Tęczowa koszulka dla Evansa

Szosowe Mistrzostwa Świata (23-27.09.2009, Mendrisio, Szwajcaria). Wyścig ze startu wspólnego mężczyzn

Drukuj

Po fantastycznej końcówce wyścigu i perfekcyjnie przeprowadzonym ataku Australijczyk Cadel Evans sięgnął po tęczową koszulkę Mistrza Świata. Sprint o drugie miejsce wygrał Rosjanin Aleksander Kolobnev, przed Joauqinem Rodriguezem z Hiszpanii. Sylwester Szmyd zajął 24. miejsce. <br />

Po fantastycznej końcówce wyścigu i perfekcyjnie przeprowadzonym ataku Australijczyk Cadel Evans sięgnął po tęczową koszulkę Mistrza Świata. Sprint o drugie miejsce wygrał Rosjanin Aleksander Kolobnev, przed Joauqinem Rodriguezem z Hiszpanii. Sylwester Szmyd zajął 24. miejsce.
Zwycięstwo Evansa nie jest niespodzianką, jednak Australijczyk nie był wymieniany w gronie ścisłych faworytów. Wykorzystał jednak niezdecydowanie Włochów i fatalną postawę Hiszpanów, by w pełni zasłużenie sięgnąć po złoto.

W ostatnim dniu Mistrzostw Świata w Mendrisio do walki o tęczową koszulkę stanęło 202 kolarzy z elity, którzy do pokonania mieli 262,3km. Wśród nich także sześciu naszych reprezentantów - Michał Gołaś, Bartosz Huzarski, Jacek Morajko, Przemysław Niemiec, Maciej Paterski i Sylwester Szmyd.

Po rozpoczęciu rywalizacji pierwszy podjazd pod Castel San Pietro peleton przejechał z początku spokojnie, choć atak jednego z Niemców na szczycie mocno rozciągnął stawkę. Po krótkim okresie ponownego spokoju na czele, jeszcze przed zakończeniem pierwszego okrążenia uformowała się grupka sześciu kolarzy – Andre Greipel (Niemcy), Jan Barta (Czechy), Yukiya Arashiro (Japonia), Christoph Sokoll (Austria), Matija Kvasina (Chorwacja) i Peter Kusztor (Węgry) – która miała 30 sekund przewagi nad jadącym ławą peletonem.

Na drugiej rundzie, na podjeździe pod Castel San Pietro dołączyć do czołówki próbował Frederik Wilman (Norwegia), a także Martin Garrido Mayorga (Argentyna), jednak obaj zostali doścignięci przez peleton krótko po rozpoczęciu trzeciego okrążenia.

Z kolei, Gorazd Stangelj (Słowenia), Mauricio Ardila (Kolumbia), Olegs Melehs (Łotwa) i Wołodimir Zagorodny (Ukraina) utworzyli grupkę pościgową i na czwartym okrążeniu dołączyli do czołowej szóstki. Grupka ta miała wtedy już prawie 4 minuty przewagi.

Peleton wyraźnie się nie spieszył i po 7 okrążeniach przewaga ucieczki wzrosła do 10 minut. Wtedy w końcu Włosi i Hiszpanie podkręcili nieco tempo w peletonie i po czterech godzinach jazdy strata wynosiła 6 minut do grupki 9 kolarzy, z której wskutek defektu odpadł Łotysz.
Aleksander olobnev wygrywa walkę o srebrny meda. Po prawej - zrezygnowany Fabian Cancellara, który liczył na drugie złoto, ostatecznie zajął 5. miejsce

Dopiero po przejechaniu dwunastu okrążeń zaatakowali Włosi – Michele Scarponi i Giovanni Visconti, z którymi ruszyli Belgowie i nieco spóźnieni Hiszpanie. Akcja Azzurich mocno poszarpała peleton i uformowała 9-osobową grupkę, która goniła teraz prowadzących.

Paul Martens (Niemcy), Michael Albasini (Szwajcaria), Francis De Greef i Greg Van Avermaet (Belgia), Johnny Hoogerland (Holandia), Joaquin Rodriguez (Hiszpania) i trzej Włosi, Giovanni Visconti, Michele Scarponi i Alessandro Ballan stanowili pierwszą grupkę pościgową. Za nimi utworzyła się około dwudziestoosobowa grupka, w której byli m.in. Tom Boonen (Belgia), Kim Kirchen (Luksemburg), Michael Rogers (Australia), Juan Jose Cobo (Hiszpania) i Sergio Paulinho (Portugalia).

Wkrótce dwie grupki pościgowe zeszły się, a ich przewaga nad peletonem, w którym zostali m.in. Damiano Cunego (Włochy), Alejandro Valverde (Hiszpania) i Fabian Cancellara (Szwajcaria), szybko wzrosła do 3 minut. Jednak niezdecydowanie grupy Ballana sprawiło, że na koniec 13. okrążenia różnica ta spadła do 1.40.

Przez kolejne trzy okrążenia sytuacja niewiele się zmieniała, choć różnice czasowe pomiędzy poszczególnymi grupkami zaczęły spadać, aż w końcu na jednym ze zjazdów dwie czołowe grupki połączyły się, formując na czele peleton około trzydziestu kolarzy.

Kolejne kilometry wyścigu to nieustanne ataki w czołowej grupie, jednak wszystkie były kasowane. Z drugiej strony, ani w ucieczce, ani w peletonie nie było chętnych do nadawania tempa i przez pewien okres kibice mogli oglądać mało ciekawą jazdę peletonu.

Dopiero na dwa okrążenia do końca w zasadniczej grupie tempo podkręcili Włosi i Hiszpanie i rozerwali peleton na podjeździe pod Castel San Pietro. W czołówce nadal trzymali się wszyscy faworyci, jednak zabrakło w niej Polaków.

Na zjeździe z (pierwszego na pętli) podjazdu, do znajdującej się jeszcze na czele grupki Ballana doszedł Cancellara i szybko wyszedł na jej czoło, zabierając za sobą kilku kolarzy, wśród nich Olivera Zaugga, który teraz pracował na kolegę z reprezentacji.

Mimo mocnego tempa narzuconego przez Szwajcarów do Cancellary na krótko przed podjazdem pod Novazzano dołączyli pozostali faworyci, w tym po kilku kolarzy z Włoch i Hiszpanii. Na zmianę wyszli Pozzato, Basso i Garzelli i mocno uszczuplili grupę, do 20 kolarzy – z tyłu zostali Tom Boonen (Belgia), Ballan, Paulinho i Edvald Boasson Hagen (Norwegia).

Grupka ta, kończąc przedostanie okrążenie, już wtedy zaczęła się nieco czarować, co wykorzystał Alexandre Vinokourov (Kazachstan). Kazach zyskał kilkanaście sekund przewagi, jednak po chwili doskoczyli do niego Alexander Kolobnev (Rosja) i Hoogerland. Jak tylko ta dwójka doścignęła Kazacha, Kolobnev ruszył do przodu, zostawiając rywali.
Cadel Evans w tęczowej koszulce Mistrza Świata i ze złotym medalem. Na zdjęciu po prawej żona Cadela, Chiara. Dla Evansów to zwycięstwo ma szczególne znacznie, jako że na co dzień mieszkają w Stabio, niedaleko Mendrisio

Za jego plecami grupka faworytów rozpoczynała przedostatni podjazd. Tempo podkręcił Cancellara, gubiąc kilku rywali. Ze szwajcarem zostali Gilbert, Valverde i Sanchez, choć na zjeździe doskoczyło jeszcze kilku innych kolarzy.

Szwajcar narzucił bardzo mocne tempo, mocno rozciągając grupę, a za jego plecami utrzymał się tylko Sanchez, który jednak nie chciał dawać zmiany i znów dziewięcioosobowa grupka się zeszła. Wyraźnie poirytowało to zwycięzcę czasówki, który miał ochotę na drugi tytuł mistrzowski.

Na krótko przed Novazzano – ostatnim podjazdem w wyścigu, wykorzystując niezdecydowanie rywali nieznaczną przewagę zyskali Kolobnev, Rodriguez i Cadel Evans (Australia). Z grupy pościgowej ruszył Cunego, z kolei z prowadzącej trójki zaatakował Evans i zyskał kilkanaście metrów przewagi. Australijczyk nie oglądając się za siebie pokonywał kolejne metry podjazdu i na szczycie strata rywali wzrosła do 13 sekund.

Hiszpanie, a konkretniej Sanchez i Valverde, nie reagowali, woląc pilnować Cancellarę, niż walczyć o medale. A Szwajcar był już coraz bardziej zrezygnowany i nie miał zamiaru gonić rywali.
Jadący po złoto Evans zachował mocne tempo i choć na ostatnich metrach był niezagrożony, to nie miał nawet sił, by unieść ręce w geście zwycięstwa. Daleko za Australijczykiem trwała walka o srebrny medal, do której chciał się jeszcze włączyć Cancellara, jednak jego atak przyszedł nieco za późno, a i tak zabrał ze sobą Sancheza. Prawie pół minuty za Evansem finisz o drugie miejsce rozegrali Kolobnev i Rodriugez, przy czym, po raz kolejny już, srebro wywalczył Rosjanin. Czwarte miejsce przypadło w udziale Sanchezowi, który na ostatnich metrach wyprzedził Cancellarę.

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Sylwester Szmyd, który na metę przyjechał w grupce 20 kolarzy, ze stratą 2.50 do zwycięzcy.

Wyniki:
1 Cadel Evans (Australia) 6:56:26
2 Alexandr Kolobnev (Rosja) 0:00:27
3 Joaquin Rodriguez Oliver (Hiszpania)
4 Samuel Sanchez Gonzalez (Hiszpania) 0:00:30
5 Fabian Cancellara (Szwajcaria)
6 Philippe Gilbert (Belgia) 0:00:51
7 Matti Breschel (Dania)
8 Damiano Cunego (Włochy)
9 Alejandro Valverde (Hiszpania)
10 Simon Gerrans (Australia) 0:01:47

24 Sylwester Szmyd (Polska) 0:02:50

FOTO: Sirotti

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj