Mayo zawieszony.

Drukuj

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) postanowił zawiesić na dwa lata Hiszpana Ibana Mayo. Trybunał orzekł, że Mayo stosował EPO podczas ubiegłorocznego Tour de France. W styczniu tego roku sprawa zawieszenia Mayo była tematem ostrego sporu pomiędzy UCI a RFEC

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) postanowił zawiesić na dwa lata Hiszpana Ibana Mayo. Trybunał orzekł, że Mayo stosował EPO podczas ubiegłorocznego Tour de France. W styczniu tego roku sprawa zawieszenia Mayo była tematem ostrego sporu pomiędzy UCI a RFEC.

Próbki krwi pobrane od Mayo w trakcie Wielkiej Pętli, wykazały, że kolarz Saunier Duval stosował EPO. Badania próbki A przeprowadzało laboratorium w Chatenay-Malabry pod Paryżem, natomiast próbka B została przesłana do laboratorium w Gent. Wynik drugiego badania nie potwierdził jednak, że Mayo stosował EPO. Próbki przesłano więc do laboratorium w Sydney, które uznało je za „nierozstrzygające”. Z tego tez powodu Królewski Hiszpański Związek Kolarski (RFEC) nie spełnił żądań UCI i nie zawiesił kolarza. Wtedy też UCI ponownie przesłało próbki do laboratorium w Chatenay-Malabry, które tym razem uznało próbkę B za pozytywną.

Mimo to RFEC już wcześniej uniewinnił Mayo. UCI natomiast zapowiedział odwołanie się od tej decyzji do CAS. Dziś Trybunał orzekł, że Międzynarodowa Unia Kolarska miała pełne prawo domagać się ponownego badania próbki B, jako że jest to zgodne z jej zasadami działania przeciw dopingowi. Sędziowie Trybunału orzekli także, że badania przeprowadzone przez laboratorium w Chatenay-Malabry dają pewność, że w organizmie kolarza znajdowały się zabronione substancje i na tej podstawie postanowili zawiesić kolarza.

Mayo otrzymał karę dwuletniej dyskwalifikacji, począwszy od 31 lipca 2007, kiedy to został zawieszony przez swoją ówczesną drużynę – Saunier Duval. Od tamtego czasu, mimo uniewinnienia przez RFEC, kolarz nie znalazł nowego pracodawcy.