litschera, czołowych zawodników czempionatu. Ubyło mu jednak dwóch groźnych rywali – Mistrz Świata Burry Stander, czy Guilliaume Vinit przeszli do elity.

Patrząc na rywali i możliwości naszych kolarzy trzeba mieć nadzieję, że Polacy są w stanie powalczyć o dobre miejsca i nie raz będzie można o nich usłyszeć wiele dobrego, czy to za sprawą naszych pań, czy też któregoś z panów Marków.
 
FOTO: Marek Konwa, UCI, Andrzej Piątek, JBG2