Otwarcie w Manchesterze

Torowy Puchar Świata #1 (30.10-01.11.2009, CDM, Manchester)

Drukuj

Manchester będzie areną zmagań kolarzy podczas pierwszych w tym sezonie zawodów torowego Pucharu Świata. Zdecydowanymi faworytami całego PŚ będą Brytyjczycy, powalczyć mogą też Australijczycy, Francuzi, czy Holendrzy. Jak w tej stawce spiszą się Polacy?<br />

Manchester będzie areną zmagań kolarzy podczas pierwszych w tym sezonie zawodów torowego Pucharu Świata. Zdecydowanymi faworytami całego PŚ będą Brytyjczycy, powalczyć mogą też Australijczycy, Francuzi, czy Holendrzy. Jak w tej stawce spiszą się Polacy?
Po prawie 8 miesiącach przerwy, kiedy to ścigali się w Pruszkowie podczas Mistrzostw Świata, najlepsi kolarze torowi tym razem będą walczyć o punkty Pucharu Świata i kwalifikacje na tegoroczne MŚ i Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Po Manchasterze, przyjdzie czas na Melbourne, Cali, Pekin oraz marcowe Mistrzostwa Świata w Kopenhadze.

Wśród ponad 60 drużyn, które zgłosiły swój udział do pierwszej edycji PŚ znalazły się m.in. Wielka Brytania, Australia, Francja, Holandia, Niemcy i w tej stawce także Polska.

Ton rywalizacji powinni nadawać Brytyjczycy, z Chrisem Hoyem, Victorią Pendleton (Team Sky +HD) oraz Chrisem Newtonem, Lizzie Armitstead czy Jasonem Kenny w barwach narodowych. Manchester będzie areną międzynarodowego powrotu Sir Chrisa Hoya. Brytyjczyk, który w lutym podczas PŚ w Kopenhadze doznał kontuzji i z tego powodu nie wystąpił w MŚ w Pruszkowie, przechodził długą rehabilitację i choć na swoim koncie ma już wywalczone przed tygodniem Mistrzostwo Wielkiej Brytanii, to z pewnością jest głodny sukcesów. Podobnie jak reszta jego kolegów z Team Sky +HD, a także kolarzy z reprezentacji narodowej. Poprzedni sezon nie był taki, jaki sobie wymarzyli, choć po latach tłustych (medali IO w Pekinie) muszą przyjść i te chude. Dla Brytyjczyków jednak tamten rok był rokiem przejściowym, a ten sezon jest już pierwszym etapem przygotowań do Igrzysk w Londynie, gdzie z pewnością będą chcieli jeszcze bardziej zdominować rywalizację torowców i zgarnąć co tylko się da. Można się więc spodziewać kolejnego znakomitego sezonu kolarzy z Wysp.

Największym zagrożeniem dla Wyspiarzy powinni być Australijczycy, którzy podczas MŚ w Pruszkowie zgarnęli najwięcej, bo 10 medali w tym 4 złote. Ci, z kolei, wystawią dość młody, acz doświadczony skład – Shane Perkins, Daniel Ellis, Leigh Howard, Jason Niblett i Scott Sunderland będą w stanie nawiązać walkę z Brytyjczykami, a być może okaże się, że to właśnie kolarze z Antypodów będą tymi, do których trzeba będzie równać. Zwłaszcza, że wśród pań także mają mocne zawodniczki - choćby Annę Meares, Kaarle McCulloch, czy Bellindę Goss. Przypomnijmy, że w Pruszkowie Meares i McCulloch w finale sprintu drużynowego pokonały właśnie Brytyjki (Pendleton, Reade). Zabraknie w ich składzie Jacka Bobridge’a, obecnego Wicemistrza Świata w wyścigu indywidualnym na dochodzenie, a także niedawnego Mistrza Świata w jeździe na czas z Mendrisio.

Francuzi, choć bez swoich największych gwiazd - Gregorego Bauge - Mistrza Świata w sprincie, oraz jego kolegów ze złotej drużyny - Kevina Sireau i Mickaela Bourgain – powinni jak zwykle walczyć w konkurencjach sprinterskich. Podobnie jak Pomarańczowi, których główną bronią będą Teun Mulder (przed tym sezonem przeszedł do Cofidisu) oraz Yvonne Hijgenar i Willy Kanis.

Do Manchesteru pojedzie także 16 naszych reprezentantów. Trzech kolarzy Stali Grudziądz – Łukasz Kwiatkowski, Krzysztof Szymanek i Adrian Teklińsk - oraz reprezentujący barwy narodowe Małgorzata Wojtyra, Renata Dąbrowska, Aleksandra Drejgier, Edyta Jasińska i Katarzyna Pawłowska, a także Maciej Bielecki, Paweł Brylowski, Łukasz Bujko, Konrad Dąbkowski, Dawid Głowacki, Piotr Kasperkiewicz, Grzegorz Stępniak i Damian Zieliński. W składzie zabrakło Rafała Ratajczyka, Mistrza Europy w omnium, który akurat miałby spore szanse powalczenia ze światową czołówką.

Naszych kolarzy czeka ciężkie zadanie. Do Manchesteru przyjedzie ścisła światowa czołówka i wywalczenie jakiegokolwiek medalu podczas pierwszej edycji PŚ będzie sporym sukcesem. Miejmy jednak nadzieję, że starty w Mistrzostwach Europy oraz w niedawnym GP Wiednia dobrze przygotowały ich do pierwszych zawodów Pucharowych i powalczą o jak najwyższe lokaty, a przy odrobinie szczęścia wskoczą na podium.

Już w piątek, pierwszego dnia zawodów, rywalizować będą Adrian Tekliński ( w wyścigu na 1 km i keirinie), Piotr Kasperkiewicz ( w wyścigu indywidualnym na dochodzenie), Łukasz Bujko (w wyścigu punktowym), Aleksandra Drejgier i Renata Dąbrowska (w sprincie) oraz Małgorzata Wojtyra w scratchu.

Kolejny sezon torowego Pucharu Świata wydaje się bardzo wyrównany. Bardzo ciekawie zapowiada się powrót Chrisa Hoya, który zapewne będzie chciał udowodnić swoją dominację, a także walka w wyścigu drużynowym na dochodzenie mężczyzn. Po wieloletniej dominacji Brytyjczyków i ich nieudanym występie na MŚ, kwestia zwycięstwa pozostaje otwarta, a aspiracje do podium zgłaszają właśnie Wyspiarze, Australijczycy, Nowozelandczycy i Duńczycy, obecni Mistrzowie Świata.

***

Ten sezon może wprowadzić spore też zmiany, jeśli chodzi o kolarstwo torowe. Międzynarodowa Unia Kolarska planuje wyłączyć z programu Igrzysk Madison, wyścig indywidualny na dochodzenie i wyścig punktowy mężczyzn i zastąpić je sprintem drużynowym i omnium pań. Wielu kolarzy pozostałoby w tym momencie bez swojej koronnej konkurencji (choćby taki Bradley Wiggins, wielokrotny Mistrz Świata w Madisonie) więc, trudno się dziwić, że plany UCI, których celem - jak twierdzi Unia - jest wprowadzenie równej liczby konkurencji żeńskich i męskich podczas Igrzysk, spotkały się z ostrą krytyką kolarzy i trenerów. Decyzja UCI ma być znana na początku grudnia.